Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

„Oko” znad czarnej dziury

Bezsilny demiurg, 03.07.2013
Rząd Glińskiego, który przebojem zagościł na polskiej scenie politycznej, jako wirtualna alternatywa dla obecnego układu politycznego posiada w swoim składzie dość szemraną postać. Jest nią prof. Witold Modzelewski. Doradca podatkowy nr 00001, właściciel firmy doradztwa podatkowego, niegdysiejszy autor ustawy po podatku od wartości dodanej, która jest tak doskonała, że wielokrotnie w ciągu roku się ją nowelizuje, przyprawiając o zawrót głowy setki tysięcy osób prowadzących działalność gospodarczą. Nowelizacja tej ustawy, a zwłaszcza dowolność interpretacyjna prowadzona przez urzędy skarbowe powaliła na kolana tysiące, a zniszczyła dokumentnie setki firm, które potem muszą dochodzić sprawiedliwości w sądach. Destrukcje te już od wielu lat goszczą na łamach prasowych, wzbudzając u czytelników grozę i poczucie beznadziei. Tymczasem jednak autor tej ustawy nabija kabzę zarabiając na „interpretacji” przepisów, które sam stworzył jako prawodawca. Posiadanie tak wybitnego umysłu w swoim rządzie, który ma być alternatywą, dla obecnej bandy nieudaczników musi budzić przerażenie. Dodatkowym smaczkiem jest to, że nie dość, że postać ta jest kandydatem na ministra finansów rządu alternatywy i zmiany, to była ona również doradcą „Samoobrony”, a obecnie „ekspertem” Ruchu Palikota.... Czym jest Ruch Palikota – wszyscy wiemy.
Warto zatem zastanowić się, dlaczego tak wybitna postać została dokooptowana do rządu in spe.
Może to wynikać z dwóch przesłanek.
I, to ta że ten „rząd” to jest grupa ekspertów mentalnie rodem z nieboszczki Unii Wolności, którą chce się podstawić za obecny układ, która ma tylko oszacować „straty” po rządach Tuska, ale bynajmniej nic nie zmieniać, tak aby, po jakimś czasie zainstalował się w to miejsce rząd Kaczyńskiego.
II, to jawny sygnał do światowej finansjery: „Panowie nic się nie zmieni w podejściu do ludności tubylczej, nadal będą fiskalnie łupieni, możecie być spokojni. Na czele czuwa nasz ekspert, który tak skonstruował prawo, aby nikt wyżej nie podskoczył”.
Jest to tzw. „oko” puszczone do możnych tego świata, aby broń Boże nie porzucali rynku nadwiślańskiego i nie zaprzestawali kupowania obligacji, bez których każdy następny rząd nie przetrwa, mając w perspektywie spłatę czarnej dziury długu publicznego, powiększającej się z każdą sekundą o 5 tys. zł. Jednym czynnikiem powiększającym czarną dziurę jest regulowanie bieżących zobowiązań przy stale rozwijającej się kaście próżniaczej – urzędasach, których liczba obecnie jest szacowana na pół miliona, a których w ostatnich czasach znacznie przybyło, zaś ciągła komplikacja prawa sankcjonuje ich istnienie.
Drugim zaś powiększający się dług ZUSu, który natenczas już połknął OFE, ale z pewnością nie widać końca połykania pieniędzy. Bo, niestety przy koszmarnym fiskalizmie tego państwa (ok. 66% dochodów obywateli) powoduje, że trudno jest przeżyć z miesiąca na miesiąc, a co dopiero zdecydować się na inwestycję, jaką są dzieci. Kiedyś Centrum im. Adam Smitha wyliczyło, że na wychowanie jednego potomka (w 2000 roku) rodzina musi przeznaczyć ok. 200 tys. zł i to jest inwestycja długoterminowa obejmująca 18 lat!. No a z czego ma przeznaczyć te pieniądze, skoro sama nie ma na przeżycie? Jednym słowem przyszłość seniorów rysuje się w barwach ciemnych, ale pewnych.
Nie będzie pożyczek – nie będzie kasy, a pożyczek nie będzie, jeśli finansjera światowa będzie miała podejrzenie, że nad Wisłą coś może się udać takiego, że Polska zacznie być konkurentem na światowym rynku handlu i usług. Wtedy pieniądze z giełdy warszawskiej wypłyną „do bardziej stabilnego kraju” – to znaczy takiego, gdzie umowa z ministrem finansów obowiązuje, bo została podjęta w szerszym gronie zaufanych osób (tak jak obecnie dzieje się to z min. Rostowskim). Zatem obecność wybitnego prawodawcy podatkowego w osobie Witolda Modzelewskiego, twórcy takiej ustawy, która uniemożliwia w Polsce wybicie się ponad przeciętność żadnej firmie, bo zaraz może być zniszczona przez system, musi powodować uznanie w oczach finansjery, a więc potencjalnych naszych dobroczyńcach... i beneficjentach dobroczynności.
Porzućcie zatem wszelką nadzieję, ci którzy liczyliście na jakąkolwiek zmianę w osobie premiera Glińskiego.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2622
Domyślny avatar

