Komu zależało...

Nie jestem jakoś super zorientowany w tym temacie, ale jak tak się zastanawiam, czy komuś przypadkiem specjalnie nie zależało, by wyciągnąć z zakamarków IPNu „teczki Kieżuna”, przypominam sobie, co profesor powiedział niegdyś na temat tak zwanego Wielkiego Kapitału... Hipotetyczni antysemici (bo wątpię, że tu się jacyś naprawdę objawią) mogą już w tym miejscu przestać zacierać ręce: w kontekście wspomnianej wypowiedzi profesor Kieżun zaznaczył wyraźnie (chociaż bez jakiejś szczególnej intencji), że chodzi o "każdy wielki kapitał", całkiem niezależnie od narodowości...

Rzecz jasna moje podejrzenia są jedynie czystą spekulacją a tak czy inaczej dziennikarze wykonali zapewne rzetelnie swoją robotę, która nie na czym innym, jak właśnie na ujawnianiu prawdy polega. Ale jak wpadli an trop?  A może ktoś im podsunął?

....

Czym w zasadzie w praktyce jest każda wielka korporacja?

Jest to system z założenia totalitarny, bo ani szefów zwykle nie wybierają w głosowaniu pracownicy, ani też nikt nie może mieć za złe firmie, że ta kontroluje, co pracownik robi w godzinach pracy za pomocą sprzętu będącego jej własnością... Ale w wypadku pracy na komputerach oznacza to jednak inwigilację...

Drugą ważną cechą, jest nastawienie korporacji na zysk: pozyskiwanie środków materialnych, wpływów, pozycji rynkowej i – ogólnie rzecz biorąc – potęgi będzie zawsze w korporacji na pierwszym miejscu, daleko daleko przed dobrem pracownika, jego możliwościami rozwoju osobistego, czy też potrzebami: zarówno prywatnymi jak i rodzinnymi.

Już same te dwie wymienione wyżej cechy wyglądają nieco ponuro. Niemniej pełnię obrazu oglądać możemy dopiero wtedy, gdy dodamy do niego jeszcze trzecią ważną cechę korporacji (dosyć zresztą oczywistą): korporacja jest duża. Tak duża, że może sobie pozwolić na własną służbę zdrowia, własne komórki wywiadu, własne ośrodki badania rynku (czyli ludzi – konsumentów, bo to z nich składa się rynek), własną ochronę... Jakby tak się dobrze nad tym zastanowić, to korporacja w zasadzie nie potrzebuje państwa. Niczym oligarcha doby oświecenia może prowadzić swoją własną, niezależną od państwa politykę, o celach niekiedy bardzo nawet sprzecznych z dobrem obywateli. Przy czym: im możniejsza jest korporacja, tym bardziej może wymykać się państwu spod kontroli (od pewnego momentu również stosując brudne taktyki, np. podkupując jego urzędników).

I tak na przykład wysokie bezrobocie, z którym w Polsce rząd nie zrobił nic od siedmiu lat, bardzo dobrze wpisuje się w potrzeby obcego Wielkiego Kapitału, który robi z nas w najlepsze zagłębie taniej siły roboczej: broń boże żadnej innowacyjności, czy też własnej przedsiębiorczości... Te pierwsze natychmiast są wykupywane, bądź też ukręca się im łeb (vide: przypadek samolotu "Iryda"), tę ostatnią zaś próbuje się zdusić i to najlepiej w zarodku (przykład: położenie łapy na umowach o dzieło)... Zgodnie z cały czas aktualnym hitlerowskim planem „Polak ma tylko umieć się podpisać”.

A że biedzie i nędzy wywołanym przez bezrobocie, tak ekonomicznie dla korporacji opłacalne, towarzyszą (oprócz głodu) również narkotyki, pijaństwo, prostytucja, kradzieże i rabunki oraz ogólny zanik poczucia godności, wartości i sensu życia, jak również inne tego typu atrakcje? To już akurat nikogo nie obchodzi a gdyby nawet obchodziło, to ten ktoś nie będzie w stanie nic z tym faktem zrobić. Korporacja bowiem jest „systemem samosterownym”. Złożoność mechanizmów, którymi się rządzi, systemów wzajemnej kontroli i wyścigu na wszystkich szczeblach, brak pełnej informacji i wzajemna nieufność powodują, że nikt z ludzi (a już najmniej sam prezes), nie jest w stanie tego systemu samodzielnie ogarnąć i „wysterować”, żeby nie wiem jak dobrym był wujkiem (albo jak wielkim bratem).

Jest to jeszcze jedna cecha, która upodabnia korporację do samosterownego systemu zła, jaki stanowi – znane nam przecież dobrze z historii najnowszej – państwo totalitarne.

Jako takie powinny być zatem korporacje uznawane za jedno z największych zagrożeń dla tego, co w ogólnym pojęciu nazywać zwykliśmy mianem Republiki. To ona właśnie jest największą przeszkodą dla ich rozwoju i pierwszym naturalnym wrogiem: demokratyczna, wyposażona we własne mechanizmy kontroli, we własne służby i z wypisanym w konstytucji dobrem własnych obywateli jako głównym celem i sensem istnienia.

Nie wiem jak na razie, czy profesor Kieżun donosił szkodliwie, czy nieszkodliwie, czy dał się SB po prostu oszukać, czy też może zachowaniem jego kierowały jeszcze jakieś inne pobudki. Wiem jednak, że dzisiejsza Republika dlatego także powinna być silna i sprawna, by skutecznie brać za śmierdzące mordy współczesną oligarchię i potrafić skutecznie przeciwstawić się zagrożeniu, jakie wielkie korporacje od dawna stwarzają...

