MODUS OPERANDI SPRAWCY

Z dniem publikacji tygodnika Wprost natychmiast (dokładnie tak jak po 10 kwietnia) ruszyła z całą mocą machina propagandowa. Wśród głównych celów i założeń tej operacji były: 1. Odwrócenie uwagi od rzeczywistych, szokujących treści zawartych w nagraniach. 2. Rozmycie nowych wątków i ogromu cennych informacji (również w aspekcie poznawania przebiegu Zbrodni Smoleńskiej i identyfikacji jej organizatorów) we mgle bełkotliwych „komentarzy” i „opinii”. 3. Ochrona struktur przestępczości zorganizowanej alokowanych wśród najwyższych władz państwa. 4. Sugestia, że nagrań dokonano nielegalnie, że akurat to działanie było bezprawne i co więcej jest przestępstwem stypizowanym w art 267 KK. 5. Skierowanie zainteresowania opinii publicznej w kierunku jałowych rozważań na temat „kto nagrał” połączone ze stygmatyzacją autora nagrań i przedstawieniem go w opinii publicznej jako groźnego przestępcy. 6. Kreacja przez wiodące media III RP wielu spiskowych i fantastycznych teorii dotyczących identyfikacji autora nagrań takich jak: „Rosjanie”, „FSB”, „sfrustrowany major BOR”, „poseł PIS” i inne. 7. Zorganizowany atak (prowokacja ABW przez użycie przemocy fizycznej na dziennikarzu) na jednostki organizacyjne prokuratury prowadzącej „cywilny wątek śledztwa smoleńskiego” (PO-WP) i Prokuraturę Generalną, w tym personalny atak na Prokuratora Generalnego i brednie o konieczności podania się przez niego do dymisji. 8. Swoisty „szantaż” prokuratorów przez szefa MS: - „Całe szczęście, że nie doszło do wydania laptopa”. - „Kopiowanie danych wiąże się z ich odczytaniem”. Dla prokuratora aluzja jest oczywista i zmierza w kierunku art. 267 §2 KK, który stanowi odpowiedzialność karną jakiej podlega ten, kto bez uprawnienia uzyskuje dostęp do całości lub części systemu informatycznego. Jednym słowem przekaz był prosty: Panie i Panowie prokuratorzy, jeżeli tkniecie naszych kolesi, to i my Wam zrobimy postępowanie z art. 267 §2 KK. Zatem nie róbcie głupstw i bądźcie grzeczni słuchając naszych wytycznych... 9. Kreacja kolejnych pobocznych (przynajmniej w tym momencie) tematów i wątków jakimi są „wolność słowa” i „ochrona tajemnicy dziennikarskiej” w celu „przykrycia” istoty sprawy i „zamiecenia afery pod dywan” (słynna „ucieczka do przodu”). Kto jednak wysłuchał co w przedmiocie miał do powiedzenia sam Prokurator Generalny, ten nie ma wątpliwości. Dramatyczna prośba o pomoc prokuraturze, a także wskazanie, że przecież nie chodzi o to kto nagrał, ale o to CO NAGRANO na „taśmach Sowy”, wskazują, że informacje o wszczęciu postępowania z kwalifikacją art 267 §3 było jedynie zabiegiem taktycznym, a właściwe i obiecujące kierunki w których należy nieco więcej podrążyć zostały przez prokuratorów zidentyfikowane właściwie. Panowie, których to dzięki ujawnionym „taśmom” mamy możliwość bliżej poznać rozprawiający ochoczo nad ośmiorniczkami i ogonami zawijanymi w szynkę będą musieli być może zastąpić swe ulubione przysmaki zupą ziemniaczaną i chlebem z dżemem. Warto dokonać porównania medialnej operacji pierwszych dni po dziesiątym kwietnia z medialną operacją popodsłuchową, której jesteśmy świadkami dziś. Sądzę, że będąc bogatsi o doświadczenie z 2010 roku łatwiej zinterpretujemy, to co władza serwuje nam dziś. I po co... 2010 „>>Katastrofę spowodowali piloci, pozostaje ustalić kto ich do tego skłonił” 2014 „Sienkiewicz jest ofiarą tego >>przestępstwa, należy ustalić kto >>nielegalnie dokonał tego nagrania” 2010 „Kto wysłał do kokpitu pijanego generała, żeby kazał pilotom lądować?” 