Rosyjsko - niemiecki rozbiór Ukrainy? Sytuacja Polski

Jak doszło do rozbiorów Polski w końcówce XVIII w.? W dziele Sejmu Wielkiego Polacy stworzyli w miarę nowoczesne państwo, na pewno zaś szanse na utworzenie takiego silnego gracza. By tego dokonać Polacy uciekli spod protektoratu Rosji w sojusz z Prusami. W efekcie oba państwa porozumiały się i po militarnych sukcesach Rosji podzieliły między siebie Polskę (II rozbiór).

Zauważmy, że bardzo podobnie wyglądają aktualne wydarzenia na Ukrainie. Majdan okazał się szansą Ukrainy na pokonanie jej kleptokratycznego ustroju i budowę silnego państwa w regionie. Aby to zrobić Ukraińcy musieli zrzucić z siebie rosyjską dominację, a najsilniejsza partia polityczna, partia Tymoszenko i Jaceniuka od razu poszukała protekcji w Niemczech. W odpowiedzi Rosja wszczęła działania militarne. Jak zachowują się Niemcy? Werbalnie, podobnie jak cała Europa są przeciw Putinowi, jeśli jednak chodzi o realne działania trudno nie dostrzec sukursu dla militarnej akcji Putina. Widać to w postawie UE, de facto, zwłaszcza na kierunku wschodnim, zarządzanej przez Niemcy. Bez zmiany postawy Niemiec trudno mówić o poważnych sankcjach ekonomicznych wobec Rosji. Tymczasem kanclerz Merkel mówi, że Putin zwariował i daje mu działać. 
Najgorszym dla Polski, a także dla Ukrainy, byłby wariant rozbiorowy: Putin bierze Ukrainę wschodnią Merkel zachodnią. I wcale nie musiałoby tutaj dojść do formalnego naruszenia granic Ukrainy.
Tego typu wariant byłby wyraźnym ostrzeżeniem dla wszystkich krajów regionu: Jeżeli wy spróbujecie złamać waszą kleptokrację stanie się z wami to samo co z Ukrainą. I być może to właśnie, a nie Krym jest realnym celem tej wojny. Z tej perspektywy pytanie o to kto po Ukrainie: Pribałtyka, Kazachstan czy Polska jest raczej pytaniem bezcelowym. Kolejnym byłby bowiem kraj, który będzie próbował złamać swoją kleptokrację. Koncepcja obrony wschodnioeuropejskiej kleptokracji tłumaczyłaby również wstrzemięźliwą postawę krajów UE wobec wydarzeń ukraińskich.  Przykład Węgier wskazuje bowiem, że swoje interesy pełniej realizują one pod rządami kleptokracji niż bardziej praworządnymi władzami. 
Wybijanie się na niezależność gospodarczą krajów Europy Środkowej (a to oznaczałby kres kleptokracji) godziłoby przede wszystkim w realizowaną aktualnie przez Niemcy koncepcję Mitteleuropy (kraje Europy Środkowo-Wschodniej zapleczem gospodarczo - surowcowym Niemiec), putinowskie czołgi i oddziały samoobrony realizują więc dziś na Ukrainie nie tylko imperialne interesy Rosji ale, być może, również imperialno -ekonomiczne interesy Berlina.

Dodatkowym elementem jaki wykazuje obecny kryzys ukraiński jest impotencja USA (czy też tandemu amerykańsko - brytyjskiego) jako stabilizatora w regionie. Wzmiankowana przez prasę obietnica Kerrego miliarda dolarów pomocy dla Ukrainy brzmi w obecnej sytuacji dosyć śmiesznie. 

Co to wszystko oznaczałoby dla Polski? W przypadku triumfu duetu niemiecko - rosyjskiego przede wszystkim wzrost obciążeń finansowych dla przeciętnych Polaków. Ktoś bowiem będzie musiał sfinansować tę i następne rosyjskie agresje (podobnie jak dziś w najwyższych w UE cenach rosyjskiego gazu finansujemy stworzony przeciw Polsce gazociąg bałtycki). Aby system trwał Polska jako całość, a Polacy jako obywatele muszą też być społeczeństwem ubogim, tylko takie bowiem daje sobą rządzić oligarchii. Oznaczałoby to też triumf obecnego mainstreamu w kolejnych rozdaniach politycznych (niekoniecznie jeśli chodzi o konkretne osoby, raczej o model państwa). Podziękować za to możemy przede wszystkim Aleksandrowi Kwaśniewskiemu oraz Leszkowi Millerowi i jego ministrom. To oni bowiem zaprzepaścili szansę budowy gazociągu z Norwegii do Polski. Zauważmy, gdyby Polska miała dziś gaz z Norwegii, gdyby zbudowano polski odcinek gazociągu Odessa Brody, sytuacja geopolityczna byłaby dziś zupełnie inna. Sojusz polsko - ukraiński mógłby samodzielnie zablokować rosyjskie gazo- i naftociągi na Zachód mając jednocześnie niezależne zaopatrzenie z Norwegii i obecna wojna prawdopodobnie nie miałaby miejsca. Niestety, Polska nie zbudowała nawet postulowanego przez Gudzowatego odcinka Bernau - Szczecin ani polskiego odcinka gazociągu Odessa Brody ani nawet terminalu w Świnoujściu. Niestety na własne życzenie, a właściwie na życzenie elektoratów SLD i PO, pozbawiamy nie tylko Ukrainę ale i samych siebie szans na lepsze życie w przyszłości. 

