Ukraińska wirówka zakręci Europą

Otwieram internetowe wydania niemieckich dzienników „Die Welt” i „Frankfurter Allgemeine Zeitung” (FAZ). Dzisiaj wieczorem. I szukam na stronach głównych informacji o Ukrainie. O państwie europejskim liczącym 45 milionów mieszkańców i powierzchni dwukrotnie większej od Polski. O państwie, w którym – jak twierdzi czołowy polityk PiS Adam Lipiński – trwa już wojna domowa. A jeśli nie jest to jeszcze wojna domowa, to na pewno wypowiedzenie posłuszeństwa przez Ukraińców urzędującej władzy. Nie wszystkich, ale w jakim zakątku globu wszyscy protestowali. Zawsze jest jakaś awangarda, liderzy, przywódcy. Nie ma więc ani słowa w dwóch czołowych dziennikach niemieckich o Ukrainie. Jest Syria i Grecja, i nowy wieżowiec we wschodniej części Berlina, ale nie ma nic o jakiejś wojnie domowej. Im Merkel też zakazała się wtrącać, tak jak Warszawie. Bo przecież nie sposób uwierzyć, że to milczenie Tuska i jego ekipy aż do wczoraj, aż do przesilenia na korzyść opozycji, było takie po prostu naturalne. Tak po prostu Graś siedział sobie w fotelu i powiedział sobie do Donalda Tuska: - Wiesz, zaczekajmy jeszcze kilka dni, przecież się nie pali, niech Wyborcza strzeli apel intelektualistów, a my go poprzemy… - rzekł Graś i zanurzył się w rozmyślaniach o swoim niemieckim pryncypale. Jeśli niemieckie media tak lekceważą temat Ukrainy, to warto zapytać, o co tu chodzi?

W naszej sieci blogerskiej i nie tylko, przecież wrze od rozważań. Tu powstaje Galicja, tu chcą Rzeszów, tu podział, a co na to CIA i Amerykanie, może to oni chcą zapobiec zbudowaniu Eurazji i tak sprytnie teraz rozbijają zapędy Moskwy, no ale są Niemcy. Przecież Niemcy mają tam swoje strategiczne interesy. Ale Rosja też. Putin nie odpuści Ukrainy, ale jest Olimpiada w Soczi, no to nie uderzy siłowo z Janukowyczem. A może uderzy? Tak w skrócie ciągnie się ukraińska wirówka. Sytuacja jest tak skomplikowana, wyrachowaniu towarzyszą oddolne spontaniczne protesty mieszkańców, że można snuć w nieskończoność kolejne spiski i objaśniać czytelnikom, jak wielcy tego świata rozgrywają biedny naród ukraiński. No, ale Zachód milczy. Może to nam, Polakom, pomieszało się w głowach, że tak emocjonujemy się naszym wschodnim sąsiadem, jego losami, a w gruncie rzeczy to tylko taka lokalna rozgrywka. Ale tak być nie może. Przecież nawet nasi intelektualiści wystosowali do premiera Tuska apel, żeby się sprężył. Czyli sprawa jest poważna. I co do tego nie ma wątpliwości. Jeśli bowiem Majdan pokonałby Moskwę i zbudował na gruzach postsowieckiej Ukrainy, w pełni niepodległe państwo, wolne zasadniczo, i od wpływów Rosji, i Niemiec, to koniec marzeń o Eurazji. Wtedy Donald Tusk i Angela Merkel odchodzą w niebyt polityczny. Bo koncept Eurazji ciągnącej się od Syberii po Ocean Atlantycki, został przez Berlin już kilka lat temu zaakceptowany.

