Nasza odpowiedź

Skoro Polacy "dokładnie chcą tego co było w zawetowanych ustawach" to po co ta cała kampania za grubą kasę?
Przyglądając się na to, jak wyglądały prace nad tymi ustawami można było odnieść wrażenie, że partii rządzącej nie zależy na tym żeby się Polacy dowiedzieli dokładnie co jest w tych ustawach, żeby była nad tym jakaś większa dyskusja. Pamiętam nawet taką wypowiedź jednego z wiceministrów, który powiedział żeby sobie Polacy jechali na wakacje, a nie się tym interesowali.

Nie chodzi tylko o złych sędziów, którzy, jako specjalna kasta są bez rozliczenia. Chodzi o dosłownie wszystkie dziedziny życia naszego państwa. Każdy przekręt, kazde zdarzenie niekorzystne dla zwykłyuch ludzi, czy to w słuzbie zdrowia, czy w edukacji, czy w gospodarce, nie mówiąc o nietykalnej mafii przestepczej na przykład w złodziejskiej reprywatyzacji, kończy sie zwykle w sądzie. Dlaczefo na przykład nie sa brane pod uwagę dowody strony pokrzywdzonej, jeżeli to jest zwykły Kowalski? Dlatego jezeli nie wymieciemy tych sędziów łobuzów, zadna sprawa ludzka nie będzie sądzona sprawiedliwie. Prezydent to doskonale wie i nie możemy go tłumaczyć, że ma złych doradców. To on ich wybrał i nie zwalnia, nawet po grubych wpadkach, które udało się naszym świetnym dziennikarzom wyśledzić /dlaczego nie służbom obecnym ?/. Prezydent, wbrew temu, co mówia politycy PIS, którzy jeszcze liczą na opamietanie sie PAD, jest i BYŁ w zamyśle V kolumną. Oddanie mu pełni władzy, to oddanie Polski w łapy Merkel i Putina, a może TYLKO? reaktywacja dawnej UW, co na jedno wychodzi..