Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Czerwona zarazo

St. M. Krzyśków-Marcinowski, 24.09.2013
  Rolą szkoły jest nauczać prawdy. Jak może to robić, skoro większość nauczycieli neguje historyczny i polityczny termin: „czerwony”? Dlatego zaczynam od małego skrótu ostatnich dziejów.

  Od roku 1945 przez kilkadziesiąt lat cały świat był uwikłany w przygotowania do wojny między państwami obozu komunistycznego a usiłującymi powstrzymać ekspansję marksistów sprzymierzonymi państwami określanymi jako WOLNY ŚWIAT. Szykowano się do potwornego, trudno wyobrażalnego w swych skutkach starcia z użyciem broni jądrowej. Przez cały ten czas, zamiast pożytecznie wykorzystywać pracę ludzkości, wydawano kolosalne kwoty na zbrojenia, na utrzymywanie w stanie pogotowia milionów żołnierzy, na propagandę, na lokalne wojny wynikłe z agresji komunistów dążących do „zrewolucjonizowania” świata i utworzenia z niego swojej synekury (dobrze płatna posada, która nie wymaga od zatrudnionego większego wysiłku). Prymitywna, bezbożna i nieludzka dziewiętnastowieczna teoria Marksa, nakładająca na historię człowieka kalkę nauk przyrodniczych posłużyła spryciarzom i mordercom jako narzędzie ogłupienia gorzej według nich zorientowanych, tzw. proletariatu, a następnie wykorzystania zmanipulowanych i zniewolonych mas do dalszych podbojów.

  W obliczu perspektywy, że cały świat zostanie jednym obozem pracy, że zostanie zabita wolna i niezależna myśl, decydowano się na ryzyko wojny nuklearnej, która w praktyce oznaczała koniec współczesnej cywilizacji a najprawdopodobniej również likwidację gatunku ludzkiego. Arsenał jądrowy pozwalał unicestwić każde istnienie ludzkie kilkakrotnie, napromieniowany świat dawałby szansę przeżycia co najwyżej owadom.

  Konieczność podjęcia najwyższego ryzyka w celu pohamowania komunizmu, uświadamiano w latach pięćdziesiątych sloganem: LEPIEJ UMRZEĆ NIŻ BYĆ CZERWONYM.

  Na symbolicznym Zegarze Sądu Ostatecznego (Doomsday Clock) odmierzającym zagrożenie świata wojną nuklearną niewiele brakowało do północy oznaczającej jej wybuch. Za cenę strachu i olbrzymich nakładów, z niewątpliwą pomocą Opatrzności, groźba wojny została oddalona a system komunistyczny uległ degradacji.
 
  Wydawać by się mogło, że z początkiem ostatniej dekady XX wieku antykomunizm zatryumfował, że świat zrozumiał szkaradę marksizmu i faszyzmu traktujących człowieka jako nawóz historii. Nie miały się jednak spełnić oczekiwania Michaiła Hellera, zasługujacego na najwyższe uznanie rosyjskiego dysydenta, że komunizmowi wytoczy się proces na wzór procesu norymberskiego, w którym osądzono faszyzm.

  Skażenie świata bolszewizmem okazało się porównywalne z jego napromieniowaniem. Usunięcie skutków takiej katastrofy nie jest łatwe. Jednym z filarów powodzenia czerwonych jest ich wprawa w posługiwaniu się propagandą. Dzięki niej de facto wciąż mogą rządzić w krajach tak sponiewieranych jak Polska. Opinia społeczna, skutecznie manipulowana, wciąż na przykład zwraca uwagę na antypolskie manewry w obrębie telewizji publicznej, a zapomina o komunizowanej latami szkole.

  Czy spróbowano dokonać, choćby dla zasady, bilansu krzywd wyrządzonych przez rozsiewanie kłamstwa? Nie. Środowisko nauczycielskie pozostało tak samo skrzywione. Związek Nauczycielstwa Polskiego (317 tysięcy nauczycieli i pracowników oświaty na koniec roku 2003) był i jest jednym z założycieli i filarów neokomunistycznego ugrupowania o nazwie SLD. Jego sukcesorka w zakresie zdominowania sceny politycznej i bezbożnej myśli, Platforma Obywatelska, wylała na to cenne propagandowe poletko, jakim jest oświata, swoje oszustwa.

  Gwarantowane, że tym sposobem odchowane w szkole przez "właściwych" ludzi dzieci i młodzież na długie lata pozostaną wiernymi wyborcami wielkich kłamców.



Dopisek.

  Polska walczy! Ostatniej niedzieli, wychodząc z kościoła w pewnej podwarszawskiej miejscowości, można było zobaczyć duży tytuł a pod nim wiersz Józefa Szczepańskiego„Ziutka” „CZERWONA ZARAZO”.  
 https://www.youtube.com/watch?v=HU9CPZozHsM
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 3798
Domyślny avatar

Magdalena

24.09.2013 12:23

Ależ skądże. Jest to rolą chrześcijańskiej rodziny. Żadna instytucja nie zagwarantuje nauczania "prawdy". A co do nauczycieli, to problem jest złożony. Na koniec 2003 to dość dawno jednak. Obecnie przeciętny nauczyciel to kobieta, lat ok. 40, polonistka lub anglistka. Pewnie wyborca PO, wielbiciel grilla i modnie "nowoczesna". Większość to jednak zahukane przez media marionetki, zatroskane o etat. O "czerwonej zarazie" wie coś o ile jej dziadek nie był czerwony i przykładał ucho do radyjka WE.
St. M. Krzyśków-Marcinowski
Nazwa bloga:
Bez liczenia
Zawód:
nauczyciel

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 258
Liczba wyświetleń: 776,917
Liczba komentarzy: 744

Ostatnie wpisy blogera

  • Pięćset plus
  • W tymczasowym szpitalu covidowym
  • Wariacje covidowe

Moje ostatnie komentarze

  • W świecie przyrody, ale nie dla katolika.
  • Mojego interlokutora - nawiązuję do rozmowy wspomnianej w moim wpisie - bardzo drażnią "dzieciory" hałasujące przy trzepaku. - Okna nie można otworzyć, a nawet przez nie popatrzeć, bo zaraz widzi się…
  • W systemie biologicznym jednostka, w tym rodzina, nie ma znaczenia - ogół, zbiorowisko, populacja, społeczństwo i procesy w nim zachodzące owszem.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Niemieckie manipulacje
  • Hasło "Żydokomuna" w Wikipedii
  • Ekspres Poznań - Wrocław

Ostatnio komentowane

  • St. M. Krzyśków-Marcinowski, W świecie przyrody, ale nie dla katolika.
  • Jabe, Jednostka niczym, jednostka bzdurą.
  • St. M. Krzyśków-Marcinowski, Mojego interlokutora - nawiązuję do rozmowy wspomnianej w moim wpisie - bardzo drażnią "dzieciory" hałasujące przy trzepaku. - Okna nie można otworzyć, a nawet przez nie popatrzeć, bo zaraz widzi się…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności