JPII w ogniu krytyki

Już jutro kanonizacja Jana Pawła II, wielu się cieszy, wielu nie rozumie. Kolejno święto dla Kościoła Powszechnego, oraz Polski. Postać Jana Pawła II jest jednak podejrzana dla dwóch grup; lewaków i tradsów, bo im nigdy nie dogodzisz, ale po kolei.
Międzynarodowe lewactwo zawsze jest rozczarowane polityką każdego papieża, ale jak wiadomo wszystko ma być tak jak oni myślą. Więc JP II był zły; bo nie dopuścił do kapłaństwa kobiet, podpisał deklaracje „Dominus Jezus”, uważał że sodomia to grzech, zwalczał teologie wyzwolenia w Ameryce Południowej, za słabo rozwiązywał problem pedofili w Kościele, no i nie dbał o rozwodników Wszystkie te zarzuty są śmieszne, szczególnie, że pochodzą one z ust osób które nie wierzą w Boga i są jawnymi wrogami Kościoła, ale z troski o katolików, chcą go zmienić w lepszą instytucje dla nich.
Tradsi to oddzielny temat. Większość tradycjonalistów to dobrzy katolicy, którzy odkryli w mszy trydenckiej piękno, znajdują większe skupienie, oraz łatwiej odnajdują Boga, często są też ludzie, którzy przeciwstawiają się nadmiernemu modernizmowi w Kościele i słusznie, bo zła interpretacja II Soboru Watykańskiego przez biskupów i część kleru doprowadziła do wielu dziwactw. Niestety wiele złego dla tego środowisko robią internetowi napinacze na forach internetowych. Sprawiają wrażenie ludzi, którzy znają prawdy wiary lepiej niż nie jeden teolog i biskup, są bardzo aroganccy. Tym to naprawdę trudno dogodzić prawdziwi ortodoksi, a właściwie faryzeusze, ale każdy ma przecież swój sposób na życie. Jak wiadomo Jan XXIII nie powinien być nawet błogosławiony, bo odpowiada za II Sobór Watykański, a Jan Paweł II, oj też są zastrzeżenia od teologii kremówkowej zaczynając, po zbyt letnie postawy. Ostatnio mają znak, że to wszystko to farsa. Krzyż, a właściwie instalacja na cześć Jana Pawła II złamała się i przygniotła faceta mieszkającego na ulicy Jan XXIII.
I jedni i drudzy mają swoje powody, ale czy wy drodzy Tradsi ( z internetu) uznajecie jeszcze posłuszeństwo wobec papieża?
Cieszmy się jutro tą wielką chwilą i nie słuchajmy tych którym wiecznie coś nie odpowiada, a w szczególności wrogów Kościoła.