Chwalebna przeszłość miernikiem jakości

Ten tytuł specjalnie jest tak kretyński ponieważ przypomniało mi się, że jeszcze w latach dziewięćdziesiątych można było gdzieniegdzie znaleźć tablice i plakaty o treści mającej zbudować czytającego i skierować go ze złej drogi na dobrą. U nas w sklepie, na Rycicach wisiał na przykład taki plakat, na którym widać było powyginany fantazyjnie szpadel a nad nim napis „każdy pijak robi nijak”. Bardzo żałuję, że nie podwędziłem tego plakatu, bo miałbym go do dziś nad łóżkiem. Zapamiętałem sobie to hasło z plakatu, a także kilka innych haseł i korzystając z tych wzorców wymyśliłem dzisiejszy tytuł. Zrobiłem tak z dwóch powodów. Po pierwsze przeczytałem wczoraj w salonie trzy wyjątkowo głupie teksty, odnoszące się do przeszłości, a po drugie zdarzyło się ostatnio kilka znaczących śmierci, o których rzec chciałem słów parę. Będzie to oczywiście okropnie kontrowersyjne i nie do przyjęcia dla cywilizowanego człowieka, ale niech tam....

Moim zdaniem rekordową głupotą popisał się wczoraj Krzysztof Kłopotowski, który z racji wieku i wyglądu zaczyna pozować na kogoś w rodzaju Koszałka Opałka, kronikarza krasnoludków. Opowiada nam Kłopotowski jak to drzewiej bywało, jak las szumiał, a „grzyby rośli” i jakie było to wszystko ujmujące i piękne. Popsuło się jednak, szczególnie w dziennikarstwie, albowiem Lis z Machałą prezenty od firm różnych zaczęli przyjmować i przez to jakość dziennikarstwa na łeb na szyję poleciała. Tak to mniej więcej wygląda. Szydzi Kłopotowski z Machały, że chce nowe standardy w mediach wprowadzać, czyli po prostu zmusić lobbystów do dawania mu większych wziątek nie tylko w naturze, ale – jak sądzę – również w gotowym pieniądzu. Kłopotowskiego to śmieszy i krępuje, bo on twierdzi, że kiedyś, kiedyś to były rzeczy nie do pomyślenia. Wszystko zaś zepsuło się dopiero za Lisa. Otóż dobrze wiemy, że tak nie było i nie jest, dobrze wiemy, że żadnego uczciwego dziennikarstwa nigdy nie było i nie będzie, a im większy zasięg mają media tym większe naciski polityczne wywierane są na pracujących tam ludzi. Oczywiście można ciemnemu krasnoludzkiemu ludowi wciskać kit, że nie, że dawniej, dawniej, w tych zamierzchłych czasach kiedy Krzysztof Kłopotowski zaczynał pracę świat wyglądał niczym wiosenny poranek w górach. Wiemy jednak przecież, że to nie jest prawda, bo w czasach tych głównymi rozgrywającymi na wizji byli panowie Grzegorz Woźniak, Marek Tumanowicz i Andrzej Bilik, specjalista od spraw międzynarodowych. To byli uczciwi, rzetelni dziennikarze, oni z pewnością łapówek nie brali, nie wiedzieli co to sponsoring ani lobbing. Oni tylko przychodzili do pracy i robili swoje, czyli rzetelnie informowali. Pewnego dnia zaś kazano im przyjść do pracy w mundurach i oni przyszli. Nic się przecież nie stało. Najważniejsze, żeby jakość przekazu na tym nie ucierpiała. Potem mieliśmy rzetelność i standardy wypracowywane przez GW a teraz mamy Lisa, który według Kłopotowskiego był kiedyś dobrym dziennikarzem, ale postanowił zostać celebrytą i wszystko się przez to schrzaniło. Tumanowicz i Woźniak nie byli celebrytami, prawda? Nie rozumiem więc do czego odnosi się Kłopotowski i na który rodzaj jakości się powołuje.

Kolejny w skali zgłupienia tekst napisał wczoraj pan z Forum Żydów Polskich. Otóż stwierdził on, że nadreprezentacja Żydów wśród noblistów wynika wprost z żydowskiego, domowego wychowania, gdzie, nawet jeśli mamy do czynienia z ateistami, zawsze żywy jest kult nauki i pracy intelektualnej. I to mnie będzie dziwić nieustająco: jak to jest możliwe, że pokusa zaglądania w spodnie i metryki zwycięzców różnych konkursów jest tak silna, a pokusy zaglądania w spodnie i metryki jurorów tych konkursów nie ma wcale. Może ktoś mi to wyjaśni? Rozumiem, że Żydzi to jedynie zawodnicy, a oceniają ich wyłącznie goje, którzy widząc wielkość i potęgę żydowskiego geniuszu nie mają innego wyjścia jak tylko wręczać im te nagrody? Rozumiem, że ludzie którzy zasiadają w tych komisjach biorą pod uwagę taki aspekt jak żydostwo? Tak to wynika z tekstu. Ja pierniczę, tyle lat zwalczania rasowych uprzedzeń na nic....wszystko trzeba zaczynać od początku. No i jeszcze statystyka, autor tego tekstu powołuje się na statystykę. Chodzi o to, że Żydów jest mało, a nobli dostali dużo. No to ja mam taką odpowiedź: Węgrów jest jeszcze mniej niż Żydów, a proszę policzyć węgierskie noble i odjąć od nich te, które zostały wręczone Węgrom żydowskiego pochodzenia, jeśli oczywiście pana to bawi, bo można tego po prostu nie robić. Zobaczy pan jak zaskakujący będzie wynik.

