O sile państwa przed Apelem Jasnogórskim

(z niedrukowanych dzienników „Jelonki”)
 
16 [czerwca 1983], czwartek. [Warszawa]  […] Kupienie biletów na poniedziałek do Krakowa. … przy Świętokrzyskiej. Oczekiwanie przyjazdu. Przejazd Ojca Św. […]
17, piątek.  […] przed 14-tą na Stadion. Pewne trudności przy wejściu do sektora. Długie czekanie., Cudowny widok stadionu. (wśród zakonnic). Przemówienie ks. [Jerzego] Chowańczaka. […] O 17.30 – przybycie Ojca Św. Fanfary, objazd samochodem. Msza Św. Homilia. Kom[unia] Św. (w ostatniej chwili). Pewne trudności przy wyjściu. […]
18, sobota.  Rano z Haliną, z nią do Hanki [?], tam transmisja z Niepokalanowa (kolor). […]
19, niedziela.  […] Rano do Ireny [Jurgielewiczowej]. U niej transmisja z Częstochowy (Suma). Powitanie przez Prymasa. Ojciec św. nawiązuje w homilii do Ewangelji o Kanie Galilejskiej. Jasna Góra to nasza polska Kana. Tutaj jakby został do naszego kraju zaproszony Chrystus ze swoją Matką. Matka Boża mówi do nas, tak jak w Kanie Galilejskiej: „Czyńcie wszystko, co[kolwiek] wam powie”. […] Potym transmisja bezpośrednia […] z „Apelu jasnogórskiego”. Chyba natchnione przemówienie. Sposób mówienia. […] Podziękowanie tym, co przyczynili się do umożliwienia tej pielgrzymki. „Pragnę ogarnąć […] wszystkich [naszych Rodaków] na ziemi polskiej i poza jej granicami”. […] Jednoczę się „w sposób szczególny” z tymi rodakami, którzy słali do mnie listy, zapewniając o swoich modlitwach i ofiarach. […] Drodze bracia cierpiący, jesteśmy z Wami. Tak jak Chrystus powiedział: Cokolwiek uczyniliście tym cierpiącym, mnieście uczynili. „[…] słowa moje są nieporadne – bo trudno mówić głośno” o tym, co jest bolesne. Chcę Cie prosić za tymi, co cierpią – i tymi, co „sprawiają cierpienie”. „Jestem synem tego [Narodu] – i dlatego odczuwam głęboko wszystkie jego szlachetne dążenia, pragnienie [życia w prawdzie,] wolności, [sprawiedliwości,] solidarności społecznej. (próby oklasków – „raczej proszę nie przerywać – to jest modlitwa”). Ażeby naród mógł odzyskać nadzieję na wolne [życie – ?] – „Państwo jest silne przede wszystkim” w oparciu o silne społeczeństwo [wł.: „poparciem społeczeństwa”]. Zawierzam Ci, „Matko, wszystkich Polaków, bo od każdego [w jakiejś mierze] zależy” wszystko [wł.: „wytrwanie na drodze odnowy, sprawiedliwości i pokoju”]. – „Pojednanie” – droga do pojednania z Bogiem prowadzi do pojednania z ludźmi. – „Matko naszych serc”, spraw aby słowa te (z Modlitwy Pańskiej) stały się słowami [wł.: „zwycięstwami”] naszych serc. „Poza tym przebaczenie świadczy o wielkości ducha ludzkiego”. Dziękujemy ci za każde słowa miłości. Przebaczenie nie jest słabością, przebaczenie nie jest rezygnacją. „Pragnę być sługą wszystkich”, ale „jestem synem [tej ziemi] i tego [Narodu]”... Cóż mogę jeszcze powiedzieć…
Nawiązanie do 13 maja 1981 r. „Dziś pragnę tu, na Jasnej Górze, pozostawić [jako wotum]” pas przestrzelony od mojej sutanny.
Totus tuus. – więcej już nic nie dodam.
Proszę Was, odśpiewajmy teraz Apel Jasnogórski, a potym ufam, że nikt nie zakłóci […] rozejścia się w spokoju.
Apel. [Maryjo, Królowo Polski, Maryjo, Królowo Polski, jestem przy Tobie, pamiętam, jestem przy Tobie, pamiętam, czuwam.]
W tym czasie telefony […]. Potym jeszcze raz powtórzenie przemówienia przy Apelu Jasnogórskim.
20, poniedziałek.  Zaspanie! Obudzenie się o 6.30 (pół godziny po odejściu pociągu) […] wejściówka na ekspres popołudniowy. […] W domu […] radio z Poznania. Na dworzec. […] W Krakowie ulewa. […] słuchanie Katowic (!!).
21, wtorek. [Kraków] […] Na cmentarz – grób Tola i Wojtka [Gołubiewów]. […] w Mariackim i u Franciszkanów. […] Na Błoniu – długie czekanie. Wreszcie przylot i przejazd przez Błonia – Ojciec Św. […]
22 maja, środa.  Msza na Błoniach (Beatyfikacja o. Rafała Kalinowskiego i brata Alberta [Chmielowskiego]). […] Powrót […] Dziewczyny idą do Nowej Huty. My oglądamy TV. Potym idę pod Wawel […].
23 maja, czwartek  […] W domu – telewizor zepsuty, idziemy wszystkie (prócz Hanki leżącej) do sąsiadki na górę. Lotnisko w Balicach. Długie czekanie. Ojciec św. się spóźnia. […] Odlot (niestety – już…). Jeszcze patrzymy przez okna, przelatuje nad Krakowem. W domu długie rozmowy [...]
 

