Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Teologia a dyskusje o teologii i tolernacji

Coryllus, 27.04.2013
Wczoraj na blogu Tomasza Nowickiego, czyli blogera o nicku Tipsi umieszczonym w www.niezalezna.pl rozpoczęła się dyskusja pomiędzy gospodarzem a pastorem Chojeckim na temat różnic dzielących katolików i protestantów. Ja się również do tej dyskusji włączyłem wpisując tam kilka prowokacyjnych komentarzy. Nie wiem czy pastor Chojecki na to zareagował, ale odpowiedział mi jakiś innych uczestnik podpisujący się nickiem „antoniusz”. Jak ktoś chce może prześledzić całość http://naszeblogi.pl/378…

Już pobieżna analiza umieszczanych tam wpisów będzie gotową odpowiedzią na pytanie czy możliwe jest zasypanie przepaści pomiędzy katolikami a protestantami. Otóż nie jest możliwe, a przyczyna tego jest jasna i prosta. Oto nie wiem ile razy Kościół uderzył się w pierś i ustami papieża przepraszał za krzywdy i grzechy, których w Kościele na przestrzeni wieków się dopuszczano, tak przeciwko protestantom, jak i przeciwko Żydom i w ogóle przeciwko tym wszystkim, którzy wskutek działań sług Kościoła ucierpieli. Odbyła się niezliczona ilość mszy ekumenicznych, dochodziło do spotkań na najwyższym szczeblu, gdzie dyskutowano zawiłe kwestie teologiczne. Być może poruszano tam także kwestię, która mnie najbardziej interesuje i którą próbowałem bezskutecznie podjąć we wczorajszej dyskusji, ale pewności co do tego nie mam. Otóż chodzi mi o to, że najważniejszą kwestią dzielącą protestantów i katolików nie jest dylemat predestynacja czy wolna wola, ale coś zgoła innego, rabunek klasztorów mianowicie. Na pytanie: czy kościoły protestanckie zamierzają jakoś rozliczyć się ze zrabowanego w klasztorach dobra, czy korona brytyjska zamierza wypłacać odszkodowania za ukradzione pieniądze i kruszec, nie można się doczekać odpowiedzi. Nie można, bo cała dyskusja wekslowana jest na inne tory, rzekomo poważniejsze. Jeśli ktoś zaś próbuje dyskutować inaczej pastor Chojecki tłumaczy, że stoczył się on na pozycje marksistowskie. Kiedy jakieś podstawione indywidua domagają się odszkodowań za molestowanie przez księdza, to nie ma mowy o pozycjach marksistowskich, prawda?.

Ja się nie spodziewam, że ktokolwiek mi na te pytanie odpowie. Mogę wręcz sam sobie na nie odpowiedzieć markując z dużą dozą prawdopodobieństwa to co mogliby mi odpowiedzieć koledzy blogerzy wyznań reformowanych. Otóż o żadnym rabunku nie może być mowy, bo nie dokonywano tego w imię kościołów reformowanych, ale z pobudek niskich, a także na rzecz władcy świeckiego. I duchowni protestanccy nie mają z tym nic wspólnego. Świątynie zaś protestanckie, co każdy może naocznie stwierdzić, wolne są od pychy, przepychu i pompy katolickiej. Króluje tam skromność i pokora, a także duch skrzętności. Ja nie mam zamiaru nikomu grać na nerwach doprawdy, ale myślę, że narracja uprawiana przez kolegów protestantów musi się stoczyć na nieco inne tory. Na takie, w których oni nie traktują nas jak idiotów i nie zarzucają nam marksizmu tylko dlatego, że piszemy i mówimy o pieniądzach. To jest szalenie ciekawa rzecz spędzić dwie godziny na dyskusji o tym, czy zasłona, która rozdarła się w świątyni w czasie kiedy Jezus umierał na krzyżu, oznacza iż nie może być pośrednictwa między człowiekiem i bogiem czy może coś innego. Mnie jednak nie interesuje ta zasłona, ale pieniądze. Podobnie jak protestantów, prawda? Ja całe życie słyszę o tym, że wyznania protestanckie to religia sukcesu. No więc warto może o genezie tego sukcesu porozmawiać.

Jak pamiętamy w XVI wieku Kościół stoczył się na dno i dzięki dzielnemu augustiańskiemu mnichowi nazwiskiem Luter udało się z tego upadku coś niecoś uratować. Przekonał on dzielnego Albrechta z Prus, że lepiej będzie uwolnić się od dominacji Rzymu i cesarza i oddać w opiekę królowi Polski. Polska jest co prawda katolicka, ale za to bardzo tolerancyjna i można się z Polakami porozumieć. I tak już zostało. Kiedy zaś okazało się, że sukces Prus jest duży inni zaczęli go naśladować. I już, tak rozpoczęła się nowa epoka. Wolna od bałwochwalstwa, jak napisał wczoraj jeden z dyskutantów. Takiego słowa użył: bałwochwalstwo. Ja nie wiem czy pan ów zdaje sobie sprawę czym w religii rzymskiej jest kult świętych, ale myślę, że to właśnie dzięki tego rodzaju głosom o żadnym porozumieniu nie może być mowy. Ja nie chcę tutaj już pisać o całkowitym zachwianiu proporcji jeśli chodzi o ocenę win i krzywd, bo czasy to są dawne, ale może kilku duchownych wreszcie by oprzytomniało i zamiast pisać te cienkie i krępująco płaskie biografie Lutra, rozpoczęło jakiś rzeczywisty dialog.

Nie spodziewam się rzecz jasna żadnej odpowiedzi na ten tekst, jestem bowiem małym i nic nie znaczącym człowiekiem, koledzy zaś wyznań reformowanych zachowują się tak, jakby dyskusja z kimś postawionym niżej biskupa była dla nich uwłaczająca. No więc nie dyskutujmy, nie rozmawiajmy, bo to niepotrzebne. Nie ma to również wielkiego sensu praktycznego. Po prostu omijajmy się i nie zauważajmy. Każdy bowiem, prócz deklarowanych sensów i emocji ma również jakieś intencje ukryte. Pytanie tylko czyje są bardziej ukryte.

Ponieważ ja zajmuje się tutaj pisaniem Baśni, w przeciwieństwie do kolegów uczonych i pastorów, ale także księży i innych sług Kościoła, chciałbym, żebyście posłuchali jeszcze jednej, bardzo krótkiej. Będzie to baśń o ziemi. Otóż tak się składa, że Kościół istnieje w świecie realnym. Na definiowanie swojej roli oraz struktury w tym świecie poświęcali i poświęcają ludzie Kościoła mnóstwo energii, a efekty tego od dłuższego czasu są wyłącznie jednego rodzaju. Otóż Kościół usprawiedliwia swoje istnienie. Dzieje się tak ponieważ coraz trudniej jest utrzymać się tak potężnej instytucji na dużym obszarze, bez sensownego systemu finansowania. Ja się nie będę teraz rozwodził nad tym jak to jest dzisiaj. Baśń moja, tak jak wszystkie wcześniejsze, dotyczyć będzie przeszłości. Otóż wyobraźcie sobie, że papież w dawnych czasach ma do rozwiązania dwa problemy: ciągłe próby podporządkowania Rzymu cesarstwu, oraz ciągłe próby podporządkowania Rzymu bankom. To się zawsze odbywa w ten sam sposób, a mianowicie poprzez kwestionowanie ziemskich struktur Kościoła i innych poza religijną posługą jego funkcji. Żeby papież był niezależny i mógł zarządzać tą olbrzymią, gwarantującą – co jest rzeczą najważniejszą – wolność mieszkańcom Europy i świata instytucją musi mieć pieniądze. Te zaś mogą pochodzić tylko z jednego źródła – z ziemi. Rzym żyje z latyfundiów produkujących duże ilości taniej żywności sprzedawanej po całym świecie. Rzym to latyfundia biskupów, oraz samego papieża. Kłopot w tym, że w chwili kiedy Europa zaczyna zarabiać na kredycie miasta występują z brzegów i rozpoczynają inwestycje w ziemię. Konkurencja jest mordercza, a do tego pojawia się herezja, która ułatwia miastom oddzielenie się, to znaczy oddzielenie swoich majątków od Rzymu. Papież wpada wtedy na pomysł, by tak zreformować życie monastyczne, żeby klasztory zamieniły się w wielką sieć wielkoobszarowych gospodarstw rolnych, które produkować będą jeszcze tańszą żywność i wypchną z rynku produkty miast, heretyków oraz średnio lojalnych wobec Rzymu władców. To jest dość proste i trzeba tylko oprzeć się na kilku wiernych władcach oraz opanować tereny targowe w Europie. A przynajmniej jeden z nich, ten najważniejszy. I to się odbywa w stuleciu XII. Obszarem triumfu papieskiej koncepcji ekonomicznej jest Szampania. Konkurencja jednak nie śpi i już w kolejnym stuleciu wyrasta Rzymowi potężny konkurent w postaci Tuluzy i miast na południu Francji. Jak się sprawy potoczyły dalej, wszyscy wiemy.

Ważne jest byśmy zrozumieli jedno: papież w średniowieczu walczy bez przerwy o niezależność Kościoła tu na ziemi. To jest najważniejsze. I nie jest to żaden marksizm pastorze Chojecki, ale gwarancja wolności każdego człowieka. Próba uniezależnienia się od operacji bankowych za pomocą pieniądza pochodzącego z ziemi, nie powiodła się. Nie czas teraz na analizę przyczyn, ale miały one polityczną naturę. Kiedy szlachetny augustiański mnich Marcin Luter pali bullę Leona X oburzony na przeniewierstwa hierarchii, popierający go książęta protestanccy już wiedzieli, jakie będzie ich główne zadanie. A kiedy królowie z dynastii Tudor zorientowali się jakim sukcesem zakończyła się reformacja w Niemczech nie mieli ani chwili wahania. Ograbiono i zniszczono przede wszystkim klasztory. I uczyniono to, nie ze względu na ich funkcję mistyczną, ale jak najbardziej doczesną. Podcięto ekonomiczną potęgę Kościoła. Rozprawiono się także z tym komicznym bałwochwalstwem, o którym uczenie rozprawia na blogu Tipsiego jakiś mądry pan.

I tu kończy się nasza baśń, utrzymana jak twierdzą uczeni w tonie marksistowskim. Życzę wszystkim powodzenia w czasie dyskusji o zasłonach w świątyni, w czasie konstruowania kolejnych wielopiętrowych metafor, no i w ogóle w czasie tego zamiatania śmieci pod swój dywan i wymiatania ich spod dywanu kościelnego. Dobrego dnia.




W zeszłą sobotę nagraliśmy z Grzegorzem Branem spory materiał dotyczący III tomu Baśni jak niedźwiedź. Jeśli ktoś ma ochotę go wysłuchać, proszę bardzo, oto link. http://www.pch24.pl/grze…

 

Zapraszam oczywiście na stronę www.coryllus.pl, do księgarni multibook.pl, do sklepu FOTO MAG przy metrze Stokłosy oraz do księgarni Tarabuk w Warszawie przy Browarnej 6.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 5935
NASZ_HENRY

NASZ_HENRY

27.04.2013 09:52

Tenktórynieprzepuszczażadnej okazji ześle na blog @Coryllusa awatara @znowucospadlo czy samego pastora Chojeckiego ;-)
Coryllus

Coryllus

27.04.2013 11:56

Dodane przez NASZ_HENRY w odpowiedzi na Jest okazja, jest pytanie

Chojecki nie przyjdzie, bo on nie rozumie o czym ja piszę. Ja zaś nie podejmę dyskusji o zasłonach i predestynacji, bo uważam je za oszukaństwo. I tyle.
Domyślny avatar

nikt_inny

27.04.2013 20:54

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na Henry

Coryllus obrońcą Kościoła Powszechnego. A w domu dwójka nieochrzczonych dzieci. To tak jakby Tusk wypowiadał się na temat uczciwości. Przecież to jakaś schiza jest.
Coryllus

Coryllus

27.04.2013 22:04

Dodane przez nikt_inny w odpowiedzi na hehhh..

Polecam terapię u antoniusza. Można też zadzwonić do jednego z licznych pastorów-blogerów. Pycha idzie przed upadkiem, nie słyszałeś gamoniu?
Domyślny avatar

nikt_inny

27.04.2013 22:33

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na nikt inny

Czy nie widzisz swojej śmieszności i (oględnie mówiąc) niestosowności tej notki? Przecież pisząc o Kościele Powszechnym stajesz się jeszcze bardziej niewiarygodny. A pycha (superbia, jakbys nie wiedział) to siostra Twoja i Twojego opętanego kumpla Osiejuka. Wracając do meritum: Dla mnie to możesz pisać o Bogu, i żyć bez Boga - a pies Cię trącał schizofreniku, ośmieszaj się dalej. Tylko co te Twoje dzieci winne? Ochrzcisz, to możemy wtedy pogadac o mojej pysze. amen
Coryllus

Coryllus

28.04.2013 08:04

Dodane przez nikt_inny w odpowiedzi na Gabrysiu drogi ; -)

Odchrzań się od moich dzieci, dobrze. Zajmij się swoimi i ile jakieś masz.
gorylisko

gorylisko

27.04.2013 10:45

to co powiedziałem i będę powtarzał o pastorze Chojeckim do czasu aż zobaczę u niego dobrą wolę... słowa są ostre ale co mi tam, pewnikiem ochrzci mnie marksistą i może wyklnie... w końcu jest duchownym z nadania...nie wiem kogo ale jest...
znowu przypomnę, że kiedyś śp. Zbigniew Herbert powiedział o michniku "to człowiek o złej woli, manipulator, kłamca, oszust inelektualny..." te słowa dokładnie pasują do pastora Chojeckiego...
ten człowiek próbuje pisać na nowo historię...pomijając po prostu KK... przypisując protestantyzmowi same dobre cechy...pomijajac taki "drobiazg" jak potop szwedzki i traktat w Radnot... pytałem goscia o różne sprawy...raz tylko dostąpiłem zaszczytu odpowiedzi w sensie "stek bzdur"  
jakiekolwiek prośby  czy odwołania  do prawdy, uczciwości odbijaja sie od tego człowieka jak groch od ściany...
co wiecej, prowadzi przyjacielskie dialogi z osobami które najzwyczajniej lżą Polske i Polaków... najwidoczniej mu to nie przekadza...byle tylko chwalili biblię wykładaną wg jego racji... co więcej próbuje twierdzić, że wolnej  Polski bez protestantów nie będzie...
otóż, nie panu o tym decydować panie Chojecki...
tytułem uzupełnienia wypowiedzi pana Coryllusa a propos rabowania klasztorów, należy tez zadac pytanie ? dlaczego przy okazji rabowania klasztorów żeńskich gwałcono zakonnice ? co więcej...handlowano nimi... jakby nie patrzeć, sam luter ożenił się z byłą zakonnicą... pytanie czy sama chciała zrezygnować ze stanu zakonnego czy ją "zreformowano" ? to nie sa łatwe pytania ale odnoszę wrażenie, że protestanta takiego jak Chojecki nie interesuje żadne porozumienie...natomiast pewnikiem chętnie by przyjął jakies stanowisko obok Kaczyńskiego... czemu nie... i wtedy pewnie łaskawie by zauważył inicjatywy PiS w polityce... może nawet by je błogosławił...
to tyle o tym...człowieku... choc czasem cisną się inne słowa...patrz wyżej
Domyślny avatar

dogard

27.04.2013 15:36

Dodane przez gorylisko w odpowiedzi na powtórzę tylko to co powiedziałem o panu Chojeckim

tokowalo sie z'FILOZOFEM' --odnajdywali sie wspaniale w herbertowskim opisie.
Domyślny avatar

eam

27.04.2013 14:04

próbowałam kiedyś rozmawiać z protestantami. ale już z tego wyrosłam. na jedno zasadnicze pytanie nie dają odpowiedzi, mnożą brednie poza meritum, a po umęczeniu rozmówcy twierdzą, że padli ofiarą prześladowania, ponieważ wykazali tyle dobrej woli, a tu ciągle namolne pytanie o to samo. Więc nie chodzi o doktrynę, gdyby ją traktować poważnie, pobieżna analiza skazałaby ją na niebyt. Dowodem na niedorzeczność i niespójność tego, co nazywają "podstawą programową" protestanckich zgromadzeń jest namnożenie ich w sposób nieopanowany, gdzie pastor, tam inny odłam. Ciekawe, czy wiedzą ile ich jest, tych zborów dnia szóstego czy piątego, czy na każdą godzinę roku. Czyli doktryna chyba nie jest napędem, bo się rozłazi. Jej intelektualny kapitał to nieuctwo jego wyznawców. To pewnie jakiś inny kapitał musi spajać. Ale czyj, skoro, jak na pierwszy rzut oka widać, ludność skłonna do protestanckiej duchowości nie lubi sama na siebie pracować. No nie lubi. Owszem, jesteśmy strofowani, jacy oni są zaradni, oszczędni (chytrzy? ), odnoszą gospodarcze sukcesy. Ale ja uporczywie pytam skąd to się bierze, skoro oni nie lubią pracować. Czy duchowość protestancka nie jest w dobrej komitywie z gospodarczym kolonializmem? Nie pracowitością jego wyznawców. I pewnie oni na to nie odpowiedzą. Pytam ich, co wnoszą swoim dorobkiem do Tradycji rzymskiej, że miałabym się na nich oglądać. I nie chcą odpowiedzieć. Może są zbyt zapracowani. Pytam też czasem, dlatego mam poważnie traktować przedsięwzięcie religijne założone przez nieuporządkowanego człowieka, który żonom poobcinał głowy, aż w końcu trafił na kobietę idealną. I teraz głową państwa, które mam podziwiać za osiągnięcia cywilizacyjne jest starsza pani, kontynuatorka idei tego nieszczęśnika. Ten jej kościół, brzydzi się przepychu, ale ukradł katedrę westminsterską i urządza w niej swoje gusła. Dlaczego nie koronują się w protestanckiej przybudówce? Może by podnieść poprzeczkę, wtedy nie trzeba będzie się z nimi użerać.
Domyślny avatar

dogard

27.04.2013 15:52

zdrowa rybka antypolska ,plynaca POd prad poskosci za miedziaki dokladnie takie same jak otrzymywali i otrzymuja 'ksieza patrioci'...normalny szkodnik zadaniowy.
Domyślny avatar

antoniusz

27.04.2013 16:42

Panie i panowie blogerzy. Protestanci przechodzili nie raz prześladowania w tym pięknym tolerancyjnym naszym kraju. Nie wystraszą się i teraz. Pewna oświecona pani napisała o nieuctwie wyznawców protestantyzmu. Mam propozycję aby kiedy będzie pani klęczała w kościele proszę podziękować Bogu za to objawienie prawdy o protestantach. Panowie blogerzy bardzo was szanuję, ale dla mnie nie jest ważne co napiszecie o mnie w swojej skromnej złośliwości. Ważne jest co po tym życiu. Jest napisane w Słowie Bożym 'co da człowiek za duszę swoją?' Saul w swoim zaślepieniu walczył z wielką gorliwością. Był przekonany, ze robi to dla Boga. Dopiero Chrystus osobiście ukazał mu prawdę, z Kim walczył. Saul zrewidował swoje poglądy. Mam nieodparte wrażenie, że pani, panowie przynosicie Panu Bogu kminek i koper, a zapomnieliscie co powinnobyć sensem życia chrześcijanina. Pan Bóg byle czym się nie zdowoli. Chce On mieć człowieka na własność tylko dla Siebie.
Domyślny avatar

dogard

27.04.2013 17:21

Dodane przez antoniusz w odpowiedzi na Dobraliście się jak w korcu maku

mowia o was--PROTESTANCI TO PIENIADZE BEZ PRAWDZIWEJ WIARY
Domyślny avatar

antoniusz

27.04.2013 18:06

Dodane przez dogard w odpowiedzi na @antoniusz,16,42---dlaczego zydzi

Czyżby żądaniem odszkodowań za minione 500lat?
Coryllus

Coryllus

27.04.2013 18:20

Dodane przez antoniusz w odpowiedzi na A czym to się przejawia prawdziwa wiara?

A ile lat musi upłynąć, żeby można było żądać odszkodowań? 20, 30, 50?
Domyślny avatar

antoniusz

27.04.2013 18:50

Dodane przez Coryllus w odpowiedzi na antoniusz

Komiczne stają się te wasze 'propozycje'.
Domyślny avatar

dogard

27.04.2013 19:21

Dodane przez antoniusz w odpowiedzi na Mam przepraszać za to, że żyję

to do familii--ona wie najlepiej..
Domyślny avatar

antoniusz

27.04.2013 20:52

Dodane przez dogard w odpowiedzi na @antoniusz,18,50--z tymi pytaniami

Ale pamiętajcie, że pycha idzie przed upadkiem. Osobiście jestem zwolennikiem J Kaczyńskiego, niestety swomi wypowiedziami robicie mu krecią robotę. Roznosicie na forum ,woń, rewanżyzmu, zazdrości, czy zwykłej niechęci do ,tych innych,. Oczywiście w razie niepowodzenia znajdziecie znowu jakichś 'żydów albo cyklistów'. I będziecie mogli spokonie przez następne cztery lata wyliczać i wystawiać rachunki religijnych krzywd.
Coryllus

Coryllus

27.04.2013 22:03

Dodane przez antoniusz w odpowiedzi na Wy w swojej familii czujecie się nadwyraz dobrze i pewnie

Osobiście jestem zwolennikiem J Kaczyńskiego
Teraz przynajmniej wiemy dlaczego PiS ciągle przegrywa.
Coryllus

Coryllus

27.04.2013 20:56

Dodane przez antoniusz w odpowiedzi na Mam przepraszać za to, że żyję

Oczywiście, tylko katolicy powinni przepraszać. Udanych nabożeństw ekumenicznych życzę...
Coryllus

Coryllus

27.04.2013 18:21

Dodane przez antoniusz w odpowiedzi na A czym to się przejawia prawdziwa wiara?

A może po prostu powiedzielibyście, że przepraszacie?
Domyślny avatar

dogard

27.04.2013 18:41

Dodane przez antoniusz w odpowiedzi na A czym to się przejawia prawdziwa wiara?

mnie najblizszy kreacionizm.
Coryllus

Coryllus

27.04.2013 22:02

Dodane przez antoniusz w odpowiedzi na Dobraliście się jak w korcu maku

I dlatego właśnie okradaliście klasztory?
Domyślny avatar

blada_kaska

27.04.2013 22:34

Jestem po kawałku "Baśni jak Niedźwiedź" serdecznie polecam! Pozwolę sobie dedykować autorowi : głos i text Najlepszej Wokalistki Polskiej! http://www.youtube.com/w… Dlatego Polska nie zginęła i nigdy nie zginie!
Domyślny avatar

eam

27.04.2013 21:48

powiem prosciej, protestanci tyle wnosza do dorobku Kosciola katolickiego co tirowka do malzenstwa, tzn. to sie przytrafia, bywa podobne do zony, ale nie nalezy pozwalac na zbyt wiele. nie chcemy was, my sobie bez was poradzimy. pa.
Domyślny avatar

antoniusz

27.04.2013 22:57

Dodane przez eam w odpowiedzi na nieuctwo jednak..

że protestanci mają coś wnosić do KK? Nie mam zamiaru w odwecie używać inwektyw. Oczywiście, że sobie poradzicie. Przecież historia usiana jest przykładami waszych 'zwycięstw'. Życzę szanownej pani dobrego samopoczucia.

Stronicowanie

  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Następna strona
  • Ostatnia strona

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,930,875
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności