Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Ekstrawagancje czyli addendum do Największej Porażki PISu

jazgdyni, 01.04.2017
 

.


W ścisłym kręgu Nowogrodzkiej i nie tylko, wiadomo, że prezes Jarosław Kaczyński ma pogardliwy stosunek do tak zwanego pijaru i wizerunek jest na najniższym poziomie agendy priorytetów i spraw ważnych.

Gdybać tylko możemy, czy jest to, znając dobrze biografię pana prezesa, pozostałość wielkiej, wzajemnej miłości matki i syna, gdzie śp. pani Jadwiga Kaczyńska, była do końca troskliwą opiekunką, dbającą o trywialne szczegóły życia codziennego, jak ubiór, pokarm, czy nawet fryzjer.
Może też jest to syndrom starokawalerstwa, które, jak wiemy, zawsze dopuszcza pewien poziom lekceważenia wizerunku, co nawet prowadzi do pewnej abnegacji.
To wszystko jest bardzo normalne i logiczne.
Nie mogę sobie wyobrazić PJK, jako lalusia i narcyza, który codziennie spędzałby godzinę przed lustrem, by zaczesać włosy w jakże popularną w Warszawie (chyba tylko tu oprócz pewnych dzielnic Nowego Jorku) kitkę szoguna, poprawić kolczyk w uchu, czy natrzeć wazeliną tatuaż, by błyszczał w świetle kamer.
Tak samo nie wyobrażam sobie na nadgarstku prezesa zegarka Vacheron Constantin, w typie Sławka Nowaka, czy tego casanovy Marcinkiewicza, pana Jarosława odzianego w najnowszy garnitur Ermenegildo Zegny (to Tusk), czy obutego w ręcznie szyte buty Loake Mulligana.
 
Po prostu, prezes, analogicznie jak szwedzki miliarder, właściciel sieci IKEA (3,3 mld USD), Ingvar Kamprad, jest absolutnie ponad to i ubiera się wyłącznie w to, co ma pod ręką i w czym czuje się wygodnie.
I tak też patrzy na cały świat.
A cały wizerunek swojej formacji, swojego otoczenia interesuje go w jak najmniejszym stopniu.
 
Aż tu masz babo placek. Ekstrawagancje!



 
 
 
 
Pośród tysiąca frontów walki ustalanych przez totalną opozycję, która z powodu swojej miałkości intelektualnej, nie była w stanie stworzyć choćby jednej konstruktywnej kontrpropozycji do projektów obecnej władzy, parę tych ognisk i to najbardziej nośnych medialnie, wygenerował sam PIS, tylko dlatego, że nie ma zdecydowanego koordynatora od spraw wizerunku, przekazu medialnego i dbania o spójny obraz całej obecnej władzy.
 
Oto tylko kilka tematów, za które tylko i wyłącznie jest winien PIS i jego ludzie władzy:
 
