W rosyjskich mediach, czyli owsiakowe newsy o cipciach

O czym środki masowego przekazu w Rosji informują od przedwczoraj tuż obok doniesień o antyterrorystycznej akcji w Kijowie? Śledząc rosyjskie media naprawdę można się wzruszyć, z jaką rzetelnością, odwagą i bezkompromisowością informują one o oburzającej, godnej potępienia przemocy. Przemocy mającej miejsce na samym Kaukazie! A na Kaukazie leje się krew.
Ważne miejsce pośród rosyjskich newsów zajmują ostatnie krwawe wydarzenia w Soczi, których bohaterkami i ofiarami są Zbuntowane Cipcie (czy jak kto woli Cipciowy Bunt czyli Pussy Riot). Przedwczoraj (18 lutego, zbieżność dary z wydarzeniami na Ukrainie wydaje się przypadkowa) bezprawnie zatrzymano je na kilka godzin w związku z podejrzeniami o kradzież w hotelu. Ale to nie koniec newsów o przemocy w Rosji. Na drugi dzień odważne aktywistki postanowiły nakręcić swój nowy klip. Bardzo odważny i zbuntowany. W piosence pojawić się miało nawet słowo „Putin”. Według wstrząsających newsów na czołówkach rosyjskich mediów na ekipę chcącą nakręcić klip napadło dwudziestu kozaków z nahajkami. W mediach rosyjskich (a także polskojęzycznych łonetach i ziewnikach.pl) można obejrzeć mrożące krew w żyłach zdjęcia cipciowego aktywisty z rozciętą brwią. Cipcie wyrażają oburzenie niespotykanymi aktami agresji. No i kto tu mówi, że rosyjskie media są nieobiektywne, skrępowane cenzurą, jeżeli tak odważnie i sumiennie relacjonują przypadki krwawej przemocy?
Swoją drogą skoro o Zbuntowanych Cipciach mowa, przypomina mi się końcówka komuny i postać szlachetnego, spontanicznego, zbuntowanego niczym zbuntowana cipcia i niczym Zbuntowane Cipcie nagłaśnianego przez media … ówczesnego buntownika Owsiaka.