MIEĆ MIEDŹ

KGHM – wiadomo – to kombinat,

i każdy kombinator tutaj czuje

i każda partia go się zawsze ima,

bo tu się miękko „miedzią” - kombinuje.

Bo najważniejsze to mieć „Miedź”,

za „miedź” - w Platformie są wyniki

„protasy” kasy czują - imperatywna rzecz,

bo nie miedziaki masz (ba!) – srebrniki...

A przykład idzie błyskawicznie w lud

jak po miedzianym kablu – prąd,

tu biedak, co wyrywa kable z ziemi

za parę złotych niosąc je na złom.

Zaś poseł (wybrał go żebraków tłum),

wyborców ma wprost mówiąc w dupie,

odleją z miedzi i postawią dla gawiedzi

jego popiersie dumne bądź podupie.

Gdyby jak kiedyś – złodziejowi uciąć dłoń,

metoda jest niewyszukana – niespecjalnie,

to w sejmie głosowano by nogami -

lub jeno jedną nóżką (sic!) - ewentualnie...