2014 „Nikt nie wysyłał Sienkiewicza na spotkanie z Belką” 2010 „Zahaczył o antenę radiolatarni i spadł” 2014 „Nagrań dokonali sfrustrowany major zwolniony ze służb i poseł PiS” 2010 „Polscy piloci byli niedouczeni i nie znali języka. Nie powinni lądować we mgle” 2014 „Mamy bardzo płytką dumę i niską samoocenę. Taka murzyńskość” 2010 „Żaden z pilotów nie miał aktualnych uprawnień” 2014 „Wszyscy, którzy pracują w BOR, mają syndrom sztokholmski” 2010 „Ten samolot w ogóle nie powinien wystartować” 2014 „Proceder nagrywania prywatnych rozmów destabilizuje państwo” 2010 „Nic nie wskazuje na zamach” 2014 „Pierwsza analiza wypowiedzi prezesa NBP Marka Belki i szefa MSW Bartłomieja Sienkiewicza nie wskazuje na przekroczenie prawa” 2010 „Zaufajmy Rosjanom, niech oni wyjaśnią tę >>katastrofę” 2014 „Sojusz polsko-amerykański jest nic nie warty. (…) Zrobiliśmy laskę Amerykanom…” 2010 „Dawaj gnat na chuja i ubijaj siuda!” 2014 „Ten chuj myśli, że ma dłuższego” 2010 „To była prywatna wycieczka Prezydenta” 2014 „To były prywatne rozmowy polityków” 2010 „Polskie społeczeństwo jest już zmęczone tematyką >>katastrofy smoleńskiej” 2014 „Bo jego podstawowe pytanie jest: a co ja z tego kurwa mam?! Gdzie jest ten pieniądz u mnie w portfelu? Nie że ma wypierdolonego orlika przed oknami, bo on ma w dupie tego orlika, podobnie ma tę autostradę w dupie!” 2010 „Nie wykorzystujcie tej straszliwej katastrofy do walki politycznej! Ciszej nad tymi trumnami!” 2014 „Uważam, że można zajebać PiS komisją ws. Macierewicza! (…) Można zrobić dwuletni cyrk!” 2010 „Jak walnęło – to urwało” 2014 „Chuj, dupa i kamieni kupa” 2010 „Państwo polskie zdało egzamin!” 2014 „Prezydent nie może spać spokojnie, gdy w kraju dzieją się takie rzeczy! To jest scenariusz destabilizowania państwa!” 2010 „Krzyż zostanie przeniesiony w inne, godne miejsce” 2014 „Pożaru nie gasi się dolewaniem benzyny do ognia” 2010 „Bezpieczeństwo energetyczne jest jednym z celów polityki energetycznej prowadzonej przez współczesne państwa, a także coraz częściej struktury ponadnarodowe. Jest jednocześnie warunkiem rozwoju gospodarczego kraju i dobrobytu społeczeństwa” 2014 „Teraz, kurwa, to paliwo może być nawet i po 7 zł [śmiech]” 2010 „Śledczy nie stwierdzili żadnych działań osób trzecich w sprawie „samobójczej” śmierci generała Petelickiego” 2014 „Kurwa, tam był Petelicki, tam był ówczesny szef [...]. - On wtedy popart Donalda, nie? No właśnie za to, że spłaciliśmy ich długi...” 2010 „Kacza zupa” 2014 „Kompot z Seremeta” I na koniec za serwisem Fakt.pl przytoczę wybrany fragment stenogramu: „(...) MB: Ja mu się zresztą nie dziwię, on się na tym nie zna. Natomiast Rostowski sprawia wrażenie, że panuje nad wszystkim. (...) On ma tych problemów takich, typu tam wiesz, Smoleńsk, kurwa, jakieś pierdoły. SC: Co ma wspólnego Rostowski ze Smoleńskiem? MB: No nic, ale ma Tusk. (...) (...)” http://www.fakt.pl/polit…