Między prokuraturą a WSI

Oto pełna treść pisma, które do Prokuratora Generalnego RP Andrzeja Seremeta skierował członek Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI dr Tadeusz Witkowski. Czytelnik znajdzie tu kilka podstawowych pytań i sporo istotnych uwag (omówienie listu zdążyło się już ukazać m.in. w dzisiejszym „Naszym Dzienniku”).

Ann Arbor, 1 października 2013 r.
 
Tadeusz Witkowski, Ph.D.
b. członek Komisji Weryfikacyjnej ds. WSI
wezwany na świadka w sprawie
o sygnaturze akt Ap. V Ds. 49/09
 

Pan Andrzej Seremet Prokurator Generalny RP
ul. Rakowiecka 26/30
02-528 Warszawa
List otwarty

 
Szanowny Panie Prokuratorze!
 
Przed kilkunastoma dniami Prokuratura Apelacyjna w Warszawie skierowała na mój polski adres pismo zawierające zdanie następującej treści: Wzywa się Pana do osobistego stawienia się w dniu 10 października 2013 r. o godz. 10.00 w Wydziale V do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji jako świadka w sprawie o sygnaturze akt Ap. V Ds. 49/09 dot. podejrzenia popełnienia przestępstwa polegającego na niedopełnieniu obowiązków lub przekroczenia uprawnień prze[z] członków Komisji Weryfikacyjnej w toku prac nad Raportem z Likwidacji WSI t.j. czyn z art. 231 § 1 k.k. i inne. Zdanie to uzupełniono pouczeniem, jaki dokument tożsamości powinna posiadać osoba wezwana i objaśnieniem zawierającym groźbę kary i przymusowego doprowadzenia, gdyby wezwany nie stawił się we wskazanym miejscu w wyznaczonym czasie. Pod wezwaniem podpisał się Krzysztof Kuciński, Prokurator Prokuratury Okręgowej w Płocku del. do Prokuratury Apelacyjnej w Warszawie.
W związku z powyższym chciałbym podzielić się z Panem Prokuratorem Generalnym i z opinią publiczną kilkoma myślami.
Przede wszystkim czuję się zobowiązany zakomunikować, iż nie zamierzam stawiać się na tego rodzaju wezwania. Nie tylko dlatego, że od trzydziestu lat mieszkam w Stanach Zjednoczonych i w Polsce bywam jedynie w sprawach rodzinnych i w związku z projektem badawczym, nad którym pracuję. Główną przeszkodę stanowi to, iż wysłanie rzeczonego pisma nosi znamiona działalności, która w mojej opinii ma charakter przestępczy.
Wezwanie mówi o sprawie opatrzonej konkretną sygnaturą, opis faktów, których rzekomo dotyczy, nie ma jednak nic wspólnego z realiami. Nie chodzi tu o odmienne interpretacje jakichś kontrowersyjnych wydarzeń, lecz o powszechnie znane fakty historyczne.
Pan Prokurator Kuciński powinien wiedzieć, że Komisja Weryfikacyjna nie miała nic wspólnego z przygotowaniem „Raportu z Likwidacji WSI”. Zgodnie z art. 62 ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. Przepisy wprowadzające ustawę o Służbie Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służbie Wywiadu Wojskowego oraz ustawę o służbie funkcjonariuszy Służby Kontrwywiadu Wojskowego oraz Służby Wywiadu Wojskowego w październiku 2006 r. (tj. w miesiącu następującym po zniesieniu Wojskowych Służb Informacyjnych) Przewodniczący Komisji ds. Likwidacji WSI przygotował sprawozdanie z działalności komisji. Jest ono objęte klauzulą tajności, wiadomo jednak, że do ustawowych zadań Komisji Likwidacyjnej należały takie sprawy jak inwentaryzacja środków z funduszu operacyjnego WSI i przygotowanie do przekazania SKW i SWW nieruchomości, środków trwałych i obrotowych pozostających wcześniej w dyspozycji WSI.
Komisja Weryfikacyjna działająca od sierpnia 2006 r. do czerwca 2008 r. powołana została w zupełnie innym celu. Jej zadaniem było badanie materiałów dotyczących byłych żołnierzy i funkcjonariuszy WSI, którzy ubiegali się o przyjęcie do pracy w nowo powołanych służbach. W sytuacjach, gdy zachodziło podejrzenie, iż kandydat złożył niezgodne z prawdą oświadczenie, członkowie Komisji mieli obowiązek go wysłuchać i wydać stosowną opinię. Ich stanowisko nie było jednak wiążące dla kompetentnych organów przy wyznaczaniu osoby zweryfikowanej na stanowisko służbowe.
Mogłoby się wydawać na pierwszy rzut oka, iż redagując owo wezwanie w taki a nie inny sposób prokurator Kuciński co najwyżej nie dopełnił obowiązku gruntownego przestudiowania materiałów; dlatego myli podstawowe pojęcia: dwie różne komisje i dwa raporty. Kontekst sprawy wskazuje jednak na coś znacznie poważniejszego i wyzwala uzasadnione podejrzenia o celowe dezinformowanie osób wzywanych na świadków w celu stworzenia atmosfery niepewności i wciągnięcia ich w bezprzedmiotowy dialog o czymś, z czego wcale nie muszą się tłumaczyć.
Podstawowym obowiązkiem przedstawicieli wymiaru sprawiedliwości jest dobra znajomość przepisów prawnych, toteż nie podejrzewam prokuratora Kucińskiego o kompletną ignorancję i mam prawo sądzić, iż dobrze wiedział, że Art. 231 § 1 k.k., na który się powołuje, może mieć zastosowanie tylko wobec działań funkcjonariuszy publicznych (o tym, co należy rozumieć przez to pojęcie, mówi art. 113 § 16 k.k.). W regulacjach ustawowych dotyczących Komisji Weryfikacyjnej jej członkowie nie zostali przyporządkowani tej kategorii osób. Mimo to, w piśmie, które do mnie dotarło, przymiot taki usiłuje się im niezgodnie z literą prawa implicite przypisać. Co gorsze, czyni się to po tym, jak Sąd Rejonowy dla Warszawy – Śródmieście decyzją z dnia 20 sierpnia 2013 r. utrzymał w mocy postanowienie o umorzeniu śledztwa w sprawie niedopełnienia obowiązków przez członków Komisji przy przygotowywaniu raportu z weryfikacji i poparł prawną wykładnię rozumienia statusu członków obu komisji, Likwidacyjnej i Weryfikacyjnej, jako osób, wobec których Art. 231 § 1 k.k. nie ma zastosowania.
Tym, co w moim osobistym odczuciu przydaje wysłanemu dokumentowi posmaku ponurego absurdu, jest ponadto fakt, że nominację na członka Komisji uzyskałem 8 listopada 2007 roku, a więc w rok po likwidacji WSI i w osiem miesięcy po przygotowaniu i opublikowaniu przez przewodniczącego Komisji Raportu o działaniach żołnierzy i pracowników WSI oraz wojskowych jednostek organizacyjnych realizujących zadania w zakresie wywiadu i kontrwywiadu wojskowego przed wejściem w życie ustawy z dnia 9 lipca 2003 r…
Tak czy inaczej, przesłane mi pismo podważa wiarygodność Prokuratury Apelacyjnej i może stanowić podstawę podejrzeń o udział jej przedstawicieli w politycznych represjach wobec członków Komisji i jej pierwszego przewodniczącego. Nie bez znaczenia jest tu fakt, że przed niespełna dwu laty zastępca Prokuratora Apelacyjnego w Warszawie, Waldemar Tyl, podał wiadomość o skierowaniu do Prokuratury Generalnej wniosku o wszczęcie procedury, która skłoniłaby Sejm do odebrania Antoniemu Macierewiczowi immunitetu poselskiego w związku z tym, iż prokuratorzy prowadzący śledztwo w sprawie raportu z weryfikacji chcą mu zarzucić „ujawnienie tajemnicy, przekroczenie uprawnień i poświadczenie nieprawdy”. Nastąpiło to w okolicznościach, gdy poseł Macierewicz wygrywał w sądach różnej instancji wszystkie procesy z negatywnie zweryfikowanymi funkcjonariuszami i żołnierzami WSI i gdy kierowany przez niego Zespół Parlamentarny ds. Zbadania Przyczyn Katastrofy Tu-154M z 10 kwietnia 2010 roku zaczął skutecznie podważać oficjalną wersję wydarzeń, które w tym tragicznym dniu miały miejsce (pisałem o tym w artykule „Służby w prokuraturze” wydrukowanym w „Naszym Dzienniku” 10 stycznia 2012).
Wydaje się, że w chwili obecnej mamy do czynienia z podobną sytuacją. Po niedawnym wycieku informacji z prokuratury wojskowej medialni sojusznicy tracącego poparcie społeczne rządu Donalda Tuska przypuścili brutalny atak na ekspertów Zespołu Parlamentarnego i Prokuratura Apelacyjna najwyraźniej nie chce pozostać w tyle. Nie jestem bowiem jedyną osobą z kręgu dzisiejszych i byłych współpracowników Antoniego Macierewicza wzywaną ostatnio w sprawie fikcyjnych wykroczeń kolegów. Przypuszczam, iż w chwili, gdy piszę te słowa, wpływają do Pana Prokuratora skargi innych członków Komisji. Z relacji, które znam, wynika iż niektórzy z Prokuratorów Apelacyjnych stosują metody przypominające praktyki z czasów stalinowskich. Wiem, że prokurator Kuciński obrażał moich kolegów i podczas przesłuchań zachowywał się wobec nich prowokacyjnie i arogancko. Dowodów na takie zachowanie nie znajdzie się zapewne w protokółach przesłuchań, ale fakty pozostają faktami i jest to dostateczny powód by zwrócić się do Prokuratury Generalnej o wszczęcie postępowania wyjaśniającego tudzież dyscyplinarnego i karnego wobec osób winnych stosowania takich metod i o dokładne zbadanie działań Prokuratury Apelacyjnej pod kątem ich zgodności z obowiązującym prawem.
Osobną sprawą jest polityczny wydźwięk działań podejmowanych przez przedstawicieli Prokuratury Apelacyjnej w obronie służb, którymi kierowali oficerowie przeszkoleni w sowieckich akademiach. W moim rozumieniu działania te godzą w polską rację stanu i – co za tym idzie – w bezpieczeństwo państw Sojuszu Północnoatlantyckiego. Nie byłoby dla mnie zaskoczeniem, jeśliby okazało się, iż w jednej z najważniejszych instytucji reprezentujących wymiar sprawiedliwości III Rzeczypospolitej zapuściła swe macki post-sowiecka agentura.
I wreszcie, kwestia natury technicznej. Mieszkam obecnie i przebywam głównie po drugiej stronie oceanu i właśnie z tej perspektywy obserwuję dziś polską scenę polityczną. Dlatego też, gdyby zaszła potrzeba wyjaśnienia jakichś spraw związanych z moim udziałem przed pięciu laty w pracach Komisji Weryfikacyjnej, proszę o kontakt za pośrednictwem Ambasady Stanów Zjednoczonych w Warszawie.
 
Z nadzieją, że Prokuratura Generalna nada właściwy bieg poruszonym przeze mnie sprawom i z należnym szacunkiem dla Urzędu,
 
 
Tadeusz Witkowski
 
 
Do wiadomości:
1. Ambasada Stanów Zjednoczonych w Warszawie
2. Niezależne media 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

02-10-2013 [09:40] - Teresa Bochwic | Link:

Bezczelne. I na oko zręczne. "Dyplom-sryplom", weryfikacja-likwidacja, fiku-miku.
Odnosze wrażenie od jakiegoś czasu, że prokuratura bije na głowę sądy w niekompetencji i zsowietyzowaniu. A myślałam kiedyś, że nie ma nic gorszego, niż niezreformowane sądownictwo.

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

02-10-2013 [09:49] - Marcin Gugulski | Link:

A myślałam kiedyś, że nie ma nic gorszego, niż niezreformowane sądownictwo.
Bo w tej konkurencji jest ostra konkurencja...

Obrazek użytkownika Teresa Bochwic

02-10-2013 [09:51] - Teresa Bochwic | Link:

Wpisałam się też dwa razy pod "14 dni...".

Obrazek użytkownika Marcin Gugulski

02-10-2013 [17:27] - Marcin Gugulski | Link:

...

Obrazek użytkownika tipsi

02-10-2013 [11:09] - tipsi | Link:

Trzeba jak najwięcej ujawniać z ich matactw, bo później wszystkiego będą się wypierać. A słów raz ujawnionych nie sposób wymazać z przestrzeni publicznej.