Wzrost gospodarczy w I kwartale 2018 „na piątkę z plusem”

1. Jak podał wczoraj Główny Urząd Statystyczny (GUS) w tzw. szybkim odczycie, wzrost gospodarczy w I kwartale tego roku wyniósł aż 5,1% PKB w ujęciu rok do roku i był to drugi z kolei kwartał z wysokim wzrostem PKB (wzrost PKB w IV kwartale 2017 roku wyniósł 4,9% w ujęciu r/r).

Wprawdzie GUS nie podał, w jaki sposób złożyły się na ten poziom wzrostu poszczególne składniki od strony popytowej: konsumpcja, inwestycje i eksport netto (te dane zostaną opublikowane 30 maja), ale na zasadzie analogii można się domyślać, że będzie to wpływ bardzo podobny jak w IV kwartale 2017 roku.

Prawdopodobnie podobny był wpływ konsumpcji, pewnie trochę wyższy był wpływ inwestycji, natomiast raczej ujemny był z kolei wpływ eksportu netto, co sygnalizują dane NBP dotyczące bilansu płatniczego za I kwartał 2018.

2. Przypomnijmy, więc, że komunikat GUS z marca tego roku, dotyczący wzrostu PKB w IV kwartale 2017 roku zawierał aż dwie optymistyczne informacje dotyczące sytuacji w polskiej gospodarce.

Pierwsza to sam poziom wzrostu PKB, który po raz pierwszy od 2008 roku zbliżył się do pięciu procent (wyniósł dokładnie 4,9 %), druga to poziom wzrostu inwestycji, który wyniósł, aż 11,3% w ujęciu rok do roku.

Tak wysoki poziom wzrostu inwestycji to był po części efekt niskiej bazy, ale dwucyfrowy poziom wzrostu oznaczał, że inwestycje wreszcie ruszyły i nie dotyczy to tylko tych publicznych, ale także inwestycji prywatnych.

Na wzrost PKB w IV kwartale 2017 w wysokości 4,9 % złożył się, więc wzrost spożycia ogółem w wysokości 5% (w tym spożycie indywidualne wzrost o 4,9%, spożycie publiczne 5,4%) i wzrost akumulacji brutto w wysokości 8,8% w tym wzrost nakładów brutto na środki trwałe w wysokości aż 11,3% (wszystko w ujęciu IV kwartał 2017 do IV kwartału 2016).

Wreszcie także wyniki handlu zagranicznego minimalnie pozytywnie wpłynęły na wzrost PKB (wkład we wzrost PKB w wysokości 0,1 punktu procentowego), co oznacza jednak, że w roku 2017 tempo przyrostu importu było wyższe od tempa przyrostu eksportu, głównie ze względu na rosnące w kraju konsumpcję i inwestycje.

W I kwartale tego roku jak można wnioskować z danych NBP dotyczących bilansu płatniczego, wpływ eksportu netto na wzrost PKB będzie jednak ujemny, choć najprawdopodobniej w minimalnym stopniu.

3. To bardzo optymistyczne „otwarcie”, jeżeli chodzi o wzrost PKB w I kwartale tego roku, dobrze rokuje na cały rok 2018, choć przypomnijmy, że założenia przyjęte do budżetu były nad wyraz ostrożne (przyjęto w nich wzrost PKB w 2018 roku w wysokości 3,8%).

Przypomnijmy także, że wzrost PKB w I kwartale poprzedniego roku wyniósł tylko 4,1%, a całoroczny wzrost gospodarczy wyniósł aż 4,6% i był o punkt procentowy wyższy niż ten przyjęty do założeń budżetowych na rok 2017 (przyjęto w nich wzrost PKB w 2017 roku w wysokości 3,6%).

Wydaje się, że i w tym roku powinniśmy być optymistami, wzrost gospodarczy w całym 2018 roku może być na podobnym poziomie jak w roku poprzednim (4,6%), choć w dużej mierze będzie to możliwe przy jeszcze bardziej zdecydowanym niż do tej pory wzroście inwestycji.

Trochę niepokojące mogą być sygnały płynące od naszych głównych partnerów handlowych (głównie Niemiec), gdzie wzrost PKB wyniósł tylko 1,6% i był wyraźnie słabszy niż w IV kwartale 2017 roku, kiedy wyniósł 2,3%.

Ale tę informację można potraktować także, jako optymistyczny sygnał, ponieważ okazuje się, że Polska gospodarka daje sobie bardzo dobrze radę, czego wyrazem jest ponad 5% wzrost PKB w I kwartale, nawet w sytuacji, kiedy „za miedzą”, mamy wyraźne spowolnienie wzrostu gospodarczego.