Miałem sen – wizję totalmejdinpoland
aby pojąć w istotnej wernyhorzej chwili,
że od Wisły do Wieprza – jest symetria:
50% - myślaków & 50 – (niestety) debili.
Pośrodku – telegrepsy buzują jak drożdże,
o kpinę ze starości tu zahacza kosa,
witz tanio-płaski się sypie jak łupież -
- bryluje ptasi kretyn o smolistych włosach.
Była „Gęś Zielona” – jest „Zielona Wyspa”
- nie życiem a trupem tu cuchnie kabaret.
Elity idejka – zrobić nędzy - make up
a scen funkcjonariusze wkręcą ją w zabawę.
Z czego tu rechotać, gdy w głowie pomyje
chlupocą jajcarsko – kiedy na podnietę
rechotnej hałastrze – tkwi w poincie papież
albo bieda – moherowym przykryta beretem.
Ferajna z Gdańska – więc dowcip „żuławski”
depresyjny cokolwiek – w „bąkowym” klimacie
serwuje się modne piardy z gizoabelardy -
kradzione w sieci bezczelnie jak w „jezuski” – gacie.
Brak figury, patentu, inwencji z polotem
- nikczemnieje „ad hominem” w limo-epitetach,
- może któreś człowię, że tak mu podpowiem
miast naszego Boga – zadrwi z Mahometa...?...
Żałosne hieny sceny – kabazakrystianie,
tu idzie o coś więcej niż tivilna forsa...
Jeno smród i drwina z art-wypięć zostanie –
- zastępcza zasłona – prawdy nie pokona:
wczoraj Bułgaria – dziś Słowenia – jutro – Polska!..
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3642
Nie da się na te kabaretowe "postacie" patrzyć!