  • "Misiewicze". Nie znam człowieka,  może to być całkiem przyzwoity, tylko nadgorliwy i nie otrzaskany w świecie chłopak; a może też być to młodociany idiota, dodatkowo z superego, któremu woda sodowa uderzyła do głowy, zagazowana nadmiernie przez ministra Macierewicza.  To jest absolutnie nieważne. Ważne natomiast jest to, że po pierwszej, tzw. 'wpadce" z panem Misiewiczem, powinien on być natychmiast schowany, nie dając wrogom dobrej zmiany wielomiesięcznej możliwości pastwienia się, w sumie kretyńsko-głupiego, nad władzą.
  • Pani poseł prof. Krystyna Pawłowicz. Dlaczego nikt dotychczas ze strony władzy nie pofatygował się rozpuścić informacji, że ta wybitnie inteligentna kobieta, najprawdopodobniej nadal cierpi na niewyrównane ADHD, co bardzo często było przyczyną sławnych "dziwactw" genialnych naukowców i myślicieli. Czyli jest to kolejna osoba "ekstrawagancka" i taki obraz powinien jej towarzyszyć, a nie wytworzony przez opozycyjnych speców od manipulacji, jako osoby "niezrównoważonej, chamskiej i wulgarnej". Jeżeli taką miarkę byśmy sprawiedliwie przykładali, to gdzie na tej skali też by się znalazł poseł, też profesor, Stefan Niesiołowski. Lub młody, niewychowany buc, Michał Szczerba?
  • Niewyparzony jęzor ministra Witolda Waszczykowskiego, który lubi sobie czasami niedyplomatycznie chlapnąć. Mimo tego, jest to jeden z moich ulubionych polityków, bo jako pierwszy, swoją asertywnością, przebił barierę lokajstwa i politycznej poprawności. Gdyby tylko trzeźwo patrząc porównać jego "wybryki" z czasami wprost idiotycznym zachowaniem Radosława Sikorskiego (przypominam Hołd Berliński), czy nicnierobieniem byłego ministra Schetyny, to przyznać musimy, że jest to postać dużego kalibru. Ale... czasami do kamer powie o jedno słowo za dużo, albo rzuci temat, o którym raczej warto milczeć (ponowne przywołanie wyboru Donalda T.). A rezultat jest taki, że media głównego ścieku przez tygodnie mają pożywkę do wyżywania się na władzy.
  • No i w końcu, last but not least, człowiek, który już ma zagwarantowane miejsce w panteonie bohaterów walki z komuną, minister Antoni Macierewicz. Tutaj nawet wreszcie prezes Kaczyński nie wytrzymał i w końcu publicznie oznajmił "ekstrawagancje" pana Antoniego. Mam dużo szacunku dla tego człowieka, ale przyznam, że często bywa irytujący, gdy w swoich kwiecistych i eleganckich wypowiedziach często opowiada o faktach i zdarzeniach, które są tylko zasłyszane, lecz nie udowodnione, czym, jak w przypadku słynnej egipskiej transakcji z francuskimi Mistralami może narazić się na śmiechy i kpiny swoich zapiekłych wrogów, których ma mnóstwo. Choć przy tym zdarzeniu nie jestem całkiem pewien. Pan minister mógł przecież posiąść tajną wiadomość wywiadowczą, o możliwości rozgrywania przez Rosjan takiego scenariusza i poprzez swoją głośną wypowiedź i ujawnienie, storpedować knowania Kremla. Drugim denerwującym manewrem stosowanym w wypowiedziach ministra jest: = "wiem, ale nie powiem". To zrozumiałe, że minister obrony narodowej, czyli też szef wywiadu i kontrwywiadu musi znać rzeczy, o których zwykłym śmiertelnikom, oraz dziennikarzom giewu i tefałenu się nie śniło, ale powinien unikać zapowiedzi informacji, których później nie może podać. Osobiście byłbym bardzo zadowolony, gdyby z MON docierały tylko informacje post factum, a nie zapowiedzi. Czyli – "kupiliśmy dwa szturmowe helikoptery Sikorsky S-67 Blackhawk", a nie "już w grudniu (2016!) armia zostanie wyposażona w dwa helikoptery Blackhawk (jakie?)". Muszę niestety dodać, że sam prezes Kaczyński też hołduje brzydkiej manierze "wiem, ale nie powiem". Tak, czy inaczej, z bardzo wielu powodów, głównie ze swojej niezłomności i faktu, że nie można mu niczego, naprawdę brzydkiego przykleić, jest na nieustannym celowniku drugiej największej (po PJK) armaty propagandowej czarnego pijaru faktycznych wrogów Polski. I powinien być bardzo ostrożny. Tylko kto by się odważył trzepnąć go po palcach, dać szturchańca, czy nawet dać blaszkę w potylicę, gdy zaczyna znowu wokalnie się rozpędzać i gadać nieprzystojnie.
  • Na koniec, nie wiem kogo winić, ale poniższe sprawy też zostały wizerunkowo rozegrane nieudolnie, albo wprost niepotrzebnie nagłośnione:
  - nasze araby z Janowa. Ktoś jeszcze pamięta? A ile było hałasu!
- nikt nie wytłumaczył precyzyjnie fatalnego usadowienia prawnego Trybunału Konstytucyjnego oraz najważniejszej sprawy – marności naszej Konstytucji napisanej przez kumpli ex-prezydenta Kwaśniewskiego. A już dużym błędem i wystawieniem na pastwę motłochu było skierowanie posła Piotrowicza, skądinąd bardzo inteligentnego człowieka, do roli wnioskodawcy ustawy o TK. Było przecież wiadomo, ze byli komuniści i współcześni ex-komuniści zjedzą go w butach.
- źle rozegrana i jak najbardziej słuszna ustawa o możliwości wycinania drzew na prywatnych terenach. Minister, wybitny specjalista, prof. Jan Szyszko, był zresztą już uprzednio atakowany przez, albo nierozgarniętych, albo dobrze opłaconych eko-oszołomów, w przypadku ratowania Puszczy Białowieskiej.  
W dużej mierze większość tych, co tu dużo mówić, durnych i histerycznych ataków tej totalnej opozycji wynika z ewidentnej ciasnoty umysłowej i kompletnym braku myślenia kreatywnego, ale także z faktu, że dwie najważniejsze ikony nowej władzy: - prezes Jarosław Kaczyński oraz minister obrony narodowej Antoni Macierewicz są nieprzemakalni. Obaj mają wyjątkowo chlubne życiorysy i mimo  wielokrotnych usiłowań nie daje się im przykleić różnych telegrafów, czy idąc nawet ad absurdum, roli rosyjskiego agenta. Więc są oni ogromnym wrzodem w bardzo bolącym miejscu dla cełej opozycji i jej mocodawców.
Tak samo przeciwnicy nie są w stanie się przyczepić do Andrzeja Dudy, którego jakość to Himalaje w porównaniu do Gór Stołowych poprzednich prezydentów. A usiłowano prezydenta ochlapać błotem, atakując jego osobiscie, jego wyjątkowo reprezentacyjną małżonkę, jego córkę, rodziców oraz teściów. To był wyjątkowy szczyt chamstwa i podłości. Co zresztą trwa nadal, bo to, co napisała niedawno w Newsweeku funkcjonariuszka propagandy Renata Grochal, jest wyjątkowo wstrętne i bolszewickie. Ale cóż, ekstremalny gebelsizm to już tylko to, co im pozostało.
 
