Dopuki Moc jest z Nami...

Republika kolesi Platformy Obywatelskiej ma się znakomicie..." Eurodeputowany PO Jacek Protasiewicz wywołał niedawno burdę na lotnisku we Frankfurcie, ale tydzień temu na pokładzie samolotu LOT z Krakowa do Warszawy, podczas rejsu nr LO3916, który miał się rozpocząć o godz. 13.00 - pan europoseł opóźnił lot samolotu. Powód? Musiał dokończyć rozmowę telefoniczną - informuje "Fakt". – Rozmowa była arcyważna, o wyrzuceniu jednej z osób z rady nadzorczej jednej ze spółek, o czym słyszał cały samolot – informował czytelnik "Faktu", który wtedy jeszcze nie wiedział, kim jest Jacek Protasiewicz. Po sposobie zachowania miał jednak wrażenie, że jest co najmniej... PREMIEREM..." Tyle media niepoważne i ...cisza. Protasiewicz nie mógł się niczego obawiać, gdyż w tym momencie Moc czyli Tusk, czuwał tuż za Nim. Za Tuskiem stoi znacznie potężniejsza Moc w osobie Putina i Wszechwładnej Rosji ,odkąd zaprzedał jej swoją dusze i nasz kraj, organizując Smoleńsk 2010. Nad Putinem stoi znacznie większa Moc, w postaci Siły Wyższej. Czegóż można się obawiać?...gdybyśmy mieli kraj praworządny, suwerenny a dziennikarstwo nie było kelnerskie, wiedzielibyśmy o tym w ciągu godziny, ewentualnie także wtedy, gdyby sprawa dotyczyła posła PiS-u. Kierownictwo Kontroli i Bezpieczeństwa lotów nie powiadomiły o tym nikogo, czym sprowadziło niebezpieczeństwo na osoby podróżujące a także na osoby potencjalnie zagrożone na ziemi. Pytanie : czy gdyby to zrobił zwykły obywatel, chodziłby jeszcze dzisiaj po wolności bezkarnie. Czy przestrzeganie bezpieczeństwa podroży nie dotyczy posłów Platformy i nie wpisuje się w terroryzm? Nie mielibyśmy dziś także sprawy niemieckiej. Premier tuszując wydarzenie na pokładzie samolotu sprowadził zagrożenie dla ludzi na pokładzie i w konsekwencji, w tydzień później doszło do skandalu politycznego. W czyim interesie? Partii PO, Polski czy kolesia Protasiewicza. A dziennikarze i opozycja milczy. Przecież nic się Polacy nie stało...po raz kolejny. Mając takiego Premiera spodziewajmy się najgorszego. Do tej pory wydawało się ,ze Smoleńsk 2010 był jego szczytem możliwości. W świetle wydarzeń za wschodnią granicą, potencjalne możliwości premiera rosną z dnia na dzien...Ciekawe co jutro?...Panie Rezydencie Komorowski,Opozycjo - larum już grają, Panowie dziennikarze, politycy i blogerzy...kolejny poseł PO poleci razem z waszymi rodzinami, krewnymi lub setką Bogu ducha winnych ludzi, to są Wasze obowiązki !!!... , za to Naród płaci podatki, z których pobieracie pensje...To wy jesteście dla Nas ,nie odwrotnie! Nie oglądaliście ostatnimi miesiącami telewizji, przekazów z Ukrainy, nie przyszła do głowy najmniejsza retrospekcja, ze z naszą władzą również cos nie tak?... Dlaczego jeszcze nie poleciał Premier? Nie tylko za to, za całokształt dotychczasowych osiągnieć! Tak bardzo się Go boicie, czy taki wspaniały i niezastąpiony, czy też NIC się po prostu nie stało? Pomyślnych marzeń i snów moja Polsko.