Zniszczone polskie apteki (aktualizacja)

 

Larum! Biją naszych! Krzyczy właśnie w telewizorze mój ulubiony wątrobiarz i wrzodowiec redaktor Morozowski. Dla córki na astmę płacił za leki 150 zł, a teraz będzie płacić 300 zł. Nawoływał niemalże do obywatelskiego protestu. Niesłychane!
 
 
A jak jest naprawdę?
 
Długo zabierałem się do tego tematu, bo wiedzę mam tu sporą, jednakże poprzez rodzinne powiązania nie chciałbym, by dla znajomych wyglądało to na jakąś formę lobbingu.
Lecz klamka już zapadła, więc można sobie porozmawiać.
 
Na świecie farmacja, obejmująca przemysł i dystrybucję, jest drugim najbardziej dochodowym biznesem, tuż po przemyśle zbrojeniowym.
Dużo, dużo konfitur i miodu. Więc różne misie kręcą się wokół niecierpliwie.
 
Psucie farmacji w Polsce zaczęło się prawie natychmiast po transformacji. Przypomnę, że za komuny wszystkie apteki były państwowe, należały do Cefarmów w całej Polsce. Podobnie było z produkcją leków i hurtowniami. Był to oczywiście rynek niedoborów i wielu chorym pozostawało, albo umrzeć, albo prywatnymi kanałami starać się sprowadzić potrzebny lek z zagranicy. A nie wiem, czy jeszcze ktoś pamięta, że na początku lat 90 istniały tzw. apteki leków zagranicznych, gdzie można było się starać o właściwy medykament.
 
Gdy komuna padła, apteki zaczęły się przekształcać. Marny ułamek tych, którym władza zabrała apteki po wojnie, mogła odzyskać je z powrotem. Resztę zazwyczaj przejmował personel, praktycznie za symboliczną złotówkę. Wczoraj pani kierownik, dzisiaj pani właścicielka. Gdy już rozgrabiono to, co było, dla innych chętnych pozostała już tylko droga zakładania nowych aptek. I tak też się działo.
 
Przy aptekarstwie zaczęto już majstrować podczas rządów pani Suchockiej, podobno też rodzinnie powiązanej z aptekarstwem, kiedy to, nijako obok ówczesnych przepisów, zaczęły powstawać rodzinne konglomeraty z kilku rozproszonych aptek.
Jednakże prawdziwego przewrotu kopernikańskiego, po którym już nigdy nie będzie, tak jak było, dokonał największy i chyba najbardziej cyniczny nieudacznik w 20 letniej historii, minister Łapiński.
Rozwalił on istniejący porządek poprzez, aż się wierzyć nie chce, że świadome, szkodliwe idiotyzmy, niesłychanie destrukcyjne i w rezultacie kosztujące państwo, czyli nas, obywateli grube miliardy złotych.
 
Cóż takiego ten świadomy, czy nieświadomy destruktor dokonał?

  1. Zlikwidował w założeniu mające konkurować ze sobą regionalne i branżowe kasy chorych, zastępując je zcentralizowanym, biurokratycznym molochem – Narodowym Funduszem Zdrowia. Trochę bardziej kumaty decydent, niż ci w rządzie, po prostu likwidując kasy, jeśliby uznał taką potrzebę, przekazałby ich pracę do ZUSu bez tysięcy nowych pracowników, budynków, infrastruktury, itd.
  2. Zaczął bocznymi drzwiami wpuszczać do Polski semi-gangsterskie organizacje, które za pomocą dumpingu, nieuczciwej konkurencji, agresywnej promocji zaczęły niszczyć polskie apteki i aptekarzy. Słynna była chociażby grupa, która całkowicie przejęła farmację na Litwie, a u nas zaczęła działać jakby była pod ochroną.
  3. Zlikwidował status specjalny obiektów zaufania publicznego aptek. Od jego czasów każdy handlarz marchewką, czy turecki sprzedawca dywanów, mógł otworzyć aptekę, jeśli miał taki kaprys. Jednocześnie, według źle pojętej reguły wolnego handlu zlikwidowano wskaźniki ludnościowe i apteki zaczęły wyrastać, jedna przy drugiej, jak grzyby po deszczu. Przedtem w Polsce było ok. 4000 aptek, teraz mamy 14000 !
4.Zlikwidował cenę urzędową leków refundowanych (którą właśnie ponownie wprowadziliśmy) i zastosował korupcjogenny trik, określając cenę maksymalną. Pozwoliło to dużym sieciom na sprzedaż leków za 1 grosz. Jak to pracowało? Na przykład cena leku była 100 zł; państwo określało limit i pacjent płacił tylko 3,20zł. Właściciel olewał te 3,20 od pacjenta i żądał tylko 1 grosz. Będąc dużym odbiorcą kupował spore ilości leku po zaniżonej cenie od producenta, a następnie cynicznie pobierał od państwa (czyli, przypominam, od nas wszystkich obywateli) 96,80 zł, poprzez NFZ. Wtedy zaczęły powstawać wielkie farmaceutyczne fortuny, a małe rodzinne apteki bankrutować. Oczywiście taki producent wespół z siecią leków za grosz, czy złotówkę robili wszystko, by cena leku była jak największa, maksymalizując swój zysk, ponownie, kosztem państwa i społeczeństwa. I oczywiście, przy cichej aprobacie rządowych urzędników.
  1. Dopuścił do sytuacji, gdy bogate, w większości już sprzedane kapitałowi obcemu, hurtownie zaczęły skupować,  małe, bankrutujące już apteki. Największe hurtownie, w chwili obecnej posiadają już ok. 3000 aptek w całej Polsce.

 
Narobił ten medyczny geniusz na ministerialnym stolcu jeszcze wiele innych błędów. W rezultacie zapanowała w tym sektorze kompletna dżungla. Pozwalała ona często nieuczciwym i bezwzględnym niesamowicie się bogacić. Z drugiej strony likwidowała słabych i niechcących podporządkować się nieuczciwemu rynkowi.
 
Jednakże największe spustoszenie pan Łapiński i pozostali macherzy farmacji i medycyny poczynili w mentalności społecznej. Skuszeni lekami po jednym groszu odbywali długie pielgrzymki do aptek sieciowych. I kupowali bez umiaru. Miarą tego niech będzie chociażby przykład jednej zaprzyjaźnionej apteki, gdzie tylko w listopadzie zwrócono 10 kilogramów nierozpakowanych leków o wartości ok. 25 tyś złotych, leków, które nadają się tylko do spalenia.
 
Leki powinny być tanie, ogólnodostępne i każdego powinno być stać na nie.
Lecz by do tego dojść trzeba najpierw zlikwidować patologie i stworzyć spójny uczciwy system, daj Boże, już bez różnych cwanych furtek, pozwalających okradać nas wszystkich.
 
Po Łapińskim aktywnie i z dużym talentem nadal psuli polską farmację marszałka Kopacz i minister Arłukowicz.
Przeprowadzona reforma wprawdzie zlikwidowała leki za 1 grosz, ale zostawiła tyle furtek, że stale kombinującym cwaniakom pozwoliło nadal manipulować przy lekach.
Ostatnio bardzo popularne jest takie zjawisko. Otwiera się lipną aptekę, byle gdzie, pacjenci nie są potrzebni, tylko po to, by uzyskać prawo do zakupu hurtowego leków. Następnie kontaktujemy się z wyspecjalizowanym handlarzem, który dostarcza nam listę leków do zakupu. Ilości zakupowanych leków są porażające – idą w setki tysięcy złotych. Leki te handlarz odbiera, płacąc za wystawioną fakturę. A my nie wprowadziliśmy do obrotu żadnych leków. Handlarz natychmiast je eksportuje, zarabiając krocie i odpalając aptekarzowi jego działkę. Ciekawe jest to, że wszystkie służby, nadzory i izby aptekarskie dobrze o tym wiedzą, jednakże podobno, nie można nic zrobić.
 
Pojedyncze, rodzinne apteki, niektóre działające od pokoleń, skazane są na zagładę. I w końcu wszystkie znikną. Taka właśnie jest świadoma polityka państwa. Ustawami i swoim działaniem wybrano model wielkich, międzynarodowych sieci. Tysiące rodzin aptekarskich traci źródło dochodu. A i pacjent nic nie zyskuje. W ostatnim roku, po pięknie reklamowanych działaniach Arłukowicza, pacjenci musieli zapłacić za leki o 3 miliardy zł więcej.
 
Dlaczego te rządy, czego się dotkną, to psują? Są przecież niedaleko świetne przykłady, jak choćby Holandia, czy Włochy.
Zepsuto kopalnictwo, zepsuto przemysł stoczniowy, to trzeba jeszcze zepsuć całą farmację?
Wniosek nasuwa się tylko jeden – to wszystko są działania korupcyjne. Decydenci dostają na boku potężne, wielomilionowe łapówki, by tak właśnie się działo. Dobro Polski i dobro obywateli absolutnie gówno ich obchodzi.
Rujnowanie Polski za wszelką cenę, za uzyskane po cichu złodziejskie łapówki, to model ekonomiczny, który obecnie w kraju jest realizowany.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika jazgdyni

28-12-2013 [18:17] - jazgdyni | Link:

Obecnie w setce najbogatszych Polaków jest czterech związanych tylko z farmacją (na miejscu 7-mym pan Starak - Polfarma).

Blisko obserwowałem wzrost pana Ziaji (farmacja/kosmetyki). 20 lat temu startował dosłownie od zera. Teraz też w pierwszej 100-tce.

A zyskowność jest ogromna, rzędu kilkuset procent.
Tym też niszczy się małe apteki. Jak się zamawia dziesięć opakowań leku, to się za nie płaci np. 10 zł. Sieć aptek zamawia wagon opakowań leku i płaci za nie po 3,20 zł. I ciągle jeszcze producent ma duży zysk.

To obecnie nie jest sprawiedliwy rynek. To jest dżungla i gangsterstwo.

Dodam:

- jeżeli jest to opakowanie z listy leków refundowanych to ja muszę sprzedać za cenę urzędową, powiedzmy 11,70zł, czyli mam 17% zysku brutto. Sieć też sprzedaje po 11,70 zł. Ale kupili po 3,20, więc zysk brutto to 11,70 - 3,20 = 8,50 zł, czyli 265%.

jeżeli to lek z tzw. sprzedaży odręcznej to sieć sprzedaje go po 9,80 zł, mając ok 200% zysku, a ja, żeby ktoś go kupił muszę go sprzedać za 10,00 zł ze swoją stratą.

Tak się małych rujnuje, a bogacze się bogacą...

Obrazek użytkownika Magdalena

28-12-2013 [23:03] - Magdalena | Link:

w bardzo przystępnych cenach. Co do kwestii medykamentów się nie wypowiem, całość artykułu zaznaczyłam do powielenia. Dziękuję bardzo.

Obrazek użytkownika Mind Service

28-12-2013 [19:31] - Mind Service | Link:

Według mnie dostęp do opieki zdrowotnej i do leków powinien być powszechny, równy i bezpłatny. Apteki nie powinny zarabiać na marzach od leków tylko na stałej ilosciowej kwocie od obrotu. W aptekach powinien być najtańszy odpowiednik jeżeli jest tak samo dobry. Ewentualnie oryginalny jeśli koncern farmaceutyczny zgodzi się na taką samą niską cenę. Reklama leków powinna być zabroniona. Taki system to nie żaden mój wymysł. Jeżeli działa to z powodzeniem w krajach bardziej rozwiniętych niż Polska, to może i u nas. Pozdrowienia :)

Obrazek użytkownika jazgdyni

29-12-2013 [06:33] - jazgdyni | Link:

Witaj

Ponad dwadzieścia lat manipulowania przy ochronie zdrowia i pozytywnego efektu nie widać.
Bo jest tak, jak powiedziała złodziejka - posłanka Sawicka: - tu jest dużo pieniędzy do zdobycia.
Dobrych systemów jest co niemiara.
W Niemczech dzieci dostają leki za darmo, a dorośli płacą ustaloną cenę 5 - 10 Euro. Wszyscy to samo.
U nas będą kraść, kombinować, a pacjent ma coraz gorzej.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Mind Service

29-12-2013 [14:09] - Mind Service | Link:

Bez gruntownej przebudowy tego chorego systemu nie da się poprawić sytuacji pacjentów w Polsce. Tak jak napisałem teraz i dużo wcześniej leki dla obywateli powinny być darmowe.

Obrazek użytkownika Wiktor Stachowicz

28-12-2013 [19:34] - Wiktor Stachowicz | Link:

Dlaczego nikt nie chce sie wypowiadać w sprawie pańskiego referatu?

Obrazek użytkownika jazgdyni

29-12-2013 [06:35] - jazgdyni | Link:

Witam

Też mi się wydaje, że jest to temat, który nikomu nie powinien być obojętny.
Jeśli na szczęście nie chorujemy, to wkrótce może się to zdarzyć.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika Zygmunt Korus

29-12-2013 [02:37] - Zygmunt Korus | Link:

to także fundament niemieckiego imperializmu (stale te same koncerny chemiczne w czołówce etc), na co już zwracają uwagę co światlejsi, ostrożni obywatele obecnej Rzeszy, widząc możliwą powtórkę z przeszłości. Są trzy branże lepsze od mennicy państwowej: produkcja spirytusu, perfum i leków - ile byś nie rozdał jako próbki reklamowe, to i tak możesz osiągnąć przebicie 3000%.

Obrazek użytkownika jazgdyni

29-12-2013 [06:40] - jazgdyni | Link:

Witaj

Masz rację. Potęgi farmaceutyczne to Stany, Anglia, Szwajcaria, no i właśnie Niemcy.
Jednakże Polska też kiedyś była liczącym się producentem. Zaopatrywaliśmy kiedyś ZSRR i całe demoludy.
Polska Polopiryna była dokładnie tym samym co Bayerowska Aspiryna.

Lecz, jak pamiętamy, niemiecka farmacja ma od wojny brzydkie konotacje.

Pozdrawiam

Obrazek użytkownika jazgdyni

29-12-2013 [14:19] - jazgdyni | Link:

Proceder nielegalnego eksportu leków z polskiego rynku przez podstawione apteki

http://www.pfm.pl/artykuly/nie...

http://wpolityce.pl/wydarzenia...