Trzeci w kolejności, o dziwo, jest Tomasz Sakiewicz. Ja dam po prostu link do tego tekstu, a potem wyjaśnię co autor miał moim zdaniem na myśli http://tomaszsakiewicz.salon24...

Zwracam uwagę na słowa, które wytłuścił sam autor, a które dotyczą mobilizacji i ograniczenia ambicji. Rozumiem, że Tomasz Sakiewicz zacznie od ograniczenia własnych ambicji, a nie na przykład moich? Warto bowiem zawsze mówić za siebie, nie za kogoś, a już szczególnie nie za jakąś dużą grupę osób, ale za siebie. No więc ja teraz powiem co moim zdaniem chciał nam przekazać Sakiewicz. On nam mówi wprost, kawa na ławę: ni cholery nie zrobiliśmy, wszystko leży, rozwala się i idzie na gorsze. Nie można jednak o tym głośno gadać, bo po nas. Jak przestaniecie głupio pyszczyć i będziecie cicho, jak grzecznie pójdziecie do kiosku kupić gazetę, a potem na głosowanie, to może się uda. Może – zaznaczam, bo jak któryś będzie warczał, to może być różnie. A wtedy siły ciemności zwyciężą i kto spłaci moje kredyty?

Kawa normalnie na ławę. Sami przeczytajcie. Piszę to wprost, bo skoro zostałem politycznym szkodnikiem to nie ma się co szczypać. Jak przegrają i tak powiedzą, że to przez blogerów, a jak wygrają zamkną blogosferę. Korzystajmy więc póki czas.

Teraz o śmierci. Wszystkie portale i media pełne są opisów i wspomnień PRL-u. Mamy seks bomby PRL, mamy divy PRL, mamy pisarzy PRL, którzy byli wspaniali i niezapomniani. Wszystko to przewija się przed naszymi oczami codziennie, niezależnie od tego czy akurat jest pogrzeb Chmielewskiej albo Niziurskiego. Świat, o którym pisze Kłopotowski jest na naszych oczach wskrzeszany. I ja się tylko dziwię po co? Rozumiem, że ktoś chce sobie dziś pochlipać albo uśmiechnąć się na wspomnienie Lesia Kubajka czy Marka Piegusa, ale pamiętajcie, że czas płynie i kiedy Was nie będzie nikt nawet nie pomyśli o tym, by chlipać albo uśmiechać się na wasze wspomnienie. Tamten świat nie był wcale lepszy, był dużo gorszy, dobrze o tym wiecie. Teraz jest dobry moment by coś zrobić dla siebie i ze sobą, nie należy tylko przesadnie wsłuchiwać się w to co mówi i pisze Sakiewicz.

Być może ów festiwal wspomnień snuje się przed naszymi oczami ponieważ wracamy znów do łagra, ale o tym nie wiemy. Dlatego puszczają nam te seriale i koncerty życzeń z Anną German. Nie pomyśleliście o tym? Nie patrzcie do tyłu, bo się zamienicie w kamień albo słup soli. Naprawdę.

A na koniec opowiem żart, starodawny bardzo, z czasów przed rokiem 1990. Uczynię to ponieważ wczoraj przeczytałem kolejne peerelowskie wspomnienie. Dotyczyło aktora Mieczysława Voita i jego przedwczesnej śmierci. Anegdota idzie tak: w zimową noc z Teatru Powszechnego wychodzi dwóch lekko podciętych aktorów. Idą przez dziewiczy śnieg na chodnikach i śmieją się do siebie. I nagle zatrzymuje ich patrol milicji. Funkcjonariusz prosi o dokumenty, ogląda je uważnie i świeci latarką w twarz jednego aktora. - Pan Benoit? - pyta. - Nie – odpowiada aktor – Benua. Milicjant składa starannie dowód i oddaje aktorowi. Bierze drugi dokument, otwiera go, świeci latarką w twarz drugiego aktora i pyta – pan Fua? - Nie – odpowiada tamten – Voit. I obaj pojechali na dołek.

Prawda, że ładne?

No i jeszcze prośba o głos w konkursie. Zajrzyjcie na tę stronę http://dorzeczy.pl/straznik-pa...