= = =

 
Leonia Maria „Jelonka” Jabłonkówna (1905[?]+1987) studiowała polonistykę i filozofię, a w 1939 roku ukończyła wydział reżyserii w Państwowej Wyższej Szkole Teatralnej. We wrześniu 1939 roku ewakuowała się z Warszawy do Lwowa. Do 1941 roku przybywała w Grodnie i Białymstoku, gdzie pracowała w teatrze Aleksandra Węgierki. Następnie przeszmuglowała się do Warszawy i ukrywała m.in. u Tadeusza i Zofii Baumów, moich dziadków po kądzieli. Tu przeżyła okupację i Powstanie, podczas którego została ranna. Końcowe miesiące niemieckiej okupacji spędziła w klasztorze karmelitanek w Czernej, a potem gdzieś na wsi w górach.
Po wojnie wróciła do reżyserowania, a potem odnalazła się w redakcji pisma „Teatr”. Należała do Związku Artystów Scen Polskich, PEN-Clubu i Klubu Inteligencji Katolickiej. Pozostawała pod kierownictwem duchowym ks. Jana Ziei. Po podpisaniu listu protestacyjnego do władz PRL, w latach 1976 - 1977 „Jelonka” była inwigilowana przez stołeczną Służbę Bezpieczeństwa w ramach Sprawy Operacyjnego Rozpracowania kryptonim „PANNA”.
Latem 1978 roku wznowiła, po trzydziestu latach przerwy, pisanie dziennika. Zostawiła kilkadziesiąt stron zapisków z lat 1946 -  1947, ponad 1000 stron dziennika z lat 1978 - 1987, kilka nieopublikowanych wierszy...
Najszerzej znana jest jako autorka wiersza „Modlitwa”: opublikowanego w 1943 roku w warszawskiej prasie podziemnej, a po wojnie wielokrotnie przedrukowywanego.
Za ugór ojczysty rozdarty, / za fali wiślanej płacz krwawy, / za Tatry skalane i Bałtyk, / za wrzesień śmiertelny Warszawy; / Za grób, co słabnącym jak ulga / Pokusą w męczeńskich dniach świeci – / – Zbaw, Panie, kobiety i dzieci / Z płonących pożarów Hamburga. / Za krzyż znieważony w kaplicach, / za krzywdę cmentarnych popiołów –/ – zachowaj we wrażych stolicach / strzeliste gotyckie kościoły. / (…) W godzinach tryumfu nad klęską, /gdy w gniewie się Twoim objawisz, /daj siłę, daj radość zwycięską, / a wyrwij nam z duszy nienawiść. (…)

= = =

Fragmenty dzienników „Jelonki” na moich blogach:
16 listopada 2010 r.: Rok trzech Papieży (z dzienników Mamy Chrzestnej)
23 kwietnia 2011 r.: Wielka Sobota 1944
25 grudnia 2011 r.: Wigilie „Jelonki” (fragmenty dzienników)
31 grudnia 2011 r.: Dwa Sylwestry (1980/81 i 1981/82)
5 kwietnia 2012 r.: Wielkie Tygodnie1944 – 1982
9 kwietnia 2012 r.: Cztery Wielkie Tygodnie (1983 – 1986)
2 czerwca 2012 r.: Jan Paweł II pierwszy raz w Polsce
27 stycznia 2013 r.: Pogrzeb Prymasa, czyli: piszmy dzienniki