Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Tak to się pasie

jazgdyni, 01.08.2014
 


Kwiecień, maj, czerwiec, lipiec. Ledwie cztery miesiące...
Ile wydarzeń, ile powodów do dyskusji i ognistych wystąpień.
Tylko pamięć krótka. Jak u rybki welonki, która jak dopłynie do ściany akwarium, to już nie pamięta drogi, którą przepłynęła, zawraca i znowu płynie w nowy świat.
Jest też inne skojarzenie. Owieczka spokojnie pasie się na łące. Po pewnym czasie wyskubała całą trawę wokół siebie. Przenosi się wówczas w nowe miejsce i ponownie zaczyna spokojnie skubać trawę w nowym miejscu. A potem znowu się przenosi.
 
To my, tacy jesteśmy – blogerzy.
 
Te cztery miesiące to:
- zajęcie Krymu, prawowitego terytorium Ukrainy, praktycznie bez                                                jednego strzału;
- wybory do parlamentu europejskiego, gdzie PiS omal nie wygrał z Platformą, ale jeszcze nie – zabrakło paru głosów;
- śmierć Jaruzelskiego, głośno celebrowana. Choć według patriotów, generał w ostatniej chwili uciekł spod gilotyny;
- terroryści na wschodniej Ukrainie, dziwna mieszanka zawodowych oficerów specnazu, kryminalistów i już dawno umieszczonych na miejscu agentów, którzy praktycznie już jawnie wspierani są przez armię czerwoną i Putina, dają solidny odpór słabiutkiej, niedozbrojonej armii Ukraińskiej i pospolitemu ruszeniu Majdanowców;
- afera taśmowa, gdzie gang kelnerów plus handlarz węglem zerwali kurtynę i pokazali w pełnym świetle hipokryzję i zakłamanie władców Polski. Opinia publiczna wstrząśnięta. Ale władze i rząd nie. W żadnym wypadku;
- wymienieni już terroryści na Ukrainie, przy pomocy najnowocześniejszej techniki wojennej, dostarczonej właśnie w tym celu prosto z Rosji, zestrzeliwują z nieba niewinny samolot pasażerski. Czy zrobili to z premedytacją? Czy z głupoty przez pomyłkę? Tak, czy inaczej, ukraiński konflikt nagle się poważnie umiędzynarodawia. A dla nas, Polaków, powraca poprzez analogie Tragedia Smoleńska;
- profesor Chazan, spokojny, uczciwy i dobry człowiek, jednocześnie świetny dyrektor szpitala, zostaje wyrzucony z pracy, gdyż zgodnie ze swoim sumieniem i swoją wiarą, nie chciał brać udziału w zabójstwie nienarodzonego dziecka. Lewactwo szaleje i wrze z oburzenia;
- i dzisiaj, pierwszego sierpnia przyszła okrągła siedemdziesiąta rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. Znowu, jak co roku gorące dyskusje o sensie i potrzebie tego wielkiego, szlachetnego zrywu narodowego. Ogólno-narodowa debata trwa....
 
Czy czegoś nie zapomniałem? Tyle się przecież dzieje. Niesamowite...
 
A my, jak te owce – pogryziemy jeden temat. Podniecimy się nawet i zdenerwujemy. Po to, by po chwili przejść na nowe poletko.
Zapominając o przeszłości jak rybki, welonki w małym akwarium.
 
Taka działalność nic nie daje. Jest nawet śmieszna. Ktoś inny kreuje rzeczywistość, a my bajdurzymy, zgodnie z planem, reagujemy prawidłowo. Wpuszczani w maliny...
 
Nic do końca nie załatwiamy. Czy to konieczność usunięcia skompromitowanego podsłuchami rządu, czy to obrona szlachetnego profesora.
Nie załatwiamy, bo świat podsuwa nam już nowy temat, na który rzucamy się wygłodniali i szybko znudzeni poprzednim.
Słomiany ogień – to często się nam zarzuca na świecie. A ja wiem, że jest to nasza nieumiejętność doprowadzania spraw do końca. Brak uporu i stanowczości.
Tak było z okrągłym stołem, gdy zdrajcy solidarności nie pozwolili narodowi tknąć komuchów, a wprost przeciwnie, robiąc z nimi podejrzane geszefty.
Tak było w Tragedii Smoleńskiej, gdzie musieliśmy cicho przełykać bezczelne kłamstwa, zbezczeszczone zwłoki, zalutowane trumny i premiera wymieniającego gesty triumfu z moskiewskim bandytą Putinem.
I tak jest ostatnio, gdy podsłuchy pokazały, że połowa ferajny Tuska okryła się hańbą, pokazała swą małość, fałsz i obłudę. I co? I nic. Nic się nie zmienia.
 
A my piszemy dalej... Wczoraj o malezyjskim samolocie, dzisiaj o Powstaniu Warszawskim, a jutro o tym, co nam usłużni agenci wpływu podsuną.
Jesteśmy w większości, jak marionetki. Przynajmniej ja mam takie odczucie. I to, że z naszej pisaniny kompletnie nic nie wynika.
Ot, poczytać sobie trochę, może walnąć komentarz. Czasami nawet się zastanowić.


*******************************


TO CHYBA DO MŁODYCH PRZEMAWIA 1000 x MOCNIEJ NIŻ TYSIĄCE PRZEMÓWIEŃ.
DO MNIE TEŻ.
PIĘKNE! CZEŚĆ POWSTAŃCOM!
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 7301
jazgdyni

jazgdyni

01.08.2014 13:30

Dodane przez danuta w odpowiedzi na Ja też czasem odnoszę

Witam!
Ja odnoszę wrażenie, że jesteśmy pilnymi obserwatorami, wyrabiamy sobie poglądy i MUSIMY się zaraz nimi podzielić.
A wcale nie musimy, bo w większości myślimy to samo.
Znaleźć ważny i oryginalny temat i go pociągnąć dłużej - to jest sztuka!
Serdeczności

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,824
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności