Cud na Post Office

Zjednoczone Królestwo to bez wątpienia kraj nowoczesny. Według jednej z metod wyliczania efektywności systemu edukacyjnego, zajmuje w światowym rankingu 6 miejsce, po Finlandii, Korei Południowej, Hong Kongu, po kim jeszcze ? nie pamiętam. Skromny University of Manchester z 25 laureatami Nagrody Nobla, to też spory sukces i dowód na wspomnianą nowoczesność. Z drugiej jednak strony dwie zacofane szkoły katolickie w moim miasteczku - dodam - że najlepsze. Aby posłać tam dziecko potrzebne zaświadczenie od proboszcza o moralnym prowadzeniu się rodziców. Ludzie też zacofani, mimo, że dysponują nowoczesnymi możliwościami komunikacji, typu SMS, e-mail, zakupili w tym rok 1,4 miliarda kartek z życzeniami.

Nie najgorsza służba zdrowia, choć wszyscy narzekają, wieszają psy, a Polacy mają dodatkowo pretensję, że podstawowy lek to paracetamol, a nie antybiotyk. Gospodarka zachowała innowacyjność, mimo że czasy kiedy Wielka Brytania była " Workshop of the World " dawno minęły. Produkcja sandałów przeniosła się do Chin, jednak w Bristolu zachowano  produkcję silników do Airbusa i Boeinga. Tkalnie i przędzalnie w Indiach i Chinach, a chroniona patentami, produkcja technicznych tkanin typu high tech odbywa się na miejscu.

Tylko ta październikowa parada pilotów wojskowych, prowadzona przez plebana jakoś nie współgra z tym high tech. I ta świecko-kupiecka tradycja " Big Switch - On " kiedy klecha z Mayorem of  B. zapalają w czasie wielkiej fiesty światełka w całym mieście, inaugurując święta Bożego Narodzenia. No i ta instalacja napotkana na  Post Office w czasie przedświątecznej zakupowej gonitwy.

Stajenka na Post Office ? w urzędzie, jednak państwowym, to się kłóci z ideą świeckiego państwa. W ubiegłym roku napotkałem Stajenkę w salonie BMW - pomyślałem - prywatny biznes, sprawa właściciela, chce betlejemską instalację to sobie wstawia, ale Post Office ? przecież 3/4 urzędników pocztowych i listonoszy to muzułmanie z Pakistanu. Tu musi dochodzić do obrazy uczuć religijnych, tu według mnie idea laickiego państwa legła w gruzach. Budowa państwa laickiego to proces skomplikowany i długotrwały, ogrom pracy czekający Czerski Batalion d/s Polit-gramoty, ogrom pracy czekający panią Środę i prymitywnego, jak policyjna pała, Palikota jest nie do wyobrażenia. Tytaniczna praca z titanicowym efektem finalnym. Gdyby babka Julka żyła, pewnie czerskie zmagania podsumowałaby jakimś prostym zdaniem typu " uczone pany a głupie " bo na moim podwórku sofistyka zawsze przegrywała z ludową mądrością.