Kończąc. Pani Kasia Kolenda Zalewska w felietonie na drugiej stronie GW wzdycha, że Europa oczekuje dziś na silne przywództwo, w stylu np. Margaret Thatcher. Europa jednak takie przywództwo ma. Przywódcą takim jest kolejna żelazna kanclerz Angela Merkel. Opisywana wyżej polityka Niemiec (właściwie hipotetyczny wariant tej polityki) jest de facto polityką proeuropejską, rozumianą jako polityka, której celem jest głębsze zjednoczenie Europy. Zjednoczenie takie może się bowiem dokonać albo ewolucyjnie poprzez ujednolicanie prawa, ekonomii i kultury (jednak ten wariant odsunął się w czasie skutkiem włączania krajów Europy Środkowo -  Wschodniej, czyli nas), albo poprzez inkorporację -  lider przymusza słabsze jednostki do przyjęcia jego warunków. Ten drugi model realizowany jest prawdopodobnie w Polsce: młode pokolenie oraz liderzy przechodzą przyspieszony kurs europeizacji znajdując pracę na Zachodzie, bo tam można ją znaleźć, starsze pokolenie jest zbyt słabe ekonomicznie by realizować swoje autonomiczne projekty polityczno - ekonomiczne musi więc nieselektywnie przyjmować te już wypracowane w Brukseli czy Berlinie. Tego typu model przyspiesza autentyczne zjednoczenie Europy, wymaga jednak wzmacniania lidera. Liderem takim są dziś Niemcy.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Andrzej-emeryt

04-03-2014 [20:49] - Andrzej-emeryt | Link:

Jakim to liderem dzisiaj są Niemcy. Lub na jak długo.

Skocz proszę do dzisiejszego blogu Pana Marka Mojsiewicza i przeczytaj mój komentarz.

http://naszeblogi.pl/44814-ros...

I skalkuluj szanse Polski.

Z internetu: Zanim na tronie Rosji zasiadła Katarzyna II, na terenie Rosji mieszkało 10 mln obywateli. Po upływie 10 lat, już 25 mln. Wg. tej samej publikacji ten przyrost nastąpił na skutek migracji Niemców. Soso właśnie ich wysłał na pierwszą linię frontu w 1941 r. I tak zmniejszył potencjał V-ej kolumny. Głównie oni ginęli lub dostawali się do niemieckiej niewoli.

Obrazek użytkownika foros

04-03-2014 [22:29] - foros | Link:

Niemcy są liderem UE, ponieważ są tam najsilniejszą gospodarką i najsilniejszym państwem, ich siła rośnie. Jak długo będzie to trwało? Sądzę, że tak długo jak UE istnieć będzie w obecnym kształcie, albo gdy ich pozycja będzie na tyle silna, że reszta państw zjednoczy się przeciw nim.

Obrazek użytkownika Ptr

04-03-2014 [22:13] - Ptr | Link:

Analiza wydaje się być bliska prawdy, bo tworzenie niejawnych stref wpływów mogłoby satysfakcjonować silniejszych graczy pozostawiając fasady samostanowienia słabszym, naiwnie wierzącym w prawdziwość fasad. Jest tylko jedno założenie, że ludność kondominiów da się przerobić na lemingi. To znaczy ,że w tym "postępie cywilizacyjnym" i walce o kasę nie zauważą ,że są tylko siłą robocza, płatnikami podatków i rat kredytów lub mięsem armatnim.
Także nie mogą nigdy pomyśleć o sobie jako o ludziach wolnych chcących wyrażać swoja wolę, przeżywać swoje emocje i żyć tylko w swojej kulturze. Dlatego wszelkie trudnosci spuszczane na te narody są na rękę organizatorom tych kondominiów, bo nadzorcy mogą łatwiej rządzić. Stan ukrytego zniewolenia ludzie odczuwaja jako serie plag, niezrozumiałą przyczyne zła, a słowa polityków nigdy nie są jasne , proste i zozumiałe lecz pokrętne i kłamliwe. Bo tak zbudowany jest ten system, że jakoś muszą tych ludzi oszukiwać.

Obrazek użytkownika foros

04-03-2014 [22:32] - foros | Link:

można też określać to utartą już terminologią czyli kolonializmem, lub też neokolonializmem.