Jednakże, czego by w obronie dobrej zmiany nie powiedzieć, przy aktualnym klimacie politycznym w Polsce oraz Europie, oraz agresywnej wojnie ideologicznej neo-liberalnego lewactwa z myślą konserwatywną opartą na filarach cywilizacji chrześcijańskiej, polska, nareszcie nasza władza, powinna się staranniej przyłożyć do swojego wizerunku i przede wszystkim, do dobrego przekazu i komunikacji ze społeczeństwem na wysokim poziomie.
Tak, by nie podkładać się świadomie, czy nieświadomie opozycji i dawać im szansę na propagandowym, anty-rządowym urabianiu opinii publicznej w kraju i zagranicą.
 
 
,                                                                                                                                                                                                                                                                                                 
                  
 
 
 
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 15607
Domyślny avatar

xena2012

01.04.2017 15:35

W życiu tak niestety bywa,że ludzie wybitni a nawet wielcy i niezłomni potykają się na drobiazgach. A przecież wiedzą,że te na pozór nieznaczące drobiazgi urastają do rangi amunicji przeciwko nim samym. Czy sztucznie zaaranżowany i wyreżyserowany w łonie prawicy spektakl pt.konflikt MON z Prezydentem RP którym media będą się żywić jescze przez kilka tygodni był potrzebny? Czy do ustalenia spotkania musiało dojść za pomocą  mediów tak jakby MON i siedziba Prezydenta były oddalone od siebie o tysiace kilometrów? Upór i chyba chęć prowokacji min.Macierewicza bo chyba tylko tak można sobie wytłumaczyć obronę Misiewicza spowodował nie tylko lawinę nieprzychylnych komentarzy ale i obrzydliwych pomówień.Czy było to potrzebne? Właśnie takie ziarnka zbierane do innych ziarnek powodują,że efektem jest oskarżanie o arogancję i pychę.Byłoby najlepiej gdyby prawica zamiast patrzeć w sondaże jak sroka w gnat przejrzała portale (różne) internetowe i wykreślając wypadkową wyciągnęła wnioski.
jazgdyni

jazgdyni

01.04.2017 16:01

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na W życiu tak niestety bywa,że

To może być nie tak.
Czasami mam obrzydliwe podejrzenie, że prezes całkiem świadomie i z pełną premedytacją aranżuje i nakręca kolejne ogniska konfliktu. Nie w takim stopniu, jak Erdogan, ale zawsze. To polaryzuje i oczyszcza przedpole.Na przykład panowie dziennikarze Andrzej Stankiewicz i Łukasz Warzecha długo nie mogli się połapać w tych zagrywkach i stali się pośmiewiskiem Twittera.
Domyślny avatar

xena2012

01.04.2017 16:19

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na To może być nie tak.

Liczę,że to tylko Pańskie podejrzenie. Nie sądzę,że Jarosław Kaczyński sam inspiruje te konflikty ,nie w tej sytuacji jaką ma Polska obecnie przy tak rozżartej opozycji Ja myślę,że to raczej robota oddolnych sił w PiS-ie.Żadna partia nie jest monolitem,ma frakcje i grupy interesów,ma członków o różnych poglądach o charakterach a o charakterkach nawet nie wspominając.Ale na zewnątrz mają być monolitem,bo tylko to jest gwarancją przetrwania.
jazgdyni

jazgdyni

01.04.2017 16:36

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Liczę,że to tylko Pańskie

Napisałem tak tylko dlatego, że uważam PJK za wizjonera i stratega. Dlatego pewnych dalekosiężnych poczynań nie jesteśmy w stanie od razu zrozumieć. Jedno jest pewne: - prezes dąży do konstytuanty, bo by realizować swoje zamierzenia musi zmienić konstytucję. Więc wykrwawia maksymalnie opozycję. Nie zawsze wszystko się udaje. Zniszczył już KOD, lecz rozgrywka z wyborem Tuska się nie powiodła, bo Unia ewidentnie oszukiwała w tej grze. Czego Kaczyński nie przewidział. Lecz dwa następne tygodnie, wypuszczą Szczerbę i Pomaskę i znowu padną. Spokojne grillowanie Nowoczesnej już dało rezultaty. Wstrzymano grillowanie HGW, bo to się przyda w odpowiednim momencie.
Dla ludzi prostolinijnych dosyć trudno zrozumieć polityczne gry.
Pozdrawiam
eska

eska

01.04.2017 17:34

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Napisałem tak tylko dlatego,

Z całym szacunkiem dla wielkości strategicznych zdolności JK przypominam tylko uprzejmie, ze w 2007 poddał sejm, bo był święcie przekonany o wygranej. Natomiast w 2015 absolutnie nie wierzył w wygraną Dudy. Dlatego jednakowoż, przy całym szacunku i podziwie, nie robiłabym z JK osoby nieomylnej, bo nią nie jest.
jazgdyni

jazgdyni

01.04.2017 18:07

Dodane przez eska w odpowiedzi na Z całym szacunkiem dla

Tak, tak...
Tylko Nasz Dobry Pan jest nieomylny (chociaż patrząc na Nowoczesną mam pewne wątpliwości)
Albert Einstein, zatwardziały ateista, jak zobaczył fizykę kwantową, to zdradził się, że jest wierzący i powiedział słynne - "Pan Bóg nie gra w kości."
PJK miał jeszcze więcej pomyłek, lecz to w niczym go nie umniejsza. Niewielu jest polityków, którzy tak silnie wygrywają, po ośmioletniej karencji.
A zresztą... niepotrzebna dyskusja. Ja mu dobrze życzę.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

xena2012

01.04.2017 17:42

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Napisałem tak tylko dlatego,

Być może jestem prostolinijna co mi Pan wytknął,ale niepokoją mnie pewne fakty.Wcale nie widać ,że opozycja się wykrwawia,w stosownej chwili znów się połączą ściskając sobie dłonie na kolejnym marszu,opozycja tylko zmieniła nieco taktykę.Przedtem prezentowała wybuchaną arogancję z elementami (licznymi) kłamstwa teraz kłamstwo stało się głównym orężem ataków. przy niezmienionym stopniu arogancji. Opozycja już zaczęła walkę o samorządy i nie zrażają jej puste salki w objeżdżanych miejscowościach licząc że po wzroście sondaży zaczną się zapełniać.Prawica w tym czasie skupia się na obchodach,odznaczaniach,pomnikach,apelach,pracach IPN-u i wojenkach w łonie PiS-u .KOD został zniszczony przez Schetynę i Nowoczesną a nie przez PiS.
jazgdyni

jazgdyni

01.04.2017 18:15

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Być może jestem prostolinijna

Prostolinijność przecież nie jest żadną wadą! Na drugim biegunie jest przecież krętactwo.
Pewnie, że opozycja się przegrupowuje i zmienia taktykę. Bo tak im polecono. Wg. moich rozumowań opozycja totalna jest sterowana z zewnątrz. A jeden z mocodawców - sponsorów G. Soros, po zwycięstwie Trumpa ma poważne kłopoty w Stanach. Tylko... że to wszystko zaczyna się wyczerpywać. Proszę wskazać cokolwiek, w czym PO + .N wykazali się kreatywnością i pomysłem.
A do wyborów samorządowych też się już przygotowujemy. Zawiązujemy własnie komitet wyborczy i mamy już niezależnego kandydata.
Pozdrawiam
Domyślny avatar

xena2012

01.04.2017 18:34

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Prostolinijność przecież nie

Właśnie o to chodzi że PO i Nowoczesna nie wykazali się dotąd żadnym sensownym pomysłem.To rodzi pytanie za co w takim razie elektorat obdarza ich takim zaufaniem i sympatią ,że w sondażach  niespodziewanie wysoko zwyżkują? Odpowiedź jest tylko jedna-sterowanie  i opłacanie z zewnątrz nie skończyło się. Proszę tylko spojrzeć na działalność RAŚ na Górnym Śląsku wspartą przez przedstawicieli organizacji baskijskich i naszą opozycję.
Jabe

Jabe

01.04.2017 19:06

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Właśnie o to chodzi że PO i

To jest efekt upadku Nowoczesnej. Elektorat powrócił. Spodziewam się jakiegoś wparcia dla tej partii w najbliższym czasie, nawiasem mówiąc.
jazgdyni

jazgdyni

01.04.2017 19:34

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na To jest efekt upadku

Zgoda. Napalone na nowinki lemingi powróciły do matecznika. I tak długo wytrwały przy Rychu.
Już niedługo lemingi będą miały potężny problem. Jeżeli PIS wygra wybory samorządowe, a dlaczego nie miałoby ich wygrać, to te rzesze platformerskich urzędników, oraz podpiętych do państwowej kasy "przedsiębiorców" będą się musiały natychmiast przeorientować. Inaczej bida okrutna.
I to będzie ciekawe...
Jabe

Jabe

01.04.2017 20:12

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na Zgoda. Napalone na nowinki

To nie nowinki, tylko bylejakość Platformy po latach rządzenia. Jednak alternatywy okazały się jeszcze marniejsze. Sugeruję nie cieszyć się z takiego obrotu sprawy.
Czesław2

Czesław2

01.04.2017 19:24

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Właśnie o to chodzi że PO i

Jest jeszcze druga odpowiedź. Związana z faktem, że w zakładach karnych PO miało prawie 100% poparcia.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

01.04.2017 19:32

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na Właśnie o to chodzi że PO i

Wyniki sondaży z ostatnich godzin-PO 31 %,PIS 28%,Nowoczesna 27%,plankton na granicy progu!
Czy jestem zaskoczony -odpowiadam ,że nie.
Jabe

Jabe

01.04.2017 20:07

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Wyniki sondaży z ostatnich

A jak jutro sondaże też będą takie, też nie będzie Pan zaskoczony?
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

