WARSZAWA – WKURZONA, MILCZĄCA I PODPISUJĄCA

- Szkoda gadać - trzeba ją odwołać - i taka jest sprawa.
Ma koło sześćdziesiątki , od trzydziestu lat na taksówce. Spogląda na stolik stojący opodal postoju, na którym wsiadam.
- Gatka szmatka, a jest kaplica. Rąbią nas na kasę i tyle - dodaje.
Taksówkarze to jedna z lepszych pracowni badania opinii publicznej. Zawsze wyczuwają nastroje. Są jak wróżki przepowiadające przyszłość.
@@@
- HGW? Dwoma rękami - chwyta długopis i bez namysłu i wypełnia rubrykę.
Na pytanie czy chce coś wiedzieć na temat naszej akcji odpowiada, że nie, bo wszystko jest dla niej jasne. Ma trójkę dzieci i została z nimi sama. Na przełomie roku dostała podwyżkę użytkowania wieczystego o blisko 800%
@@@
Na fejsie akcja trwa na całego. Ludzie umawiają się na zbieranie podpisów, ktoś ostrzega przed strażą miejską, kto inny chce ją rozwiązać. Na Mokotowie pada i musieli zwinąć stolik. Policja zatrzymała jednego zbieracza. To prowokacja piszą jedni. Sztab uspokaja, że to młodzieniec, który uciekł z domu i jest poszukiwany. Palikotowcy zaklinają deszcz a ci z prawicy idą na mszę w intencji pogody. Minął kolejny dzień. Na liczniku 21 000 podpisów. Na naszej stronie zegar odmierza czas. Do końca akcji zostało 55 dni 3 godziny 10 minut i 23 sekundy. Hasło: „i pamiętajcie HGW musi odejść” robi furorę.
@@@
Na przeciwległym brzegu Facebooka sielanka. Szef klubu PO w radzie miasta zaliczył kolejny bieg na orientację, z przeszkodami albo coś innego. Jego kolega z klubu dla odmiany biegał po płaskim i też jest z siebie dumny. Przewodnicząca komisji oświaty z ramienia PO na Żoliborzu opublikowała swój nowy wizerunek i gołym okiem widać, że jej się stopa życiowa podniosła, czego nie można powiedzieć o żoliborskich nauczycielach.
@@@
Najlepiej ten stan błogości opisała w wywiadzie dla Stołecznej Hanna Gronkiewicz-Waltz – „Jesteśmy po części partią złożoną z tzw. lemingów, cenimy spokój w dialogu publicznym. Działamy bez doraźnych emocji, rzucania się od ściany do ściany, my tacy po prostu jesteśmy. Jako ekipa z pewnością dobrze sprawdzamy się w sytuacjach skrajnych.
@@@
Sytuacja okazała się skrajnie trudna i co najmniej dwa lemingi się nie sprawdziły. HGW zrzuciła ich z wozu uciekającego przed watahą wilków. Śmiecie warszawskie pogrążyły prezydenta Kochaniaka i Michalaka prezesa MPO. Problem w tym, że błogiego spokoju nie ma a wataha wilków coraz większa. Za umykającym wozem Pani prezydent biegnie już jakieś 70 tysięcy Warszawiaków i z dnia na dzień jest ich coraz więcej. Była nadzieja, że to „słoiki” i margines społeczny. Gdzie tam! To stado wkurzonych, młodych i wykształconych lemingów zameldowanych w naszym mieście wyborców.
@@@
- Pan da ze cztery listy to w szkole i wśród rodziców pozbieram. Trzeba skończyć z tą mafią, która szkodzi naszemu miastu i Polsce - mówi zdecydowanym głosem.
- Pani uważa, bo dzisiaj o pracę ciężko - ostrzegam
Uczy niemieckiego w dobrym warszawskim liceum, jest dumna i wygląda na taką, u której na lekcjach słychać latającą muchę.
@@@
- Do roboty byś się wziął idioto. – mówi do mnie starsza pani w eleganckiej garsonce.
Na pierwszy rzut oka mój elektorat. Konserwatywny ubiór, inteligentna twarz i doświadczenie życiowe.
- Dlaczego pani mnie obraża i robi mi przykrość. Nie jestem obibokiem. Pracuję ciężko. Utrzymuję rodzinę i odpowiadam za wielu ludzi. To niesprawiedliwe. Czy musimy się ranić, dlatego że mamy odmienny pogląd w ocenie Pani Prezydent ? – pytam.
Byłem pewien, że nawet się nie zatrzyma. Jej zdecydowany krok nagle staje się mniej stanowczy. Przystaje. Odwraca się i przez moment patrzymy sobie prosto w oczy. Ruszam w jej kierunku.
- Przepraszam jestem dzisiaj zdenerwowana. Córka miała wczoraj operacje jeszcze się nie wybudziła. Nie popieram waszej akcji.
- A ja się pomodlę za pani córkę.
@@@
Leje niemiłosiernie. Prawie wszystkie punkty zbierania podpisów zostały ewakuowane. To okazja, aby sobie pospać. Dawno nie chodziłem spać po południu. O czwartej rano wstaje po dwunastu godzinach snu. Wygląda na to, że przespałem biblijny potop. Stacje metra zalane. Ktoś na trasie Toruńskiej pływa na pontonie. Na fejsie mem pogania mema. Ktoś narysował łódź podwodną pływającą po trasie AK i nazwał ją ORP Gronkiewicz – Waltz. Na naszym fejsie krótka notatka: „ HGW nie pomoże nawet gradobicie. Zakładamy płetwy i zbieramy dalej. I pamiętajcie: HGW musi odpłynąć.”
Pozostało 42 dni, 19 godzin, 21 minut i 30 sekund. Mamy ponad 100 000 podpisów.