If men were angels no government would be necessary (James Madison, Federalist Papers, XVIII w)
Wszelkie rozważania o władzy, ustroju, checks and balances (polecam w tej materii: http://www.tvp.info/33219163/prof-jacek-bartyzel-trojpodzial-wladzy-nie-ma-nic-wspolnego-z-demokracja) – nie zastąpią istoty funkcjonowania państwa, tj. sprawowania rządów; państwo - gdy nierządem stoi – upada.
Rządy są zatem tym niezbędnym elementem ucisku, któremu poddają się obywatele. Im ten ucisk bardziej im się podoba niż za poprzednich rządów (i im bardziej karykaturalne są protesty niezadowolonych) – tym państwo ma się lepiej.
We współczesnych demokracjach rządy są wybieralne, lecz nie we wszystkich mają możność odpowiadać za stan państwa: decydują o tym poszczególne konstytucje.
Te uregulowania w Państwach Poważnych cedują sprawowanie władzy na emanantów głównych sił politycznych (czy to w postaci Prezydentów, czy Premierów); w Państwach Nieważnych władza jest rozproszona.
I tak np. w obecnej Polsce rząd (większości parlamentarnej, a zatem delegacji narodowej) ograniczony jest co do ustalania praw przez Prezydenta i Sądy. Rodzi to oczywiste pokusy co do uzurpowania sobie prawa do współrządzenia państwem, powodując spowalniające wybraną władzę konflikty, w dodatku lege artis – już samo to mówi o „ojcach założycielach” III. RP i ich zamysłach…
Obecne starcie „władzy sądowniczej” i „prezydenckiej”, operującej tym zdradzieckim (z punktu widzenia siły państwa) puklerzem prawnym wiele mówi o ich świadomości propaństwowej, ale też i o ich potrzebach własnych – stąd wstępny cytat.
W mniejszej skali – choć równie szkodliwej – funkcjonuje ustawowe rozproszenie władzy poprzez instytucje fikcyjne, takie jak rozmaici Rzecznicy Praw, czy (przy obecnym ustawodawstwie samorządowym) Rady.
Uzurpacja do kształtowania bytu narodu (a zwracam uwagę, że słowo Naród występuje jedynie w preambule do obowiązującej ustawy zasadniczej i to na równi z nieokreślonymi narodowo „obywatelami”) na podstawie niezatwierdzonej przezeń Konstytucji (zmieniono dla tej operacji ustawę o ważności referendum) budzi szczególny niesmak, gdyż dotyczy ona prawników, a więc warstwy szczególnie ukonstytuowanej do dbałości o państwo – i jak się okazuje, niezamierzającej wywiązać się z tej misji.
W powyższym stanie rzeczy należy surowo osądzać wypowiedzi tych „władz” i zdecydowanie dążyć do usunięcia tej obstrukcji przez jasne prezentowanie jej prawdziwej istoty społeczeństwu – z jednoczesnym przedstawianiem możliwych kroków zaradczych;
dotychczasowe zakulisowe zabiegi w tym względzie źle świadczą i o sile rządu i o determinacji wprowadzania potrzebnych zmian, których rządzeni od niego oczekują.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3387
Otóż nie, państwo nierządem stojące, to takie, w którym, ani prawa ważą, ani sprawiedliwość ma miejsce, jeno wszystko złotem kupić trzeba. A to nie tylko jest możliwe w systemie, który Pan nazywa rządnym, ale wręcz nieuchronne. Po to te checks and balances wymyślono, żeby nierządu uniknąć. Ameryka dlatego istnieje 200 lat, że o to właśnie zadbano. Żądzy władzy nie można nazywać propaństwowością, bo tworzy samowolę – samowolę rządzących. Na koniec przypominam, że Hitler został demokratycznie wybrany, a państwo miało się lepiej, bo obywatele się cieszyli. Żenująca argumentacja.
To i o tobie napisałem (jak się okazuje)? No popatrz: a miałeś szansę zachować anonimowość...
Bo i po co?
Pętla na szyi czy stempel na uchu. To jest prawo. Reszta to tylko detale. Czy to aż takie ważne jak luźna będzie ta pętla albo czy stemplowanie bezbolesne? To szczegóły wobec prawa tworzącego system znakowania, posiadania i pilnowania własności. Dlatego nowe pokolenie owiec nie musi już głosować. Bo przecież o tym decyduje posiadacz. Owce mogłyby ewentualnie próbować wyrwać się z zagrody, obalić prawo. Ale to jest poza zasięgiem ich pomyślunku.
Dlatego są owcami.
Tymczasem cackanie się z jakąś "literą" powoduje uszczerbki w tej pomyślności (chociaż, jak właśnie wskazał Janecki: https://wpolityce.pl/polityka/365644-tylko-u-nas-zgodnie-z-wyrokiem-tk-obecna-krs-nie-istnieje-a-organ-widmo-nie-mogl-zdyskwalifikowac-asesorow - nawet dysponując stosowną "literą" pasterz się waha? - i to jest prawdziwa zagadka!) i nie wiem, na co się jeszcze czeka...
Kudy tam komu do Piłsudskiego, kudy...
Artykuł 138 Inicjatywa ludowa w sprawie całkowitej zmiany Konstytucji Federalnej
1. 100 000 uprawnionych do głosowania może zaproponować całkowitą zmianę Konstytucji Federalnej.
2. Żądanie to jest przedstawiane narodowi pod głosowanie.
Przy okazji: o prawodawstwie i sądach mamy tam dwa... zdania (art. 122 i bliźniaczy 123); uwaga nie dotyczy Sądu Federalnego opisanego krótko w art. 188-191; sędziów SF wybiera parlament (Zgromadzenie Federalne); SF pełni zarazem rolę Trybunału Konstytucyjnego.
Szwajcaria jest Państwem Poważnym, więc jest dla Pana nadzieja, że się Pan podciągniesz.