01.04.2017 20:44

Dodane przez Jabe w odpowiedzi na A jak jutro sondaże też będą

Nie będę ,bo nie mają wyjścia i szczujnie i opozycja,mają w tym wprawę i doświadczenia z fałszerstwami włącznie.
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

01.04.2017 20:10

Dodane przez zbieracz śmieci w odpowiedzi na Wyniki sondaży z ostatnich

Dlaczego mnie to zaskakuje ano dlatego ,że jedna sondażownia a chyba już i dwie mają w swojej nazwie słowo"Kantar" a kantar to jest część uprzęży dla konia i to część zakładana mu na łeb aby był sterowalny i bezwolnie szedł we wskazanym kierunku.
Lektor

Lektor

03.04.2017 10:51

Dodane przez xena2012 w odpowiedzi na W życiu tak niestety bywa,że

Czytam pani komentarz, pani xeno2012,  i oczom nie wierzę. Z treści wynika jedno: Strach i bojaźń przed totalną opozycją. No bo dlaczego Prezydent zapytał oficjalnie Ministra Obrony, dlaczego Macierewicz spotkał się z Dudą ? No po co – pisze pani ? Aż ciśnie się na język, aby powiedzieć:  a przecież mogli się spotkać po cichu w jakiejś „Sowa i przyjaciele” o omówić przy koniaku i ośmiorniczkach sprawy obronności kraju.  Zastanawiam się także skąd u tak odważnej pani taki cholerny strach przed tymi przygłupami z totalnej opozycji i sprzyjającymi im mediami. Pani kochana, to jest tak jak oni sami się nazwali – totalną opozycją, co znaczy, że obijętnie co i jak będzie, będzie krytykowane, manipulowane i kłamane przez nich.  A więc wyzbędzmy się tego paraliżującego strachu przed komunistami i innymi cholernymi odłamami lewactwa. Nie, nie będą nas jako przeciwników politycznych mordować, jak to było po II wojnie, a że są totalnymi przeciwnikami, to będzie im przeszkadzać wszystko, że Kaczyński jest kawalerem i ma kota i co Prezydent, rząd i PIS zrobi.  Polacy – uspokujcie się !!!
Lektor

Lektor

01.04.2017 22:10

Panie Januszu kochany, pytam czy pan ma stracha przed tą nienormalną "naszą" totalną opozycją ?!  Czy pan ze strachu siedziałby cicho, bo co powie ta właśnie opozycja ?!  Czy pan uważa, że  ludzie tej opozycji kłamiący bezustannie są warci naszej poprawności ?!  Czy pan, jako doświadczopny człowiek  uważa, że gdyby ludzie PIS-u zachowawali się wzorowo, to takie goowna jak GW, TVN itd nie manipulowałyby i nie kłamałyby ?!  Panie Januszu, to jest walka komuchów o być albo nie być i oni będą robić wszystko by destabilizować, krytykować i manipulować. Dzięki Bogu nie mogą nas, jako przeciwników politycznych mordować, jak to robili to po II wojnie.  Jestem jednak przekonany, że Polacy nie dadzą się już więcej wykiwać i nie uwierzą już nigdy kłamcom z PO i innym psim  lewakom.
Proszę sobie zapamiętać, że obecnie rządząca formacja polityczna, pomimo nieistotnych i nic nieznaczących błędów, jest formacją polityczną ludzi uczciwych i nieskorumpowanych, robiących naprawdę dobre zmiany. I za to trzeba być im wdzięcznym, szanować ich tak samo jak oni szanują nas. A jeśli chodzi o krytykę, panie Januszu, to wystarczy że ta chołota platformerska wspomagana przez PSL, Now.Ryśka i inne SLD i KOD-y robi to bez ustanku i totalnie.
jazgdyni

