Zawód protestant. Nowa jakość PO i .N

Wszyscy twierdzą ze totalniacy niczego pozytywnego w tym kończący się roku nie dokonali. Z postawieniem takiej tezy głęboko się nie zgadzam. Totalniacy dokonali nie lada wyczynu …stworzyli nową profesje….zawodowego protestanta. Profesja ta ma  wiele zalet. Nie wymaga jakiegoś specjalnego wykształcenia , wiek również nie ma tutaj większego znaczenia choć osoby po przejściach są mile widziane z uwagi na dawne zdobyte doświadczenia w ochronie skupisk protestantów.  
                Zawodowy protestant może liczyć na różne profity. Ostatnio na przykład, nijaki Donald Tusk (protestujący  tylko po godzinach) dorobił się tytułu profesora, sam słyszałem w niezależnej telewizornii. Gdyby było inaczej znany z prawdomówności i uczulony na obiektywizm Donald Tusk na pewno by zaprzeczył.
 Inny, emerytowany już protestant,  w podzięce za solidnie wykonaną pracę,  otrzymał 30 tauzenów polskich złotych. Trochę  mało jak na święta i komorników,  ale jak sam przyznał zainteresowany …miło ze znalazło się tylu… dalej dźwięk był niewyraźny.
                Jeśli mierzyć popularność utworu muzycznego to tylko ilością odsłon na YT. Posłanka Mucha zaprotestowała, zaśpiewała i pyknęło sumarycznie 200 tys.  odsłon, wiadomo to przekłada się na kasę. Wynik godny szacunku. Z posłanką Muchą jest jednak pewien problem bo do końca nie wiadomo przeciw czemu protestowała. Uważni obserwatorzy urody pani posłanki zauważyli jej srebrne włosy i od razu pojawiły się spekulacje ze to protest przeciw złotu…temu złotu z Amber Gold, tylko nie wiadomo w jakiej konfiguracji.
                Były, chyba, zawodowy poseł Sławomir  Nitras, obecnie, chyba, zawodowy protestant i filmowiec amator zapragnął zostać prezydentem Szczecina. Cóż biedaczyna nie wyprawiał ze swoim wypasionym smartfonem aby  zostać zauważonym przez ważnych totalniaków. Jego kamera była wszędzie, gabinety,  ławy poselskie, twarze, mimiki, gesty, jadłospisy…i wreszcie nadszedł ten dzień. Czekał, odświeżony czarny sweter, woda , koniecznie firmowa nie bazarowa, już witał się z gasko…i nagle huknęło…samolot nie odleciał stop mentor ma kłopoty.
                W mijającym roku lider protestantów Rysiek Petru, tak o sobie mówi , stanął przed dylematem …Joasia-Kasia, Kasia-Joasia. Dylemat póki co jest nierozwiązywalny bo jak by się nie obrócić to rządzi Joasia albo Kasia. Chłopina udał się po poradę do Schetyny…Rysiek ty rozwód weź, zostań moim kochankiem.
                Prawdziwy lider protestantów Grzesiek Schetyna, tak o sobie mówi,  słusznie uważa …kto trzyma kasę ten ma władze, a wydatki są różne,  czasem dziwne. Ostatnio pojawiła się propozycja zakupu białego konia dla jednego protestanta z Brukseli  protestującego po godzinach. Szczery, inspirowany  katalogiem dla stomatologów pojawił się uśmiech na twarzy Grześka a po chwili…pieniędzy u nas niet a po kilku sekundach  dodał …nein.
                Grzesiek Schetyna jako doświadczony protestant wie ze szczytny cel może pociągnąć tłumy. I wpadła na genialny pomysł jak odebrać elektorat pisiorom.  Weryfikacji projektu podjęli się najwięksi eksperci od budowy wizerunku protestantów z PO czyli posłanka Kinia ( nazwisko nie istotne) i poseł Szczerba pupil Grześka od uśmiechu. Wydali orzeczenie …KOT a raczej katalog KOTÓW. Jeśli prezesowi urosło po przeczytaniu tegoż katalogu to im tez powinno urosnąć…Kinia protestowała ale uległa. Zakupiono katalog, Jurek zatwierdził i…powstał problem. Kto pojedzie po autograf do prezesa…dyskusja trwa. Jurek czeka.
                Jeśli Rysiek i Grzesiek siebie nazywają liderami protestantów to do nich należy zaliczyć również posłankę o charyzmie trybuna ludowego i wyglądzie uczennicy z liceum katolickiego a szerzej znaną jako myszka-agresorka. Myszka to moc,  siła , bezkompromisowość. Tymi zaletami chciała zwrócić na siebie uwagę prezesa, małą piąstką stukała o blat mównicy poselskiej, modulacje głosu o różnych poziomach nasilenia…szklanki spadały , butelki stukały …i nic. Prezes nie podniósł oczu, nie spojrzał i tylko ta Pawłowicz skupiła na nim cała swa uwagę. Myszka w oczach prezesa pozostała bezimienna posłanką opozycji…
                Oczywiście wśród protestantów znajdują się szarzy ludzie, niespełnieni i odrzuceni przez obecna klikę. Kilka dni temu cały świat totalniaków pochylił się nad losem prześladowanego szarego człowieka , któremu odebrano nawet nazwisko i obecne jest przedstawiany tylko z imienia i pierwszej litery nazwiska. Niezależna prasa nazywa go Farmazonem. Temu szaremu człowiekowi pomyliły się zlecenia…zawsze ochraniał protestujących a nawet prezydenta ( tego prawdziwego) i musiał mieć broń…najlepiej dwie dziewiątki.
                Zawód protestant ma swoją przyszłość i będzie na niego duże zapotrzebowanie przez najbliższe 10 lat…dziękujemy ci PO i N za nowe możliwości spełniania swoich marzeń. Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku.
Ps. Wszelkie podobieństwa do zwolenników Lutra czy Kalwina są zupełnie przypadkowe i nie zamierzone.