1. Nie ulega wątpliwości, że premier Tusk w głosowaniach nad projektami ustaw o związkach partnerskich, poniósł spektakularną klęskę.
Na żądanie wyszedł przecież w ostatni piątek ze szpitala, gdzie został przewieziony dwa dni wcześniej na skutek niewydolności oddechowej, byleby tylko uczestniczyć w głosowaniach i jeszcze na sali obrad wywrzeć nacisk na posłów swojego klubu.
Gdy minister Gowin odpowiadając na pytania posłów o zgodność z artykułem 18 Konstytucji RP, procedowanych ustaw o związkach partnerskich, potwierdził, że nie są one zgodne z ustawą zasadniczą, zdecydował się wyjść na mównicę i wręcz strofować ministra swojego rządu.
To zadziwiająca praktyka zwłaszcza, że minister Gowin został zaatakowany za to, że zabiera głos w imieniu rządu, a przecież szef resortu sprawiedliwości już na początku swojej wypowiedzi wyraźnie zaznaczył, że w sprawie tych projektów nie ma takiego stanowiska, a on przedstawia stanowisko resortu.
Zresztą to wystąpienie Gowina nie powinno być dla szefa rządu żadną niespodzianką, ponieważ poprzedniego dnia podczas I czytania tych projektów takie stanowisko prezentował w imieniu resortu sprawiedliwości, wiceminister Królikowski.
2. Premier w kilkunastominutowej wypowiedzi, zachęcał posłów swojego klubu do głosowania za skierowaniem tych projektów do II czytania w komisji, a w sposób szczególny zależało mu na projekcie przygotowanym przez posła Dunina i wspartym podpisami przez liczne grono posłów Platformy.
Na nic to się zdało. Projekty przygotowane przez posłów SLD i Ruchu Palikota zostały odrzucone miażdżącą większością głosów (odpowiednio 276 za ,150 przeciw; 283 za ,137 przeciw), a klub Platformy pękł w tych głosowaniach na pół.
Także projekt posła Dunina został odrzucony 228 za, 211 przeciw, przy czym za jego odrzuceniem głosowało 46 posłów Platformy, 8 wstrzymało się od głosu, a 6 mimo obecności na sali nie głosowało.
Premierowi Tuskowi sprzeciwiło się więc, nie tak jak o tym donoszą media 46 posłów Platformy głosujących za odrzuceniem tego projektu ustawy ale także 8 wstrzymujących się od głosu i 6 nie głosujących. A więc chodzi o grupę 60 posłów czyli blisko 1/3 całego klubu Platformy.
3. Nie chcę spekulować czy to może coś znaczyć, zwłaszcza że nie wszyscy z tej 60-tki będą chcieli umierać za Gowina, gdyby to właśnie jego przy pierwszym potknięciu, premier Tusk chciał się pozbyć z rządu.
Wszyscy oni zapewne mają jednak świadomość, że Tusk jest pamiętliwy i mogą się już nie dostać na miejsca biorące na listach wyborczych, niezależnie od tego czy kadencja Parlamentu zostanie skrócona, czy też nie.
Taka świadomość zapewne w ostatnich dniach uległa wzmocnieniu, ponieważ wszyscy oni zostali bezwzględnie zaatakowani przez wypowiadających się w mediach czołowych działaczy Platformy w tym przez szefa klubu parlamentarnego, a także jeszcze brutalniej, na portalach społecznościowych, przez swoich klubowych kolegów.
4. Wszystko to może mieć spore znaczenie już pod koniec lutego tego roku, kiedy to w Sejmie jak się spodziewamy, odbędzie się debata nad konstruktywnym wotum nieufności dla gabinetu Tuska.
Klub Prawa i Sprawiedliwości jeszcze w tym miesiącu złoży stosowny wniosek do marszałek Sejmu i zaproponuje na szefa rządu technicznego profesora Piotra Glińskiego.
W tym Sejmie jak się okazuje możliwa jest inna koalicja i to mająca wyraźną większość (138 posłów Prawa i Sprawiedliwości, 60 posłów Platformy, 29 posłów PSL-u i 17 posłów Solidarnej Polski).
Sprawy gospodarcze i społeczne idą w Polsce w tak złym kierunku i to w dużej mierze przez „nic nie robienie” rządu Donalda Tuska, że duża część posłów obecnej koalicji będzie musiała się poważnie zastanowić, czy chcą „utonąć” razem ze swoim „umiłowanym przywódcą”.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 2547
Zajmujecie się pierdołami i cieszycie się,że typowa pedalska wrzutka upadła?!
A pani Kopacz ŁŻE WAM I NAM W OCZY I ROBI SOBIE JAJA Z POSŁOW!
To przeciez "oni mi przyznali 45000 nagrody"...takiego łgarstwa ŻADNA PARTIA OPOZYCYJNA BY NIE PRZEPUŚCIŁA!!!
Za taki przekręt to jest Trybunał Stanu!
A Pan Kuźmiuk...o 46 z PO i liczy...skórę na niedźwiedziu!
Trybunał Stanu dla p.Kopacz należał się juz ZA METR W GŁĄB!
Panie Pośle Kuźmiuk!
W 2015 przerżniecie wybory,nawet z Giertychem i Kwaśniewskim!!!
Jesteście w tym okrąglaku na Wiejskiej,jako obrazek w korytarzu do piwnicy...nawet gdyby to był da Vinci,to muchy na niego srają...jak u Haszka.
PS.Jest to mój ostatni dopisek do Pana...