jazgdyni

02.04.2017 11:27

Dodane przez Lektor w odpowiedzi na Panie Januszu kochany, pytam

Nie ma mowy o żadnym strachu. Wprost przeciwnie. Toż ja nieustannie namawiam reprezentantów PISu (dzisiaj Marcina Horałę w #Woronicz17) o stosowanie bardziej agresywnej i asertywnej postawy wobec chamstwa totalnej opozycji. Nie ma po co ich oszczędzać. Jak nie siła argumentów, to argument siły. Oni kulturalnej wypowiedzi nie rozumieją.
https://youtu.be/QJ7VFElg9Jk
Domyślny avatar

twardek

02.04.2017 02:45

  1. 1. Nie przejmować się zagranicą, bo gdybyśmy nawet leżeli krzyżem przed ołtarzem ich oligarchicznej demokracji, to i tak sialiby o nas opinię antysemitów, ksenofobów i faszystów,
    2. Poprawić, co się da, w komunikacji ze społeczeństwem. Preferowaną konwencją powinny być raczej merytorycznie (a nie propagandowo) zorientowane wywiady/wypowiedzi, w rodzaju tego, jakiego ostatnio udzielił V-minister Szymański, ale także, może cykliczne (?) orędzia przywódców. Przy okazji, przed kamerami pojawiło się ostatnio parę nowych, całkiem ”trafionych” twarzy z PiS,
    3. Totalni cierpią na tępotę twórczą. Można by, pod patronatem i przy „logistycznym” wsparciu rządu otworzyć kilkanaście czy kilkadziesiąt zespołów roboczych, które zidentyfikowałyby, doprecyzowały i koncepcyjnie rozpracowały – poważne problemy/okazje z dziedzin nauki, techniki, gospodarki i kultury. W płaszczyźnie merytorycznej pierwsze skrzypce należy oddać fachowcom, bez względu na ich polityczny znak, czy też w ogóle jego brak. To powinien być społeczno-rządowy program sanacji i rozwoju w okresie do r. np. 2025. Tematy mogą być różne, np. „założenia infrastruktury eksploatacji elektrycznych środków transportu” (mnie marzy się, że jadę elektrycznym samochodem, w stosownym momencie podjeżdżam do stacji wymiany akumulatorów /nowego typu/, jednym ruchem wyciągam akumulator z gniazda i oddaję stacji, od ręki otrzymując w zamian akumulator w stanie naładowanym. Jednym ruchem wsadzam go w gniazdo, płacę i jadę dalej!
    4. Chętnie obserwowałbym w telewizyjnym studio regularne przejeżdżanie się po totalnych, za umykanie od tematu problemu/okazji z programu jw. a opowiadanie pierdół jacy to onisą dobrzy a PiS zły. Słysząc takie zarzuty (prawdę mówiąc z obu stron, dostaje odruchu wymiotnego mimo, że z jednej strony są słuszne.
jazgdyni

jazgdyni

02.04.2017 11:29

Dodane przez twardek w odpowiedzi na Nie przejmowaćsię zagranicą,

1 - 2 - 3 - jasna sprawa.
Jeśli chodzi o "4" to jeszcze raz zalinkuję profesora
https://youtu.be/QJ7VFElg9Jk
Domyślny avatar

twardek

02.04.2017 15:03

Dodane przez jazgdyni w odpowiedzi na 1 - 2 - 3 - jasna sprawa.

Sądzę, że :
* rada Profesora jest dobra dla ludzi zaprawionych w polemice. Przy dochowaniu warunków, że chamstwo serwują w eleganckim stylu, ale równocześnie językiem zrozumiałym dla przeciętnego telewidza.
* jeżeli nie jest się zaprawionym w polemice, to dysponując dobrą argumentacją należy po prostu spędzać interlokutora na ścieżkę tematu - "proszę mówić o sprawie a nie o mnie czy partii".
* jeżeli nie jest się zaprawionym w polemice, nie jest się w stanie spełnić obu warunków jw. i nie ma się argumentów, to nie należy stawać (ściślej: być wypuszczanym) przed kamerą.
---
Tak między nami, przy fizjonomii kucharza, z zaniedbaną kosmetycznie twarzą - nic nie pomoże.
Domyślny avatar

