Zatrute nie drzewo lecz umysły

W Rzeczpospolitej Polskiej źródłem prawa są wyłącznie ustawy. Żaden sędzia, nie tylko Sądu Apelacyjnego ale i Najwyższego nie ma uprawnień do kwestionowania tej zasady konstytucyjnej.
                                                                           I
Warunkiem legalności prowokacji CBA – w postaci „przyjęcie lub wręczenie korzyści majątkowej” – jest zgoda Sądu Okręgowego w Warszawie wydana na wniosek Prokuratora Generalnego. Regulacje te zawarte są w Art. 17. i 19. Ustawy z dnia 9 czerwca 2006 r. o Centralnym Biurze Antykorupcyjnym. Warunek ten był spełniony przed podjęciem prowokacji wobec podejrzanej Beaty S., posłanki Platformy Obywatelskiej.
 
Broniąc się przed zarzutem korupcji, Beata S. złożyła zawiadomienie do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez funkcjonariuszy CBA. Postępowanie w tej sprawie zostało umorzone w 2010 r., bowiem nie stwierdzono czynu zabronionego i uznano, że funkcjonariusze działali w ramach prawa. Wobec tego podejrzana złożyła dwie skargi konstytucyjne, które Trybunał Konstytucyjny odrzucił.
 
                                                                           II
Postępowanie karne naszych sądów reguluje Ustawa z dnia 6 czerwca 1997 r. Kodeks postępowania karnego. Ustawodawca zdecydował tam w Art. 2. Par. 2. – „Podstawę wszelkich rozstrzygnięć powinny stanowić prawdziwe ustalenie faktyczne” oraz w Art. 7. – „Organy postępowania kształtują swe przekonanie na podstawie wszystkich przeprowadzonych dowodów, ocenianych swobodnie z uwzględnieniem prawidłowego rozumowania oraz wskazań wiedzy i doświadczenia życiowego”.
 
Sędziego przeto wiąże w orzekaniu – mówiąc językiem prawnym – „prawda materialna”, a mówiąc potocznie – wiedza zgodna ze stanem faktycznym. Kpk nie mówi nic o wyłączeniu jakiegokolwiek dowodu, który ów stan faktyczny przedstawia.

 
Piątkowy wyrok warszawskiego sądu apelacyjnego uniewinniający byłą posłankę PO jest więc kuriozalny i – moim zdaniem – nosi znamiona samowoli, wręcz buntu sędziego (całej władzy sądowniczej?) wobec prawa stanowionego, któremu podlega. Uważam, że jest to wyraz skrajnej pogardy wobec porządku prawnego III RP(?!).
 
Na tę okoliczność nie dziwi mnie przeto wybuch rechotu motłochu o proweniencji knajackiej. Dziwi mnie jednak radosne gęganie ludzi uważających się za inteligencję, elitę...
 
Z każdego punktu widzenia – szczególnie z punktu widzenia praworządności i spójności państwa – wyrok ten domaga się skargi kasacyjnej. Kolejne przeto pytanie, jak do historii przejdzie osoba pana Andrzeja Seremeta?
 
 

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika dogard

28-04-2013 [14:07] - dogard | Link:

rysinski--wyszynski(kacapski pies sedziowski); tak mi sie kojarzy.OCZYWISCIE,ZE MUSI BYC SKARGA KASACYJNA.w PRZECIWNYM WYPDKU KAZDY SEDZIA MOZE ZASADZAC WYROKI NAWET WBREW PRAWU ....hORRRRRRENDUM i tyle...

Obrazek użytkownika Rybak

28-04-2013 [17:40] - Rybak | Link:

Oni po prostu wykonują zadane im działania niszczące Państwo Polskie.