Krótki list Mefistofelesa do Tuska

Na początek tradycyjnie – ciepłe słowa
- Polska to szalona jest – lokomotywa.
- gdy przemawia pan – to nas rozbawia -
z twarzą – jakby lud swój – przesłuchiwał..J

Do wyborów  - jeszcze trudnych latek parę,
tutaj mamy stałą propozycję – będę szczery,
masz pan palikotnie księżycową opozycję,
ale do liczenia głosów – nasze masz serwery!

Myśmy pana wypatrzyli na kominie,
pan wybitnym specem od liczników...
Ale nasze zaufanie – malejące niesłychanie
poderwała sfora twych  nieudaczników.

Wielkość błędu formatuje mężów stanu,
(tu się zaklnę – jakem jest Mefistofeles)
euro-trendy & owędy – zbyt big-biznes
z panem robić. – Ba! to żyden to interes...

Lecz ad rem – jako podpowie Schopenhauer
i do sedna epistoły czas się dobrać:
pan podpisał, ale TEGO my nie podpiszemy
na pamiątkę odsyłając doń – CYROGRAF!