twardek

02.04.2017 15:10

Dodane przez twardek w odpowiedzi na Nie przejmowaćsię zagranicą,

W punkcie 3 zaginął mi końcowy fragment:
"... Albo temat: „odbudowa masywów leśnych oraz traktów ich zespolenia dla warunków swobodnej wędrówki zwierzyny leśnej”.
Wrzuciłem takie dalekie sobie tematy, mam nadzieję nie całkiem bezsensowne, by wskazać na potencjalne możliwości zakresu tego rodzaju prac."
Domyślny avatar

zbieracz śmieci

02.04.2017 08:19

Pan Janusz pisze a ja czytam i czego się doczytuję?
Ano tego ,że autor zazdrości kochającej matki Panu Prezesowi bo najwidoczniej sam tego nie doświadczył.
Autor ma szerokie znajomości w kręgach najbliższych Prezesowi i to jego żródło informacji ale nie poda nazwisk bo wicie rozumicie...!
Autor łaje PIS ,wytka błędy i to wszystko z troski o PIS i jego kondycję bo wierzy w PIS i stawia na PIS zawsze ,wszędzie i do śmierci a dla innych ma jedno -no passaram i grozi pięścią wykutą w walce i pracy.
Pan Januszek mieszka w dobrej dzielnicy i jak sam pisze lemingowatej ale to chyba stare lemingi dożywające swoich dni po ciężkiej pracy dla ludowej.
Pan Janusz kocha PIS ale ta miłość nie jest ślepa i nie do końca wszystko by postawił bo pan janusz założył komitet wyborczy i nie wystawił kandydata PIS ale "niezależnego" bo pan januszek to nie będzie robił wiochy i dawał siary.
Dlaczego januszek taka specjalną troską otacza PIS to ja rozpoznany prze niego jako stary ubek chwilowo zbierający śmieci popytam kolegów z Gdyni .

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona
jazgdyni
Nazwa bloga:
Żadnej bieżączki i propagandy
Zawód:
inżynier elektronik, oficer ETO (statki offshore), obecnie zasłużenie odpoczywa
Miasto:
Gdynia

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 130
Liczba wyświetleń: 8,832,814
Liczba komentarzy: 31,995

Ostatnie wpisy blogera

  • PO/KO do góry a PiS dołuje. Dlaczego?
  • Spanikowany Bilderberg wściekle atakuje
  • PAŃSTWO NALEŻY DO NAS

Moje ostatnie komentarze

  • @@@Koncentrując się na antypolskich działaniach tych międzynarodowych cwaniaków z realizacją przez część władzy kraju można sobie wyobrazić w zakresie teorii spiskowych inny, bardzo prawdopodobny…
  • @@@Wyjątek: - cwaniacy z Berlina i opanowanej przez nich Brukseli, to dzisiaj wyjątkowi durnie.Wystarczy sobie przypomnieć zaproszenie emigrantów do siebie, bo tak socjalem rozleniwili swoich Niemców…
  • @Imć WaszećMam glupie pytanie, do dzisiaj zafascynowany linijkami zer i jedynek w chaoyucznej kolejności. Tak więć: - czy wy, matematyce, pracujecie głównie w systemie binarnym, czy również w…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • PROWOKATOR
  • Czego my nie wiemy, choć powinniśmy wiedzieć.
  • Mafia powstała w Trójmieście. Tak, jak obecny rząd.

Ostatnio komentowane

  • spike, Jeżeli dobrze pamiętam, chodziło o Sumerów, odkryto że posługiwali się systemem liczenia trzydziestodwójkowym (32), co było zaskoczeniem.
  • Lech Makowiecki, [email protected] właśnie miało być. Dziękuję, już poprawiłem...Ostatni nabój (raper Basti & Lech Makowiecki)https://www.youtube.com/watch?v=qBI0g5ZR1uc
  • Zofia, Nastał już czas wskrzesić zapomnianą organizację późnych lat siedemdziesiątych XX wieku o nazwie TOTO. Kto walczył z komuną ten ten skrót rozszyfruje. Oni znowu łby podnoszą i protestują.

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności