Ziemkiewicz odpowiada w sprawie powrotu do "Rzeczpospolitej"

Rafał Ziemkiewicz odniósł się do informacji, iż razem z przyjaciółmi postanowił wrócić do "Rzeczpospolitej". Napisał w tym celu artykuł; czy przekonał nim swoich czytelników?

"Mam inną propozycję, misie. Jeśli tak pragniecie mojego upadku, to mi w nim pomóżcie − i wy również zamówcie u mnie tekst. Na przykład, o tym, jak wasz naczelny przeszedł drogę od bohatera do zera. Albo o „ostatnim uwłaszczeniu nomenklatury” na przykładzie spółki „Agora” - pisze w puencie artykułu [a]http://dorzeczy.pl/ziemkiewicz..."Wściekłe plotkowanie"[/a] Rafał Ziemkiewicz.

Publicysta przyznaje, że "Rzeczpospolita" zamówiła u niego tekst, a on ta propozycję przyjął i nie widzi w tym niczego złego: "A tu się okazuje, że nawet po pacyfikacji nie udało się znaleźć dla „Rzeczpospolitej” innego naczelnego i innego zespołu, niż taki, który jeśli chce napisać na przykład o ruchu narodowym, to zamówią tekst nie u nich, a u kogoś, kto ma nazwisko i własny pogląd na sprawę. Okazuje się, że bez Semki, Mazurka, Warzechy czy Ziemkiewicza wciąż ani rusz." - pisze autor niepokorny.

Jak widać dla Ziemkiewicza wielką różnicą jest napisanie na zlecenie artykułu dla znienawidzonego Hajdarowicza, o którym mówił, że nie chce mieć z nim nic wspólnego od oficjalnego powrotu do dziennika kontrolowanego przez Presspublicę. Niestety jego punktu widzenia nie podzielają koledzy z prawicy. "Warto jeszcze dodać, że ten egzaltowany wpis o Hajdarowiczu ("Nigdy z Hajdarowiczem") był jednym z 9 (słownie: dziewięciu), jakie Ziemkiewcz umieścił w Salonie24 po 1,5 roku przerwy. Od 18 grudnia milczy ponownie, czyli jego blogowanie trwało od 2 grudnia do 18. No bo po co pisać za darmo, prawda? (...) W tekście na stronie "Do Rzeczy" Ziemkiewicz przyznaje bez specjalnego skrępowania, że napisał tekst dla Hajdarowicza. Oczywiście próbuje robić z tego swoją zaletę, ale chyba po prostu zapomniał o wpisie sprzed 60 dni." - [a]http://rybitzky.salon24.pl/;pi... bloger Salonu 24, Rybitzky.

Opinia blogera Salonu24 nie jest odosobniona. W komentarzach zamieszczonych pod artykułem Ziemkiewicza dominuje poczucie zawodu postawą pisarza: "Panie Rafale, wydaje mi się że powyższy tekst jest nie tylko bałamutny ale niestety dużo mówi o Panu. Proszę nie robić z siebie misjonarza, który pomimo przeciwnościom losu musi ewangelizować twarde karki z Wyborczej, TVN-u i innej maści lewackich celebrytów. Nikt tego od Pana nie wymagał, jest wiele miejsc i możliwości pisania o endecji i czymkolwiek innym, jeśli tak Pan tego pragnął. Jest jednak coś takiego jak przyzwoitość, coś jednak czego znaczenia Pan nie rozumie, chociażby napisał Pan jeszcze tysiąc takich pokrętnych wytłumaczeń jak to powyższe badziewie, to moje zdanie o Panu, przykro mi to mówić, uległo smutnej korekcie." - napisał Stanisław Mazanek.

Dlaczego wyjaśnienia Ziemkiewicza zostały odebrane negatywnie? Dużą część artykułu Rafał Ziemkiewicz poświęcił na atakowanie swoich adwersarzy. Informację podaną przez "Gazetę Wyborczą" przyrównał do plotek nawiązujących do nowego związku Dody. "Wiecie państwo jak to jest - ktoś przyuważył, że Dodę odwiedził w domu facet w mundurze inkasenta z elektrowni, i przez kilka dni sypią się sensacje o jej nowym związku, wydziwiania, dlaczego trzyma ten nowy związek w tajemnicy, i szyderstwa, jak nisko upadła, żeby się wiązać z inkasentem. Na podobnej zasadzie jakiś tropiciel z „Wyborczej”, odkrywszy w Plusie-Minusie mój tekst o endecji, ogłosił, że publicyści „Do Rzeczy” wracają do „Rzeczpospolitej” - pisze Ziemkiewicz na [a]http://dorzeczy.pl/ziemkiewicz... internetowej "Do Rzeczy"[/a]. Dodatkowo wypomniał im, że kłamali w sprawie obecności generała Błasika w kokpicie tupolewa, dowodząc w ten sposób, że są niewiarygodni.

Rafał Ziemkiewicz wielokrotnie krytykował Waldemara Łysiaka za pychę i przerost ego. Dzisiaj zachowuje się dokładnie tak samo. W jego tekście próżno szukać autorefleksji i samokrytyki. Jest za to niepotrzebny sarkazm, agresja i atak na swoich interlokutorów. Doskonale pokazuje to puenta artykułu. "Mam inną propozycję, misie. Jeśli tak pragniecie mojego upadku, to mi w nim pomóżcie − i wy również zamówcie u mnie tekst. Na przykład, o tym, jak wasz naczelny przeszedł drogę od bohatera do zera. Albo o „ostatnim uwłaszczeniu nomenklatury” na przykładzie spółki „Agora”. Temat zresztą do ustalenia, jest wiele możliwości − ja, jak zawsze powtarzałem, na wszelkie próby skorumpowania mnie jestem otwarty i oczekuję propozycji (no, dziś, jako człowiek, który pogonił kota Wojewódzkiemu, dodam do tych słów formułę: tylko poważne oferty). Jedyny warunek: zobowiązanie „Wyborczej”, że tekst pójdzie co do przecinka tak, jak go napiszę. W waszym wypadku − na piśmie, z notarialnie potwierdzonym podpisem. Sorry, ale na słowo to ja mogę wierzyć redaktorowi Zdortowi".

Forum jest miejscem wymiany opinii użytkowników, myśli, informacji, komentarzy, nawiązywania kontaktów i rodzenia się inicjatyw. Dlatego eliminowane będą wszelkie wpisy wielokrotne, zawierające wulgarne słowa i wyrażenia, groźby karalne, obrzucanie się obelgami, obrażanie forumowiczów, członków redakcji i innych osób. Bezwzględnie będziemy zwalczali trollowanie, wszczynanie awantur i prowokowanie. Jeśli czyjaś opinia nie została dopuszczona, to znaczy, że zaliczona została do jednej z wymienionych kategorii. Jednocześnie podkreślamy, iż rozumiemy, że nasze środowisko chce mieć miejsce odreagowywania wielu lat poniżania i ciągłej nagonki na nas przez obóz "miłości", ale nie upoważnia to do stosowania wulgarnego języka. Dopuszczalna jest natomiast nawet najostrzejsza krytyka, ale bez wycieczek osobistych.

Komentarze

Obrazek użytkownika Marek Stefan Szmidt

05-02-2013 [09:26] - Marek Stefan Szmidt | Link:

wszystko zrozumiałem, ale kto to jest ten Ziemkiewicz?
:-)
pozdrawiam serdecznie
MStS

Obrazek użytkownika Edekola

06-02-2013 [12:22] - Edekola | Link:

Szanowny Panie MStS. Może warto czasem oglądjąc szkło kontaktowe zerknąć na najbardziej poczytne czasopisma ?

Obrazek użytkownika peacemaker

05-02-2013 [14:38] - peacemaker | Link:

Czy bloger Rybitzky pracuje w Gazecie Wyborczej?
Nie? No to co ma piernik do wiatraka?

Ziemkiewicz najwyraźniej kpi sobie właśnie ze środowiska GW i innych wyznawcach sekty Antypisa, przeżywających orgazm po artykule o rzekomym powrocie wszystkich ludzi Lisickiego do Hajdarowicza.

Natomiast kto pospiesza michnikoidom z odsieczą? O zgrozo, prawicowi blogerzy!
Bo przecież zawsze najfajniej jest kogoś zwymyślać, aby poczuć się lepszym od takiego sławnego Ziemkiewicza!

Po cholerę walczyć z Tuskiem i Michnikiem, jak można z Ziemkiewiczem?
Ziemkiewicz ani nie wytoczy procesu i nie puści z torbami całej rodziny jak Michnik, ani publicznie nie zbluzga w usłużnych mediach, jak Tusk. Więc dalej, na niego!

Wprawdzie nie przypadły mi do gustu najnowsze publikacje Ziemkiewicza na temat międzywojennej endecji (wolę, gdy pisze o poważniejszych, bardziej aktualnych i dotyczących współczesnych Polaków sprawach), a tym bardziej nie podoba mi się fakt, że napisał coś dla "Rzepy" (zakładam, że właśnie z tej miłości do endecji, choć krytycy z lewa i prawa w tej sprawie wyjątkowo zgodnie, jednym głoswm wołają, że dla pieniędzy), ale na obecną chwilę za nic na świecie nie przyłączę się do tego chóru wieszającego na Ziemkiewiczu psy.

Dlaczego?

Dlatego, że bardziej mi po drodze z Ziemkiewiczem (nawet pogubionym) niż z lewicowo-liberalnymi pismakami z Wyborczej lub komuszkami - kłamczuszkami, takimi jak Renata Rudecka - Kalinowska, którzy pierwsi rzucili na Ziemkiewicza kamień. Jak wspomniałem - ekipa ta zwija się w orgazmie na samą myśl o powrocie ekipy Lisickiego do Hajdarowicza. Na widok kolejnej wojenki na prawicy (oczywiście odbierającej czasopismom część z tych czytelników, co jednocześnie kupowali "W sieci" i "Do rzeczy") to towarzystwo przeżyje orgazm powtórny. Po jakiego diabła robić im tę przyjemność?

Więc apeluję do wszystkich prawicowców oburzonych na Ziemkiewicza - ZAMILKNIJCIE ! ! !   Przynajmniej na jakiś czas! Jeśli Ziemkiewicz znów da plamę, wtedy podniesiecie krzyk, OK?

Obrazek użytkownika Radosław

05-02-2013 [14:57] - Radosław | Link:

Nie przyjmuje tego argumentu, że nie wolno krytykować, bo to będzie na rękę salonowi. Zresztą Ziemkiewicz sam nie uznaje go, systematycznie krytykując Jarosława Kaczyńskiego. Woli swój autorytet poświęcić dla kanapowej partyjki na prawicy, która jak Korwin zabierze PiS- owi kilka procent. Jeśli, więc ktoś robi zamieszanie na prawicy, to jest to Ziemkiewicz. Najpierw był grill u Giertycha, później aspirowanie do roli autorytetu intelektualnego Ruchu Narodowego, następnie zachęcanie do porzucenia tematyki smoleńskiej, teraz to. Naprawdę moje zaufanie do tego człowieka znacznie się ograniczyło.

Jeżeli ktoś mówi o konieczności obalenia obecnej władzy, a jednocześnie osłabia partię, która jest dzisiaj jedyną alternatywą- to chyba coś jest tutaj nie tak.

Obrazek użytkownika plokryf

05-02-2013 [21:01] - plokryf | Link:

Ziemkiewicz nie zmienił poglądów, pisze to samo, a to że poczytają go lemingi, to może zmusi je do myślenia. Co chwila czytam o tym, że głosująca na PO większość (niestety!) jest niedoinformowana. To może do paru procent tej większości dzięki Ziemkiewiczowi coś dotrze?

Obrazek użytkownika Edekola

06-02-2013 [12:15] - Edekola | Link:

Pan Ziemkiewicz pozostanie Panem Ziemkiewiczem. Reszta przypomina podgladanie ludzi którzy naprawdę są wielcy w tym co robią, z nadzieją że kiedyś taki też się pomyli. Oczywiście pisać każdy może (ja jak widać też...)