Polska to dziś kraj, w którym panuje Trzygłów, ów bóg Słowian Pomorskich o trzech obliczach.
I tak się jakoś porobiło, że opanował on nadwiślańskie plemię, mniej więcej, w równych częściach. Nie piszę tu o bezmózgiej masie szujni wszelakiej, która ani nie wie gdzie, ani kiedy, ani po co żyje.
Tej szujni, której zawsze było, jest i zawsze będzie wszystko jedno. Tej szujni, która jest jedynie stadem, motłochem, tłuszczą. Bo ci są zawsze akurat po tej stronie, z której wieje wiatr. Im jest bez różnicy kto po ich grzbietach na koń wsiada. Niemiec, Ruski, Polak - wsio ryba... Ot takie pachołcze, z dziada - pradziada, ścierwa. O genetycznie pochylonym karku, gotowe całować but każdego, kto aktualnie jest panem.
Polacy myślący zaś dzielą się zasadniczo na trzy podgrupy.
Pierwsza to Stronnictwo Ruskie. Ci, którzy są przekonani, że Rosji to my możemy podskoczyć, zawsze będziemy w jej strefie wpływów i wobec tego lepiej nie fikać, siedzieć cicho, kiwać głowami bo niedźwiedzia nie należy drażnić. "Jak się zbudzi to nas zje..."
Druga, Stronnictwo Pruskie. Ci z kolei uważaja, że Polska jest takim małym wypierdkiem wciśniętym między Rosję a Niemcy, że żadnej samodzielności nigdy mieć nie będzie. Ale skoro już musi być niewolnicą to lepiej "pod Niemcem" niż "pod Ruskim". Niemiecki pan wszak jest bardziej cywilizowany niż ruska hołota. I lepiej jest slizgać się na kolanach po wypastowanych parkietach niż trzeć dupami po nieheblowanych, carskich deskach...
Te dwie grupy mają dziś realny wpływ na "polskie rządy". Mają w rękach media, decydują o karierach, awansach, stanowiskach. Oplotły pajęczą siecią gospodarkę. Decydują o kształcie ustaw.
Panują niepodzielnie w każdej dziedzinie życia narodowego, państwowego, społecznego. Kształtują normy i przekonania. Decydują kto i co jest "cacy" albo "be". Są całkowicie bezwolne i podporządkowane wpływom obcych (swoich) agentur.
I grupa trzecia. Grupa Polaków, którzy nie zapomnieli kim są. Grupa świadoma katastrofalnej sytuacji Ojczyzny rozdzieranej jak postaw czerwonego sukna. I ta grupa nie ma nic. Nie ma żadnego, realnego, wpływu na los polskich spraw w drodze normalnych, domokratycznych procedur. Nie ma kasy, wpływów, nie ma mediów ani żadnych możliwości oddziaływania na sferę świadomości społecznej.
I grupa ta jest jest od lat zwalczana przez hegemonów w każdy możliwy sposób. Jest przedstawiana jako fanatycy, oszołomy, debile. Jest odczłowieczana, pozbawiana elementarnej godności.
Zaszczuwana. Bezkarnie opluwana. Codziennie. Codziennie.
Przodem maszerują "autorytety", profesory, "dziennikarze", celebryci, aktorzy... W śroku maszeruje niebotyczna korupcja, nepotyzm, jawna zdrada i zaprzaństwo. Często zbrodnia.
A ten obłędny korowód zamykają sądy. Zawsze gotowe i zwarte, pełne ścierw i najpospolitszych kanalii noszących togi i orły na piersiach. Wspierane całym "aparatem bezpieczeństwa i sprawiedliwości"...
Już nie można odzyskać Polski bez rewolucji. Jest to droga najgorsza z możliwych, pełna zasadzek i niebezpieczeństw ujawniających się nie tylko w jej trakcie. Często także wiele lat później.
Ale dziś, chcę tego czy nie, nie widzę żadnej innej drogi. Choć tak bardzo chciałbym się mylić.
Kaleka demokracja III Rzeczpospolitej została zamordowana wkrótce po jej patologicznym porodzie. Przez jej akuszerów. Po to zresztą ją stworzono.
Nie łudźmy się. Oni, władzy raz zdobytej, nigdy (dobrowolnie) nie oddadzą.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3181
Pozdro
mowa nienawisci,złosliwosci i w ogóle jestem wstrętny!!
Akuszerka III RP?
Historie tego POrodu dobrze opisał Wildstein w "Dlugi cień PRL-u" konczy na roku 2000,ale warto sobie przypomniec ten czas...
Łysiak kończy na 2008,Ziemkiewicz na 2009...czyzby faktycznie Fukuyama mial racje? :-)
W czwartek wracałem,w piatek wróciłem...jeszcze mi dymi we łbie...nie C2H5OH,tylko po tym co zobaczyłem i usłyszałem we Wroclawiu.
Ostatni nie zgasi światła...prądu juz nie będzie,a żarówki PO sprzeda,bo "trza splacac długi".
pzdr
Trzymaj się:-)