W takiej sytuacji, Polska gapiąca się raz na Moskwę, raz na Berlin, byłaby anachronizmem politycznym. Wtedy Ukraina byłaby strategicznym partnerem dla Polski, z którym tworzyłaby wielki rów geopolityczny oddzielający Niemcy od Rosji. Czyli żegnaj Eurazjo! Wtedy stabilizowałby się pozycja mniejszych państw w Europie, takich jak Węgry, Litwa, Słowacja, może nawet dołączyłaby z czasem Białoruś. Widać doskonale, że gra toczy się o najwyższą stawkę, o nowy podział Europy, a w Paryżu czy Londynie cisza, spokój, nic się nie dzieje. Kiedy w 1939 roku Niemcy i Sowieci rozprawili się z Polską, to z Zachodu można było usłyszeć jedno wielkie ufffff…… Może teraz też czekają na swoje uffff. Nie da się wytłumaczyć ani milczenia  Zachodu, ani milczenia Ameryki. Między bajki można włożyć twierdzenia, że za wszystkimi działaniami na Majdanie stoją obce wywiady: CIA, FSB i BND. Że trwa jakaś wielka polityczna zakulisowa rozgrywka. Przecież w Waszyngtonie nie siedzą w gabinetach sami idioci i wiedzą, że wolna i niepodległa Ukraina to koniec imperialnych marzeń Rosji, to koniec Eurazji, a być może początek strategicznego porozumienia Polska – Ukraina. Na przekór wszystkim naszym sceptykom, którzy po tamtej stronie widzą jedynie polakożerczych banderowców. Rozliczenie Wołynia i tak jest nieuchronne. Ale na dziś, i na długie dekady, o wiele ważniejsze byłoby wyrwanie Polski i Ukrainy z objęć Berlina i Moskwy. Oczywiście, nie zrobi tego Tusk, ale też wątpliwe, czy zdolni są do tego liderzy ukraińskiej opozycji, na których stawiają niektóre stolice europejskie. Dziwi też brak jednego, konkretnego postulatu, który mógłby przyczynić się do przeprowadzenia Ukrainy na drugą stronę rzeki w sposób w miarę pokojowy, czyli postulatu natychmiastowych, przyspieszonych wyborów. Być może będzie tak, że Janukowycz sam ustąpi. Wiele tu zależy od Kremla, być może także od Waszyngtonu. Nie ulega jednak wątpliwości, że losy Ukrainy podyktują dalej losy całej Europy Środkowo – Wschodniej, w tym Polski. Widać też i czuć, że atmosfera na naszym kontynencie stała się duszna. Bankruci, cztery biliony euro długu całej Europy, żądania, no i Niemcy, którzy trzymają już niemal wszystkich za twarz. No to jest ta Ukraina ważna dla losów Europy czy nie?                   

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Stan

27-01-2014 [21:22] - Stan | Link:

'Wszystko co osłabi naszych "rozbiorowców"może nam dać korzyści.

Obrazek użytkownika gorylisko

27-01-2014 [21:38] - gorylisko | Link:

krótko, zwięźle i na temat...ze swojej strony dodam tylko, że widać wyraźnie obawy berlina co do możliwości
spieprzenia ich general planu ost... w ich interesie była śmierć śp. Prezydenta Lecha Kaczyńskiego
w ich interesie leży upupienie Ukrainy... kiedy pomogą putinowi w tej materii, putin im pomoże...
zdaje się, że mamy do czynienia z fenomenem obywatelskiego nieposłuszeństwa... cokolwiek by nie mówić,
Ukraińcy nie chcą kacapów... czego chcą ? ano tego, żeby putin się nie wtrącał w sprawy Ukrainy... sam putin bez Ukrainy niema co marzyć o odbudowie imperium rosyjskiego

Obrazek użytkownika grzechg

27-01-2014 [22:29] - grzechg | Link:

Dodaję info z portalu 3obieg.pl dość nipokojące.

http://3obieg.pl/rumunia  

Dziękuję i pozdrawiam

Obrazek użytkownika goral

27-01-2014 [22:49] - goral | Link:

Przegladnalem sugerowany link...Informacje totalnie wyssane z palca..Rumunia "walczy"ze ...sniegiem ,ktorego troche tam popadalo od piatku... :)) i ktory to sparalizowal totalnie Rumunie..:))(maja tylko jedna droge poludnie- polnoc)
Tematem TV calego ubieglego tygodnia na wszystkich dostepnych tam kanalach byla katastrofa medycznej avionetki..:))
Wczoraj pokazali paro minutowe migawki z Ukrainy pomiedzy komentarzami z meczow Barcelony i Juventusu..bez komentarzy...:))

Obrazek użytkownika abrakadabra

27-01-2014 [23:04] - abrakadabra | Link:

"I co Wy na to?"

27-01-2014

http://prawica.net/37103

"Wielka Brytania i Rosja są gotwowe do podpisania porozumienia w stworzeniu wspolnego systemu obronnego. Właśnie skończono prace przygotowawcze do takiego porozumienia i wiosną dojdzie do oficjalnego podpisania przez władze najwyższe.
W wyniku tego układu nastąpi wymiana technologii obronnej i handel uzbrojeniem.

Obserwatorzy twierdzą, ze jest to duży krok postępu we wspólnej współpracy po zamrożeniu kooperacji jaka nastąpiła po śmierci Litwinienki. Brytyjczycy są zainteresowani wejściem na rynki rosyjskie. Tylko 600 firm brytyjskich jak dotychczas ma inwestycje w Rosji, porównując do 7000 firm niemieckich."
http://www.telegraph.co.uk/ne...

Obrazek użytkownika Emigrant Szkot

27-01-2014 [23:12] - Emigrant Szkot | Link:

Emocjonalnie jestem po stronie Majdanu, przypomina mi entuzjazm Sierpnia, choc czasem zaswieci mi sie lampka czy ten Majdan nie przypomina bardziej siczy zaporoskiej z Ogniem i Mieczem.... ten rozebrany do naga kozak kiedy po uwolnieniu mowi przed kamera, ze koledzy z Afganistanu zemszcza sie strasznie... Cieplo, cieplo.. Wolyn?
W ktora strone ta wirowka zakreci?
Chyba niewiele osob pamieta fragment homilii Kardynala Wyszynskiego z okresu strajkow sierpniowych. Powiedzial wtedy cos co utkwilo mi w pamieci. Pamietajcie by ten wielki ruch byl polski...
Pomyslalem sobie o czym On mowi? Ostrzega przed imperialistami jak komunisci? Teraz juz wiem przed kim i czym ostrzegal. Dzis juz widac kto spozywa owoce Sierpnia i jak malo zostalo Polski w Polsce.
...Jedna bomba atomowa, a wrocimy znow do Lwowa, jeszcze jedna bomba silna, a wrocimy znow do Wilna.... Tak spiewalo sie jeszcze w latach 60 tych :)

Obrazek użytkownika Majk

27-01-2014 [23:40] - Majk | Link:

Dzisiaj (27.01) na faz.net ukazało się 6 artykułów:
http://www.faz.net/suche/?quer...

na welt.de 9 artykułów
http://suchen.welt.de/woa/inde...

Obrazek użytkownika grzechg

27-01-2014 [23:56] - grzechg | Link:

Niemiecki nie jest mi obcy, żałuję, że nie zeskanowałem stron głównych Die Welt i FAZ, była to godzina 19.00. Dla jasności mówię o stronach głównych , a nie podstronach typu Politik - Ausland, Tak czy inaczej problemu Ukrainy, gdzie mamy jawną już rewolucję , przejmowanie gmachów rządowych , nie ma ani mediach zachodnich ani w politycznych debatach. 

Obrazek użytkownika Majk

28-01-2014 [00:00] - Majk | Link:

jak w temacie http://news.google.de/

Obrazek użytkownika misio

28-01-2014 [03:09] - misio | Link:

Jakoś ciężko uwierzyć aby po przewrocie dzisiejsza Ukraina była zdolna do funkcjonowania w niezależności zarówno od Rosji jak i Niemiec - prędzej czy później w czyjąś orbitę wpadnie.
Jeszcze gdybyśmy np. od 20 lat budowali silną Polskę to może moglibyśmy coś razem zdziałać - jak jest każdy widzi.
Obawiam się, że cała gra idzie teraz jedynie o to w czyje łapy ten kraj się dostanie, a jest tu tylko dwóch graczy.
Ewentualny plus to tylko taki, że może przy okazji trochę się nadweręży oś Berlin-Moskwa.