Przydatnym narzędziem do tego celu jest między innymi silne poczucie tożsamości narodowej. To kto je zwalcza, od jak dawna i jak konsekwentnie to czyni, również - w zasadzie - dość dobrze koresponduje z faktem, że stoją za tymi ludźmi spore pieniądze i to nie polskie bynajmniej.

Na bycie obywatelem silnej i sprawnej Republiki nie mam wprawdzie - w najbliższym czasie - zbyt wielkich nadziei, niemniej na koniec tego tekstu pragnę życzyć tego zarówno sobie jak i czytelnikom... a choćby z okazji wyjazdu z kraju Donalda Tuska i związanej z tym możliwości przyspieszonych wyborów :)

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek1taki

25-09-2014 [00:13] - Marek1taki | Link:

@autor
To jakiś ważny temat jest. Istny ferment. Sięga praprzyczyn dzisiejszej sytuacji politycznej, co nie wyklucza taktycznych gierek.
Mamy gehennę Powstania Warszawskiego spreparowanego przez agenturę - również tę w rządzie Londyńskim.
Mamy tragedię bohaterów podziemia katowanych przez NKWD i czasami przez NKWD łamanych a w tle społeczeństwo, które chce tylko przeżyć.
Mamy PRLowską stabilizację i transformację ustrojową.
I mamy w wyniku równania dziejów Profesora Kieżuna jako monolityczny symbol - zwornik czasów.
I występuje Cenckiewicz jako młot na czarownice i rujnuje gotycką świątynię patriotycznej dewocji.
Dlatego to takie fascynujące.

Obrazek użytkownika smieciu

25-09-2014 [00:41] - smieciu | Link:

Świetny tekst. Dobra i oczywista analiza do której dorzucę parę swoich uwag.
Poza tym co pan napisał o korporacji to bardzo ważne jest tworzenie odpowiedniej świadomości tłumu czyli roboli. Robol może być gnębiony przez korporację ale z drugiej strony musi mieć świadomość że tylko uczestnictwo w korporacyjnym systemie daje mu szansę na jakieś życie.
Kolejną sprawą jest ogólne kształtowanie świadomości tłumu. Nawet tzw. prawicowego. Dochodzi np. do tego że całe państwo np. Polska rozpłaszcza się przed korporacją, zwalniając ją np. z podatków tylko po to łaskawie przybyła i dała miejsca pracy. Po czym we wszelkich mediach czy to prawych czy lewych czytamy o tym jak to Polska jest świetnym miejscem do inwestycji. I wszyscy są dumni że stworzono 100 miejsc pracy dla roboli na umowach śmieciowych.
Ta świadomość już została wykreowana. Gdy np. taki anarachista jak ja mówi że to paranoja, władza korporacji nad państwem do dostaje łatkę lewaka, socjalisty, któryby pragnął by państwo się wszystkim zajęło....

Ale najlepsze jest co innego. To co pan napisał w tekście jest niczym innym niż realizają ... komunizmu! To czego Marks pragnął od początku. Wielkiej równości nic nie mających mas roboli. Zarządzanej przez kastę zarządców. To korporacja się o wszystko troszczy (socjalizm). Wyznacza zadania. Korporacja jest ponadnarodowa, nie uznaje głupich granic, różnic rasowych. Korporacja ma w dupie rodzinę i religię. To przecież pierwsi wrogowie koporacji.
Korporacja ma jeden cel i jedną religię: zysk za wszelką cenę. Pierwotny, zwierzęcy instynkt. Wyścig szczurów realizujący darwinowskie teorie o przetrwaniu lepszych.
To wszystko mamy w korporacji. Podobnie jak mamy obecnie wiarę że korporacyjny Zachód realizujący komunistyczne idee jest wrogiem Rosji. Każdy kto czytał Orwella wie że wróg jest niezbędny! Nie można pozwolić mu zginąć bo jak mawiał towarzysz Stalin nieustanna jest walka klasowa. Bez niej komunizm nie ma racji bytu.

PS. Jestem antysemitą. Więc zapewne mam wypaczone spojrzenie na wszystko ;)

Obrazek użytkownika 3rdOf9

25-09-2014 [12:11] - 3rdOf9 | Link:

Społeczeństwa zachodu nie mające zbyt wielkiej wiedzy na temat komunizmu, zawsze oglądające go z oddali a ponadto skażone grzechem przymierza z tym czerwonym diabłem, nie orientują się w sytuacji wcale dużo lepiej, aniżeli społeczeństwo polskie.

To co Pan spostrzega o komunizmie, to właśnie mniej więcej chciałem powiedzieć: korporacja to taki komunizm w miniaturce, albo - patrząc od drugiej strony - totalitarne państwo komunistyczne stanowi jeden z wariantów ostatniego stadium rozwoju korporacji (o innym pisałem dawnymi czasy na salonie24 w tekście "Powtórki z Rzymu nie będzie").

Co do antysemityzmu - krótko: rozumiem, nie podzielam. Uważam go bowiem za szkodliwy dla polskiej racji stanu w tej chwili, poza tym jestem dość przywiązany do ideałów I-ej RP a ona była bardzo wielonarodowym państwem.

Swoją drogą, nawiązując do tematu: Ią RP zgubiła oligarchia właśnie, czyli ówczesny odpowiednik wielkich korporacji. Możnowładcy, którzy wyrośli na tyle, że zaczęli prowadzić politykę na własną rękę, bo przestali potrzebować państwa jako takiego (tzn, jak pokazała historia, wydawało im się, że go nie potrzebują).

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

25-09-2014 [10:36] - NASZ_HENRY | Link:

Dziadek Cenckiewicza byłby dumny z wnuka ;-)