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

05-03-2014 [00:17] - Zygmunt Korus | Link:

- zakłada trwanie/przetrwanie rabów. Nie bierze pod uwagę eksterminacji - "pomniejszania narodowości polskiej" (co jest przecież widoczne) w celu utworzenia "kondominium z zarządem powierniczym" (jak to określa G. Braun) w rękach innego  centrum, którym jest tzw. wróg trzeci. Judeopolonia musi przecież zakreślić własny obszar parobków. Gra o zniweczenie Polski jest bardziej skomplikowana niż opis powyżej. Jeśli do tego dodać "urodzonych mordercow" - tryzubowców, to grup etnicznych, mordujących dzieci i kobiety w ciąży, które na własne życzenie wypisały się z Ligi Narodów, już mamy cztery (mam na myśli także współsprawstwo judenratów). Warto tutaj wspomnieć o piątej nacji  - Francuzach, którzy pierwsi zaczęli przerabiać ludzi na mydło (ludobójstwo w Wandei).

Artykuł bazujący na opisie obecnego stanu uśpienia jest jakoś tam logiczny, ja widzę jednak groźniejsze pomruki piekielnych podziemi, gdzie czyha na Polskę wielu lucyferów znanych ze swego nieludzkiego okrucieństwa od lat. Pytam o charakter zbrodniarzy.
 

Obrazek użytkownika foros

05-03-2014 [01:56] - foros | Link:

nie bardzo rozumiem po co ktoś chciałby niszczyć dziś Polskę? dzisiejsza Polska to rezerwuar taniej siły roboczej gotowej za małe pieniądze wykonywać najgorsze prace, Polacy łatwo się asymiluja, są sterowalni, nie mają dużych wymagań, ich roszczenia polityczne sprowadzają się do oczekiwania dobrego słowa albo poklepania po plecach. Jest też mniejszość nacjonalistyczna ale i ona jest sterowalna i nie ma potencjału na realizację odrębnej polityki.
Po co taki naród i takie państwo niszczyć?

Obrazek użytkownika wkamin

23-04-2014 [11:53] - wkamin | Link:

cytat , który nie zmieścił mi się w poprzednim komentarz , tutaj w całości ( źródło http://biblia.apologetyka.com/... )

Deu 28:1-69 Biblia Warszawska (1975) księga Powtórzonego Prawa

(15) Lecz jeżeli nie usłuchasz głosu Pana, Boga twego, i nie będziesz pilnie spełniał wszystkich jego przykazań i ustaw jego, które ja ci dziś nadaję, to przyjdą na cię te wszystkie przekleństwa i dosięgną cię.
(25) Pan sprawi, że będziesz pobity przez twoich nieprzyjaciół. Jedną drogą wyjdziesz naprzeciw nich, a siedmioma drogami będziesz uciekał przed nimi i staniesz się przyczyną odrazy dla wszystkich królestw ziemi.

(32) Twoi synowie i twoi córki będą wydane innemu ludowi, a twoje oczy codziennie będą ich wyglądać i tęsknić za nimi, ale ty będziesz bezsilny.
(33) Plon twojej ziemi i cały twój dorobek spożyje lud, którego nie znałeś, i będziesz tylko uciskany i ciemiężony po wszystkie dni.
(37) Wśród wszystkich ludów, do których zaprowadzi cię Pan, będziesz przedmiotem grozy, szyderczych przypowieści i drwin.
(41) Synów i córki spłodzisz, ale nie będziesz ich miał, bo pójdą do niewoli.
(43) Obcy przybysz, który jest pośród ciebie, będzie się wznosił coraz wyżej nad ciebie, a ty będziesz schodził coraz niżej.
(44) On będzie tobie pożyczał, a nie ty jemu, on będzie głową, a ty będziesz ogonem.
(45) Spadną na ciebie te wszystkie przekleństwa i będą cię ścigały, i dosięgną cię, aż zginiesz, gdyż nie słuchałeś głosu Pana, Boga twego, aby przestrzegać jego przykazań i ustaw, jakie ci nadał.
(46) I będą na tobie i na twoim potomstwie jako znak i cudowny dowód na wieki
(47) za to, że nie służyłeś Panu, Bogu twemu, w radości i dobroci serca, mając wszystkiego w bród,
(48) będziesz służył twoim nieprzyjaciołom, których Pan ześle na ciebie, w głodzie, w pragnieniu, w nagości i w niedostatku wszystkiego i włoży żelazne jarzmo na twój kark, aż cię wytępi.
(49) Sprowadzi Pan na ciebie naród z daleka, z krańca ziemi, jakby orlim lotem, naród, którego języka nie słyszałeś,
(50) naród o srogim obliczu, który nie okaże względu starcowi i nad pacholęciem się nie zlituje