Czy wizja S.Kubricka była genialna?

Super, dzieki za filmik. Wyglada na to ze dzisiejsza bron to TV, i to wiekszosc podklada sie dobrowolnie, ale numer! Ja tez jestem pesymista, zatruwa mi to zycie, ale co mam robic? Wszedzie lemingi naokolo, Roosevelt to ich bohater i slowa na niego nie mozna powiedziec. I wez tu zyj czlowieku. Ale swoje trzeba robic, najgorsze jest to, ze tylko katastrofa moze to zmienic, niestety, ubolewam nad tym ale wyglada na to, ze czym gorzej tym lepiej.I jak tu zyc?
 Pozdrowienia

Prognozy takie które wykraczają po za horyzont 3-4 lat mają to do siebie że kompletnie się nie sprawdzają. Podam przykład dotyczący technologii "dnia codziennego". Ponad pięć lat temu pojawił się pierwszy iPhone. Nieco więcej niż dwa lata temu pierwszy iPad. W zasadzie dopiero niedawno dla wszystkich stało się jasne to że pojawienie się tych dwóch urządzeń zapoczątkowało wprost początek bardzo szybko postępującego najpierw kurczenia się, a obecnie już galopującego upadku rynku nie tylko rynku komputerów klasy desktop co także laptopów i nebooków. Wszystkie te urządzenia stały się tak silne że ich moc dramatycznie zaczęła przewyższać typowe potrzeby domowe, a także i biurowe. Konsekwencją tego jest to rynek warty setki miliardów dolarów przekształca się z prędkością która zamyka usta wszystkim którzy niejako z zawodu muszą zajmować się prognozowaniem. Dla firmy takiej jak Microsoft jest to coraz mocniej zaciskająca się pętla na szyi. Tworząc Windows 8 trzeba było przepisać OS na architekturę 32bit (ARM) żeby można było zacząć używać Windows na sprzęcie o kilka rzędów wielkości mniejszych wymaganiach co do poboru energii zasilania. Pierwsze urządzenia na ARM 64 Bit pojawią się nie szybciej niż za rok. Ergo: MS z swoim Win ma co najmniej roczną dziurę przez którą nie będzie w stanie już przerzucić żadnego mostu.