I taki był, jak sądzę, główny cel całej operacji. Można o niej powiedzieć tylko dwie dobre rzeczy. Pierwsza to taka, iż zdymisjonowano wreszcie nieudolnego Konstantego Radziwiłła, a druga to ta, że przepychanki na temat zmian w rządzie nareszcie się zakończyły, a trwały one przez ok. trzy miesiące. Gdy jednak przyjrzymy się temu, jacy ministrowie odeszli i kto zajął ich miejsce to zauważymy, że pozbyto się przede wszystkim ministrów kontrowersyjnych, potrafiących się oprzeć naciskom, zwłaszcza zagranicznym i mających jasne wizje celów swej pracy. {TUTAJ}.
Można to powiedzieć o byłej premier, Beacie Szydło, która potrafiła przeciwstawiać się eurokratom na forum Parlamentu Europejskiego. Zastąpił ją gładki technokrata i były bankster - Mateusz Morawiecki. Minister Macierewicz starał się wzmocnić polska armię i wiele osiągnął. Zastąpił go minister Błaszczak z MSW, który na wojsku specjalnie się nie zna. Minister Szyszko był fachowcem w dziedzinie leśnictwa i starał się uratować Puszczę Białowieską wbrew lobby tzw. "ekologów". Na jego miejsce przychodzi minister Kowalczyk - niefachowiec. Warto też wspomnieć o minister Annie Strężyńskiej, która już dawno pokazała, iż jest kompetentną urzędniczką, odporną na naciski rożnych lobby.
No cóż Błaszczak i Brudziński to zaufani ludzie prezesa .Kaczyńskiego i Morawiecki po prostu musiał ich wziąć do swojego rządu. Pozostali nowo mianowani ministrowie to postaci wyciągnięte gdzieś z dalszych szeregów. Dotyczy to zwłaszcza ministra spraw zagranicznych, Czaputowicza. Wszystko to robi to wrażenie, jak gdyby premier Morawiecki kierował się przy doborze współpracowników znana korporacyjna zasada, że nikt nie powinien wyrastać ponad szefa. Uważam, iż nowy skład rządu jest dużo słabszy niż poprzedni. Wątpię, czy będzie on w stanie zdecydowanie bronić interesów Polski. Uważam, że skończyła się "Dobra Zmiana" i reformowanie naszego kraju. Nowy rząd będzie mniej lub bardzie sprawnie administrował Polską oraz zajmował się gospodarką.
Cały czas zastanawiam się, co było przyczyna tej całej rekonstrukcji. Wygląda ona trochę tak jak gdyby jakiś mocarny wajchowy powiedział: No Polaczkowie - podokazywaliście przez dwa lata, a teraz macie być już grzeczni i siedzieć cicho. Kto był tym wajchowym? Bloger 35stan podejrzewa, że mogła to być część międzynarodowej finansjery z bankiem JP Morgan na czele. W każdym razie PiS ustąpiło przed jakimiś naciskami i to się niedługo zemści.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 14956
Teraz mowia jednym glosem...ZOSTALISMY ZDRADZENI przez Kaczynskiego...To juz jego koniec..i koniec PIS..
PIS bedzie mial elektorat podobny Kukizowi...
Trzy poważne błędy w dwa lata to jak na takiego polityka to zbyt dużo-Duda Szydło ,Morawiecki i ostatni to zgoda na usuniecie tych ministrów których domagało się lewactwo.To już nie są błędy ale utracenie całkowicie kontroli nad podejmowanymi decyzjami ,nie jego ale narzuconymi a przez niego zaakceptowanymi wbrew rozsądkowi.
Nie jestem psychologiem i nigdy bym się nie poważył postawić diagnozy ale opinia kilku psychologów jest identyczna-jest zżerany od wewnątrz i nie potrafi się z tym sam uporać to śmierć brata jednojajowego a związki jakie ich łącza są szczególne i jedyne.,dodatkowo na to wszystko nałożyła się się śmierć matki z którą łączyły go szczególne więzy.
Ta żałoba trwająca już prawie 8 lat utrwalana miesięcznicami tylko wszystko to pogłębia a jeśli dochodzą do tego psychotropy które brał dość długo po smoleńsku a i być może dalej go faszerują to mamy co mamy.Mnie pewnie też by dręczyły koszmary gdybym musiał oglądać dwa razy to co zostało z dwóch bliskich osób.
Pamięć ,żałoba to rzecz normalna jeśli ona nie rzutuje na losy innych a ci inni to wszyscy którzy poszli za Nim z powodu jego programu,wizji Polski co już było widać gołym okiem nie może zależeć od Jego stanu ducha.
Jest jeszcze politykiem i decyzje jakie podejmuje nie są jego prywatną sprawą,tutaj musi publicznie się wyspowiadać z pytania dlaczego takie a nie inne.Rady Ministrów jaki by dostał do powołania
Będę tego żądał od Niego tak długo jak będzie potrzeba i pisał na znane mi adresy mailowe ,może kiedyś uda się przebić do Niego przez gówno jakie Go otoczyło.
PS.Gdyby Morawieckiemu kazał zrobić to co sobie życzy to ten by zrobił a dudaczewski nie mógłby nie wyrazić zgody na taki skład Rady
Ministrów jaki by dostał do powołania.
Jedyna niewiadoma to czy taki plan był już od samego początku Dobrej Zmiany.
Byłaby podstawa, gdyby nowi ministrowie byli z opozycji od Szetyny, czy innego Pierdu, chyba wszyscy nowi ministrowie to jednak dalej PiSowcy.
Jak nauczał Jezus, "po owocach ich poznacie", więc dajmy czas, jak się nie sprawdzą, to PiS drugiej kadencji może nie doczekać.
Pzdr.
A gdzie Kaczynski czy Dudaczewski ? ukryli sie w krzokach ? ...bo Morawiecki uciekl do Bruxeli...Zdrajcy i kunktatorzy od 7 bolesci..
W ten sposób każda zmiana jest wtedy dobra gdy dobrze dzieli PKB. Może Antoni Macierewicz mimo deklaracji nie chciał kupić Patriotów gdy zaproponowano mu warunki jak przy Karakalach? A Beata Szydło mimo 17 lat poświęconych studiowaniu nauk humanistycznych też nie potrafiła podejmować właściwych decyzji?
Mam w pamięci obraz jak wylądowały Boeingi i wyjechały im spod ogonów czarne samochody a w nich MIB - nadzorcy kelnerów. Dopiero wtedy wylądował Air Force One, na którym wszyscy widzowie skupili uwagę. A Man In Black są w stanie rozprawić się z każdą cywilizacją, nie tylko pozaziemską.