Witaj: Niezalogowany | LOGOWANIE | REJESTRACJA
Alarm na rynku pracy-kolejna debata organizowana przez PiS
Wysłane przez Zbigniew Kuźmiuk w 15-12-2012 [09:23]
1. Wczoraj w Sejmie, odbyła się kolejna debata zorganizowana przez Prawo i Sprawiedliwość na temat sytuacji na rynku pracy.
Spowodowana została ona, ostatnimi alarmistycznymi doniesieniami resoru pracy o wzroście liczby bezrobotnych powyżej 2 mln i zapowiedzianą falą grupowych zwolnień, najdobitniej wyrażonych przez zapowiedzianą redukcję o 1/3 czyli 1500 pracowników, załogi tyskiego Fiata.
Do tej debaty (podobnie jak tej przed dwoma miesiącami w Ursusie), zaproszono ekspertów z ekonomi i polityki społecznej, przewodniczących największych central związkowych, szefów organizacji pracodawców zasiadających w Komisji Trójstronnej, a także przedstawicieli związków zawodowych tych państwowych przedsiębiorstw, które zapowiedziały zwolnienia grupowe (Poczty Polskiej, PKP, banków).
Postawą debaty był Narodowy Program Zatrudnienia (NPZ) przygotowany przez ekspertów Prawa i Sprawiedliwości.
NPZ, to projekt ustawy razem z projektami 8 rozporządzeń do niej, który przy zastosowaniu wszystkich instrumentów w niej przewidzianych, powinien pozwolić na stworzenie w ciągu najbliższych 10 lat około 1 miliona nowych miejsc pracy.
Ten program jest ważną częścią składową rozwiązań ustawowych, które przygotowało Prawo i Sprawiedliwość w 10 najważniejszych dziedzinach głównie gospodarki i sektora społecznego.
2. Coraz trudniejsza sytuacja na rynku pracy, powoduje nie tylko ciągle trwającą emigrację zarobkową najbardziej aktywnych w dużej mierze młodych ludzi ale także, spustoszenia w psychice ludzi, którzy zostają w kraju i muszą zaczynać swoje dorosłe życie, od bycia bezrobotnymi.
Sytuacja na rynku pracy jest zła i będzie niestety tylko gorsza. Ministerstwo Pracy poinformowało, że stopa bezrobocia na koniec listopada wyniosła 12,9% i wzrosła w ciągu ostatniego miesiąca aż o 0,4 pkt. Procentowego.
Według ostrożnych szacunków w końcu grudnia tego roku wskaźnik bezrobocia sięgnie 13,5%, a w liczbach bezwzględnych bezrobotnych będzie przynajmniej 2,1 mln i w pierwszych miesiącach 2013 roku, liczba ta będzie bardzo szybko rosnąć.
3.Okazuje się, że na rynek pracy nie oddziałują pozytywnie ani zaklęcia w stylu „zielonej wyspy” ani „prawie ustawowy” entuzjazm serwowany nam codziennie przez media głównego nurtu, z jakiegokolwiek powodu.
Gwoździem do trumny sytuacji na rynku pracy jak twierdzą eksperci, była lutowa podwyżka składki rentowej o 2 pkt. procentowe. Da ona wprawdzie budżetowi około 8 mld zł dodatkowych wpływów (dokładnie o tyle będzie mniejsza dotacja budżetowa do ZUS) ale jednocześnie będzie kosztowała utratę przynajmniej 200 tysięcy miejsc pracy.
Dodatkowo minister Rostowski od paru lat, regularnie przejmuje część środków Funduszu Pracy i przeznacza je na zmniejszenie poziomu deficytu sektora finansów publicznych.
Ta nadwyżka w Funduszu Pracy w roku 2013 sięgnie blisko 7 mld zł, a mimo tego w ostatnim głosowaniu nad projektem budżetu na następny rok, koalicja Platforma-PSL, odrzuciła poprawkę Prawa i Sprawiedliwości o zwiększeniu o 1 mld zł środków na aktywne formy ograniczenia bezrobocia.
4. Dyskutanci w większości przypadków (chyba poza reprezentantem BCC) nie tylko poprali rozwiązania zawarte w NPZ przygotowanym przez Prawo i Sprawiedliwość ale wyrazili najwyższe zaniepokojenie rozwiązaniami przyjętymi ostatnio w Sejmie przez koalicyjną większość PO-PSL, które godzą w interesy polskich przedsiębiorstw.
Takim sztandarowym jest nowe prawo pocztowe, które otwiera polski rynek pocztowy o wartości 7 mld zł rocznie na zainteresowanie głównie poczty niemieckiej i w konsekwencji, spowoduje prawdopodobnie masowe zwolnienia pracowników Poczty Polskiej.
Zarówno przedstawiciele central związkowych jak i pracodawców zobowiązali się do nacisku na ministra finansów podczas najbliższych obrad Komisji Trójstronnej, aby uruchomił dużą część nadwyżki Funduszu Pracy na aktywne formy ograniczania bezrobocia w 2013 roku.
Komentarze
15-12-2012 [11:29] - dogard | Link: niestety sa jeszcze obecnie MATOLY POlszewickie
broniace POdwyzszenia stawki rentowej---ci liberalkowie ,za dyche, nie przejmuja sie automatycznym wzrostem kosztow stalych producentow oraz spadkiem realnej placy pracownikow--vincent wie jak do konca zrujnowac POLSKE i POLAKOW--w koncu on ma ze 3 obywatelstwa, z duza nadzieja na ew. nastepne.Taki cwaniak myckowy.
15-12-2012 [12:21] - NASZ_HENRY | Link: Im więcej wkurzonych
tym szybciej Tuska wykurzymy ;-)