Chodzi o to, by każdy kto uzna, że to ma sens i chce to zrobić, zgłosił mnie do konkursu w kategorii „twórca”. Ja to piszę wprost, bez fałszywej i prawdziwej skromności, bo chodzi o rzecz ważną, czyli o poszerzenie targetu i sprzedaż. Zgłoszenia wraz z uzasadnieniem trzeba przesyłać do 13 października na adres: ul. Racławicka 146, 02-117 Warszawa lub e-mailem: straznikpamieci@dorzeczy.pl

Dobrze by był, żeby uzasadnienia były oryginalne, choć kolega newcomer zamieścił kilka dni temu pod moim wpisem wzór, z którego można skorzystać. Oryginalność uzasadnień oddali od nas zarzut o niepoważne traktowanie jury i całego konkursu. A my go traktujemy bardzo poważnie. I chcemy go wygrać. Mam tu na myśli nas wszystkich zgromadzonych na tym blogu. Aha, jeszcze jedno – dobrze by było gdyby do zgłoszenia dołączyć jeszcze mój mail coryllusavellana@wp.pl , tak by wiadomość dotarła nie tylko do redakcji, ale również do mnie. Będę wówczas dysponował statystyką zgłoszeń, w razie gdyby okazało się, że nie ma mnie wśród osób uczestniczących w konkursie.

Mamy kolejną promocję na stronie www.coryllus.pl. Przed nami trzy duże nakłady, książka Toyaha pod tytułem „Rock and roll czyli podwójny nokaut” jest tuż tuż, zaraz za nią będzie „Baśń amerykańska” i kwartalnik. Trzeba opróżniać magazyn, czyli mój strych, żeby mi się to wszystko na łeb nie zawaliło. Tak więc do 24 października, czyli do pierwszego dnia targów w Krakowie III tom Baśni kosztuje 30 złotych plus koszta wysyłki. Potem wracamy już do normalnych cen i do wiosny żadnych obniżek nie będzie. Przypominam także, że od wczoraj prowadzimy kampanię której celem jest opanowanie rynku komiksów w Polsce, póki co mamy w sprzedaży jeden album historyczny, autorstwa Sławomira Zajączkowskiego i Huberta Czajkowskiego pod tytułem „Romowe” jest to mroczna, średniowieczna opowieść o wyprawie do Prus, jaką na rozkaz Kazimierza Odnowiciela podjęli pewien rycerz i pewien mnich. Celem jej zaś było odzyskanie wywiezionej z Gniezna podczas najazdu Brzetysława głowy św. Wojciecha. Album ten można także nabyć w sklepie FOTO MAG przy metrze Stokłosy w Warszawie i w księgarni „Latarnik” w Częstochowie, przy ul. Łódzkiej.

19 października o 17.00, będę miał wieczór autorski w księgarni „Latarnik” przy ul. Łódzkiej w Częstochowie. Wszystkich serdecznie zapraszam.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika NASZ_HENRY

11-10-2013 [09:32] - NASZ_HENRY | Link:

dbajcie o łeb @Coryllusa ;-)

Obrazek użytkownika fritz

11-10-2013 [11:08] - fritz | Link:

..
Bingo!

Co ciekawwsze, rowniez zbrodniarzom, ktorzy sa odpowiedzialani za ludobojstwo na Polakach, Polskiej Inteligencji, ktorej Niemcy nie wymorodowali po wojnie (w sumie zamordowali okolo 300 tys Polakow, wlacznie z tymi, co z lagrow nie wrocili- przez zydokomune po wojnie zostali zeslani) tez zagladac nie chca.

A jezeli zajrza, to np. taki Menches z obrzydzeniem stwierdzi, ze to wcale nie Zydzi a poprze go Dawid.

Tylko ze Izrael nie chcial wydawac tych zbrodniarzy wlasnie dlatego ze Zydami sa.

Co do Sakiewicza, nie bierz tego do siebie, bo sie od razu glupie dowcipy przypominaja.

A to ze jestes juz dyplomowanym, powszechnie uznanym polakofobem, jest jasne.
Hucpa niesmaczna jest, bez zagladania w spodzien, ze startujesz w konkursie "stroza pamieci", polskiej pamieci.

Obrazek użytkownika zaginionyląd

11-10-2013 [11:27] - zaginionyląd | Link:

ja tylko o samym tytule .... on jest naprawdę dobry .... i to co w nim zawarte jest tragiczne , jak się zastanowić , nie czytając dalej tekstu coryllusa

t.zn. tekst można czytać.... ale to osobny komentarz byłby potrzebny .... proszę jednak wziąć sam tytuł pod rozwagę

Obrazek użytkownika dogard

11-10-2013 [19:13] - dogard | Link:

bo juz manipulujesz PO calosci, czytalem--dobrze pisze!Wiec gon sie ,moze byc tepym klusem.

Obrazek użytkownika Coryllus

11-10-2013 [20:53] - Coryllus | Link:

To ty się goń buraczyno, nie jesteś tu u siebie.