Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Co z tym chamstwem? - dziennikarze są przeciw...
Wysłane przez Eustachy Traktor w 29-10-2014 [23:17]
O chamstwie szerzącym się wśród elit pisałem już wielokrotnie. Popularyzowałem nawet pomysł utworzenia partii politycznej o swojskiej (KPCh) nazwie.
Dla ludzi o mocnych nerwach serwowałem film z udziałem trójki człekokształtnych intelektualistów.
http://www.youtube.com/watch?v...
http://www.youtube.com/watch?v...
http://www.youtube.com/watch?v...
Ofensywę przeciwko chamstwu przeprowadza właśnie Konrad Piasecki. Mimo, że to właśnie jego koledzy po fachu od lat zajmują się profesjonalnym podgrzewaniem temperatury dyskusji publicznych. Nagradzają zaproszeniami do TV prymitywów, tych nie dość zdziczałych prowokują, na koniec sami popisują się swym chamstwem. I mimo to, we własnych szeregach niczego niepokojącego nie zauważają.
Dla przykładu... kiedyś (ze znacznie większym ogniem!) szarżował przeciwko chamstwu Jacek Żakowski...
"Polska debata jest chora. Bardzo chora. Najgroźniejszym nośnikiem tej choroby stał się, niestety, internet. Medium, które w wielu krajach zdemokratyzowało debatę, odbudowując pluralizm i ożywiając więdnącą demokrację. Spory udział mają w tym, niestety, największe portale będące zwykle własnością najpotężniejszych mediów. Instytucje, które w większości rozwiniętych krajów stały się ważnym źródłem informacji, w Polsce są często kloaką mającą duży udział w degenerowaniu debaty publicznej i kultury współżycia (...) To prawda, że polski internet chory na agresję i chamstwo jest tylko częścią większego polskiego problemu. Polscy politycy bez wstydu przyznają przecież, że debatowania uczą się od Goebbelsa i Schopenhauera. Dziennikarze bez wstydu uciekają od meritum w plotki albo powtarzają rozpowszechniane przez lobbystów głupstwa. Media zamiast na problemach skupiają się na osobach. Beztreściowa agresja zajmuje miejsce ważenia argumentów. To się dzieje w prasie, radiu i telewizji.
Ale w internecie ta polska choroba osiągnęła skalę, której z niczym nie da się porównać. Bo internetową debatą na tematy społeczne, gospodarcze, polityczne i obyczajowe zawładnęła nieliczna, ale bardzo aktywna grupa chamów, debili, idiotów, nieuków i pospolitych nieokrzesanych głupków..."
Prawda, że brzmi to nadspodziewanie sensownie? Tyle, że pamiętając o dotychczasowych dokonaniach dziennikarza można się domyślać, iż drażni go chamstwo przeciwników politycznych, zaś wobec chamstwa lewicoych kolegów jest już znacznie bardziej wyrozumiały...
To właśnie po jednej z audycji radiowych Żakowskiego chamskim zachowanie gospodarza programu i jego gości oburzyli się nawet... dziennikarze.
"W piątkowej porannej dyskusji w radiu Tok FM doszło do nie mającego precedensu ordynarnego zachowania Tomasza Lisa. Publicysta „Polsatu” posunął się do wulgarnego przedrzeźniania naszej koleżanki Joanny Lichockiej. Zachowanie to nie spotkało się żadną reakcją prowadzącego dyskusję Jacka Żakowskiego , który zachęcał jeszcze do tak ordynarnego zachowania. Nie nastąpiła także żadna reakcja ze strony uczestniczących w dyskusji Tomasz Wołka i Jacka Rakowieckiego.
Nie przypominamy sobie by w ostatnim czasie miał miejsce podobny wybryk, świadczący o braku kultury".
Przykłady podobnego zachowania Żakowskiego można mnożyć. Swego czasu publicznie oglaszał, że red. Łukasz Warzecha jest człowiekiem chorym, zaś Rafał Ziemkiewicz "półinteligentem".
A co z prezydentem?
"Prezydent ma problemy psychiczne, nie panuje nad sobą, nie panuje nad tym, co mówi".
Żakowskiemu zdarza się popisywać brakiem kulturynawet wobec cenionego na salonach Lecha Wąłęsy!
"Jeżeli Lech Wałęsa poparł Ganleya to znaczy, że przeszedł na stronę interesów Kremla".
A jakie klimaty panują na stronach współtworzonej przez Żakowskiego Gazety Wyborczej? Link dla przypomnienia.
Jeśli jakaś grupa zawodowa może dziwić się chamstwu szerzącemu się w mediach, polityce, czy w internecie, to chyba nie powinni to być dziennikarze.
[image]
YouTube: