Posłom rządzącej Platformy jednak rozum odbiera

1. Po opublikowaniu przed kilkunastoma dniami, wyników badań przeprowadzonych przez Polską Fundację Pomocy Dzieciom „Maciuś”, z których wynika, że rodzice blisko 800 tysięcy w Polsce, mają poważne problemy z zaspokojeniem ich elementarnych potrzeb bytowych czyli choćby wyżywieniem, prominentni posłowie Platformy pośpieszyli z komentarzami, które miały na celu oddalenie jakiejkolwiek odpowiedzialności tej partii za ten stan rzeczy.
Pierwszy zaczął były marszałek, a obecnie przewodniczący sejmowej komisji obrony narodowej, poseł Stefan Niesiołowski.
To on właśnie nawiązał do czasów swojej młodości i gry w piłkę z kolegami, kiedy to podczas przerw wyjadali szczaw z nasypów i wszystkie śliwki mirabelki. Dzisiaj nikt tego szczawiu ani śliwek mirabelek nie zbiera więc głodu jego zdaniem nie ma.
W sukurs Niesiołowskiemu poszła przewodnicząca sejmowej komisji administracji i cyfryzacji, posłanka Julia Pitera, twierdząc, że problem głodnych dzieci bierze się „z braku kultury jedzenia śniadań”.
Nie dalej jak wczoraj do niedawna wiceminister gospodarki, a obecnie przewodniczący sejmowej komisji Skarbu Państwa Adam Szejnfeld, poszedł jeszcze dalej twierdząc, że niedożywienie dzieci wynika z faktu pijaństwa setek tysięcy ich rodziców, na co rządzący przecież nie mają żadnego wpływu.
2. Oprócz tych bulwersujących stwierdzeń, obowiązkowo także podważano wyniki badań tej Fundacji twierdząc, że zapewne były one zrobione nie reprezentatywną metodą, że gminy zwracają do budżetu państwa niewykorzystane pieniądze na dożywianie dzieci w szkołach, wreszcie, że tyle jest form pomocy w Polsce, że nie powinno być głodnych dzieci.
Żadnemu z tych prominentnych posłów Platformy, nie przyszło nawet do głowy, żeby choćby powiedzieć, że rozległość zjawiska niedożywienia dzieci wymaga sprawdzenia, być może zwiększenia środków dla samorządów na dożywanie, a te biedniejsze wręcz zwolnienia z posiadania finansowego wkładu własnego do programów dożywiania współfinansowanych z budżetu państwa.
Nie powiedzieli nawet pół zdania, że gdyby skala tego zjawiska się potwierdziła, to należy natychmiast oprócz dodatkowego wsparcia dla samorządów, zaangażować choćby organizacje pozarządowe na jeszcze większą niż do tej pory skalę w dożywianie dzieci.
3. A przecież rosnąca ostatnio skala biedy w Polsce, wynika nie tylko z badań takiej czy innej organizacji pozarządowej ale z oficjalnych badań GUS publikowanych corocznie w postaci stosownych raportów.
Ten za 2011 rok (opublikowany w połowie 2012 roku), zwraca uwagę głównie dlatego, że po raz pierwszy od 2005 roku wzrosło w Polsce i to bardzo wyraźnie zagrożenie skrajnym ubóstwem (czyli poziomem poniżej którego następuje biologiczne wyniszczenie człowieka).
Rozmiary tego ubóstwa bardzo wyraźnie malały od 2005 do 2008 roku (z 12,3% do 5,6%), przez kolejne kilka lat utrzymywały się na tym samym poziomie 5,6-5,7%, by w 2011 roku wzrosnąć o 1 pkt procentowy czyli o blisko 400 tysięcy. W ten sposób liczba ludzi żyjących poniżej granicy skrajnego ubóstwa wynosi obecnie blisko 2,6 mln.
Jednoosobowe gospodarstwo domowe zaliczone do tej grupy dysponuje miesięcznie kwotą poniżej 495 zł, a gospodarstwo 4 – osobowe (dwoje dorosłych + dwoje dzieci), kwotą poniżej 1336 zł, co pokazuje, że tego rodzaju gospodarstw domowych nie jest stać nie tylko na pokrycie wszystkich kosztów związanych z mieszkaniem ale także nawet z zakupami żywności.
Jeszcze bardziej dramatycznie wygląda sytuacja jeżeli chodzi o skrajną biedę sytuacja rodzin z dziećmi. W skrajnej biedzie, żyje blisko 15% rodzin z dwójką dzieci, blisko 28% rodzin z trójką dzieci i wreszcie blisko 50% rodzin z czwórką i większą liczbą dzieci.
A więc według twardych danych GUS-u, głodnych dzieci w Polsce niestety przybywa i ten proces trwał także w roku 2012 (stosowny raport GUS ukaże się w czerwcu 2013 roku).Posłom Platformy jednak odbiera rozum jeżeli temu zaprzeczają.

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Steve

11-03-2013 [11:14] - Steve | Link:

"Posłom rządzącej Platformy jednak rozum odbiera" - a to niespodzianka. Nie przypuszczałem, że oni mieli rozum.

Obrazek użytkownika Basia

11-03-2013 [12:31] - Basia | Link:

bo takich właśnie ta patria wyselekcjonowała!

Obrazek użytkownika Celarent

12-03-2013 [11:08] - Celarent | Link:

przecież to klasyczne (dla wykonania PO) zachowanie wobec problemów Polakó. Zawsze bezczelnie przeczą faktom, wysuwają tak absurdalne odpowiedzi, ze rozmówce zatyka i ręce opadaja. I o to chodzi. To nie problem z rozumem, mają tego aż nadto niektórzy. To problem z sumieniem i tu już sparwę też załatwili: sumienia nie ma, podobnie jak głodu wśród polskich dzieci. Nie ma o czym mówić.  Przeraża podłość tych ludzi, który tak dalece są zepsuci, że z krzywdy niewinnych istot robią sobie hucpę. Zaprzeczają ich głodowi w imię własnych pełnych brzuchów, wskazując na sposoby jego zaspokojenia (niemożliwe w zimie), karmią wirtualnymi sniadaniami i dziwią się, że dziecko odmawia współpracy - nie je a dodatkowo poniżają szkalując ich rodziców. Proszę wybaczyć, ale PiS zwali watachą (być wilkiem to brzmi dumnie, w przeciwieństwie do bycia psem, kundlem zawszonym), ale jedyne jak ja potrafię dziś nazwać posłów PO - wszystkich, bo jeśli jedni gadają bzdury i obrażają ludzi a inni milczą, to znaczy, że wyrażają zgodę na to i popierają - zawszoną sforą kundli bezzębnych z przyciętymi pazurami i pierwszymi oznakami wścieklizny. Panie Pośle, tym szczawiem powinniście wszystkich posłów PO karmić - do znudzenia. Wszystkich, przy każdej okazji, jako koronny argument-kpina w każdej dyskusji, jako odniesienie i porównanie czegokolwiek. Koniecznie. PO już  zawsze ze szczawiem powinno się kojarzyć. Wszystko powinno kojarzyć się ze szczawiem odnośnie PO. Naweet Smoleńsk: czy tam wśród tych brzózek rośnie szczaw? Pewnie nie mało. Tupolew musiał na szczawiu się pośliznąć o świcie. Tusk z Brukseli też szczaw nie kapuste Polakom przywiózł....