V

03.07.2013 13:14

agent czy patriota ? PO latach doświadczeń, stało się to u mnie regułą. Nigdy nie sugeruję się wypowiedziami, oceniam każdorazowo skutki działań. Nasze wybory ograniczają się do 10 partii stworzonych i kontrolowanych przez POstsowiecką agenturę, odgrywających przed społeczeństwem różne nurty, łącznie z odgrywaniem opozycji i jednej partii z największym obecnie poparciem społecznym, kierowanej przez osamotnionego lidera otoczonego agentami. Zdaniem tej agentury jest zastąpienie tego lidera bolkiem. W kraju systemowo utrzymuje się bałagan, dokonuje depopulacji społeczeństwa, osłabia gospodarkę, destabilizuje państwo. W zanadrzu POstsowieci trzymają także zależne i kierowane przez agentów związki zawodowe. Sytuacja Polski jest tragiczna.
Domyślny avatar

dogard

03.07.2013 14:14

czyli wykonywal wole polityczna ministrow z ud,uw i komuchow.Nie bronie go , jednak z chwila odejscia z administracji panstwowej zostal prywatnym fachmanem udzielajacym platnych porad,analiz itp.Kto chce ten placi i ma zamowione opinie.U Glinskiego spelnia role doradcy i nie slyszalem o jego ministerialnych stanowiskach.Tyle prawdy w twoich wywodach..kapke sie rozpedziles.
Strabon - Herodot

Bezsilny demiurg

04.07.2013 03:51

Dodane przez dogard w odpowiedzi na modzelewski nigdy nie byl ministrem

Witold Modzelewski był wiceministrem finansów w latach 1992-1996. Ustawa o podatku VAT weszła w 1993 r. A ustawa o doradztwie podatkowym uchwalona została 5 lipca 1996. Dziwnym trafem min. Modzelewski parę tygodni później zrezygnował z bycia ministrem, aby otworzyć Instytut Studiów Podatkowych... Czyli NAPISAŁ USTAWĘ POD SIEBIE!
Bezsilny demiurg
Nazwa bloga:
W oczekiwaniu końca świata
Zawód:
zbieracz makulatury
Miasto:
Warszawa

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 30
Liczba wyświetleń: 139,032
Liczba komentarzy: 128

Ostatnie wpisy blogera

  • Nieulękłym w dążeniu do prawdy
  • Nawet starzy SBecy go opuścili.
  • Od kogo zależne są media NIEZALEŻNE?

Moje ostatnie komentarze

  • Rosja może nas nuklearnie zaatakować i niezaatakować. Jeśli zdetonuje głowicę o mocy 100 kt - 1 Mt na wysokości ok. 30 km. To wyłączy całą elektronikę w promieniu 600 km. A wtedy wystarczy dokonać…
  • Rosja może nas nuklearnie zaatakować i niezaatakować. Jeśli zdetonuje głowicę o mocy 100 kt - 1 Mt na wysokości ok. 30 km. To wyłączy całą elektronikę w promieniu 600 km. A wtedy wystarczy dokonać…
  • Ukraińcy jako postsowieci mają tendencję do permanentnego zamiatania spraw trudnych pod dywan, przemilczania niektórych spraw, a nawet łgania w żywe oczy. Oczywiście należałoby się odwołać do badań…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Kiedy skończyła się suwerenność Polski?
  • Polska jest bankrutem
  • 1 marca 2014 r. Rozpoczęła się III wojna światowa

Ostatnio komentowane

  • Bezsilny demiurg, Chodzi o to, aby upadek Tuska był spektakularny, a prezydent jako ojciec narodu wziął ster w swoje ręce i wyznaczył takiego figuranta, który pozwoliłby na pozamiatanie po Tusku, a jednocześnie…
  • smieciu, Szczerze mówiąc to mnie to trochę rozbawił ten tekst. Doprawdy można wymyśleć mnóstwo lepszych sposobów na załatwianie takich spraw zakładając że to robią Rosjanie. Po co u licha mieliby aż tak…
  • angela, Wydaje mi sie,ze Schetyna nie POciagnie nowego ukladu,bo jest nie medialny.Ludzie go nie lubią. Tusk wszystko wcisnął ludowi,a Schetynie będzie b.trudno o ile niemozliwe. Jak powiedział p.Obama,"…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności