Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Dziwne świąteczne porządki ministra Budzanowskiego
Wysłane przez Zbigniew Kuźmiuk w 23-12-2012 [09:14]
1. Kilka dni temu na wniosek największego akcjonariusza czyli Skarbu Państwa, rada nadzorcza Giełdy Papierów Wartościowych (GPW), zawiesiła w obowiązkach dotychczasowego prezesa tej spółki Ludwika Sobolewskiego i powierzyła zarządzanie nią dotychczasowemu członkowi zarządu Adamowi Maciejewskiemu.
Jednocześnie oddelegowała do pracy w zarządzie na 3 miesiące jednego ze swoich członków i ogłosiła konkurs na nowego prezesa giełdy.
To są oczywiście standardowe posunięcia rady nadzorczej w sytuacji kiedy usuwa się prezesa spółki ale tempo i przyczyny zmian w strategicznej w końcu spółce Skarbu Państwa, przeprowadzonych przez właściciela, są co najmniej zastanawiające.
2. W połowie października Puls Biznesu napisał, że współpracownik prezesa giełdy Emil Stępień zaangażował się we wspieranie produkcji filmu w który była zaangażowana partnerka życiowa prezesa Sobolewskiego.
Propozycje finansowego wsparcia tej produkcji, drogą mailową (ze służbowego e-maila Stępnia) dostały spółki z rynku NewConnect i kilka z nich rzeczywiście tę produkcję wsparło.
Rzeczywiście tego rodzaju zachowanie oznacza złamanie zasad etycznych w biznesie ale wydaje się, że resort skarbu skorzystał z tego jako swoistego pretekstu do usunięcia prezesa giełdy, który od 6 lat mocną ręką kierował GPW.
Jak donoszą media zajmujące się tą problematyką już od ponad roku trwała walka „spółdzielni” dużych graczy zrzeszonych w Izbie Domów Maklerskich (IDM), o usuniecie prezesa Sobolewskiego, pod byle pretekstem i zastąpienie go swoim człowiekiem, który aż tak zdecydowanie nie będzie dbał o interesy spółki.
Minister Budzanowski zdecydował się na tę zmianę, choć jak się wydaje, powinien mieć wiedzę, na temat operacji przygotowanej od dłuższego czasu przez część domów maklerskich zrzeszonych w IDM.
2. W połowie grudnia także dosyć niespodziewanie rada nadzorcza odwołała ze stanowiska prezesa spółki PLL LOT Macieja Piróga i powołała na pełniącego obowiązki prezesa Macieja Mazura, dotychczasowego członka zarządy spółki do spraw finansowych.
Odwołanie nastąpiło w momencie kiedy prezes zwrócił się do Skarbu Państwa o pierwszą transzę pomocy publicznej w wysokości 400 mln zł (cała pomoc ma wynieść 1 mld zł), a sam główny akcjonariusz ogłosił, że przygotowuje się do udzielenia spółce pomocy publicznej.
Odwołany prezes twierdzi, że o pogorszeniu się sytuacji finansowej PLL LOT informował resort skarbu już w połowie października (zamiast 50 mln zysku - 200 mln strata) i uzyskał zapewnienie, że spółka ma szansę na pomoc publiczną, po zaakceptowaniu jej przez Komisję Europejską.
Ponieważ jednak takiej pomocy udzielały inne kraje europejskie swoim liniom lotniczym i KE ją akceptowała, resort był pewien, że i pomoc publiczna dla PLL LOT, powinna uzyskać jej akceptację.
Jeżeli jeszcze przypomnimy sobie uroczystości sprzed miesiąca kiedy to z niezwykłym hukiem, 1,5 tys. gości witało pierwszego z Dreamlinerów, które zakupił PLL LOT, w której główne role grali prezes Piróg, żona prezydenta Komorowskiego i minister Budzanowski, to naprawdę trudno pojąć, co takiego stało się w ciągu ostatniego miesiąca, że prezesa pozbyto się w taki gwałtowny sposób.
3. Ale to tylko niektóre z przykładów, świątecznych porządków jakich dokonuje minister Budzanowski.
Także w grudniu minister za wszelką cenę chciał dostarczyć dobrych wiadomości Polakom i poinformował opinię publiczną o 10% obniżce cen gazu ziemnego dla gospodarstw domowych, zanim jeszcze decyzję w tej sprawie, podjął Urząd Regulacji Energetyki na wniosek PGNiG.
Wprawdzie większościowy właściciel może w spółce zrobić prawie wszystko ale ogłoszenie obniżki cen na surowiec będący podstawą jej przychodów, co więcej od 7 lat spółki giełdowej, jeszcze przed decyzją urzędu, który ostatecznie decyduje o jej wysokości, ma niewiele wspólnego z zachowaniem ładu korporacyjnego.
W grudniu miały także miejsce wypowiedzi ministra Budzanowskiego, sugerujące pozostawienie na dotychczasowym poziomie cen energii elektrycznej od stycznia 2013 roku i okazuje się, że w ostatnich dniach, URE tak właśnie zdecydował.
Analizując to wszystko, można więc postawić pytanie czy ten minister taki mocny czy taki...?
Komentarze
23-12-2012 [14:01] - dogard | Link: ten minister ma byc taki
jak bedzie inny i nie da zarobic swoim graczom gieldowym, POleci w tri miga.Czas na nowych zarobkiewiczow tuSSkowych , wiec czyscimy dostep do konfitur , bez wzgledu na merytoryke.Przeciez grad nie moze byc wyjatkiem, inni czekaja na bonusy.Taki to standard ryzego i mafii jego.