Śmierć za śmierć!!!

 

Chrześcijanie różnych wyznań pozwolili sobie wmówić, że kara śmierci jest pogańska, barbarzyńska czy wręcz niezgodna z nauką Jezusa. Trzeba to stanowczo zdementować – kara śmierci została przewidziana przez Boga jako jeden z filarów utrzymania ładu społecznego. Dlatego też piewcy postępu mający na celu odwrócić świat klasycznych wartości cywilizacyjnych, uderzyli w karę śmierci. Zdawali sobie doskonale sprawę, że tym atakiem osłabią prestiż władzy państwowej i rozzuchwalą przestępców. Prosty zabieg destabilizujący porządek społeczny…

Kara śmierci za umyślne morderstwo została nakazana ludzkości przez Boga w Przymierzu z Noem:

Upomnę się też u człowieka o życie człowieka i u każdego - o życie brata. [Jeśli] kto przeleje krew ludzką, przez ludzi ma być przelana krew jego, bo człowiek został stworzony na obraz Boga. Rdz 9:5-6

Tego Przymierza Bóg do dziś nie odwołał. Obowiązuje więc ono chrześcijan dokładnie w takim samym stopniu, jako obowiązywało Noego i jego bliskich krewnych. Twierdzenie, że kara śmierci za morderstwo nie daje się pogodzić z chrześcijaństwem jest fałszywe. Śmierć mordercy za śmierć ofiary! To nakaz Boga, nie opcja do wyboru czy dyskusji. 

Walka z rozkładem społeczeństwa i upadkiem obyczajów obejmuje poruszanie tego zagadnienia. Choć szanse prawne na przywrócenie kary śmierci za morderstwo są mizerne (UE wprowadzi zapewne karę śmierci, ale za całkiem inne „przestępstwa” – np. udział w zamieszkach), to ludzie aspirujący do misji odnowy świata zniszczonego przez „postęp”, powinni mieć tego świadomość.

 

PSDla zainteresowanych przedstawiam szczegółową analizę problemu kary śmierci w Biblii:

Pierwsza wzmianka o karze śmierci znajduje się już na początku Biblii, w Księdze Rodzaju. Przeczytajmy opis spotkania Kaina z Bogiem po zabójstwie brata:

 

9. Wtedy rzekł Pan do Kaina: Gdzie jest brat twój Abel? A on odpowiedział: Nie wiem. Czyż jestem stróżem brata mego?10. I rzekł: Cóżeś to uczynił? Głos krwi brata twego woła do mnie z ziemi.11. Bądź więc teraz przeklęty na ziemi, która rozwarła paszczę swoją, aby przyjąć z ręki twojej krew brata twego.12. Gdy będziesz uprawiał rolę, nie da ci już plonu swego. Będziesz tułaczem i wędrowcem na ziemi.13. Wtedy rzekł Kain do Pana: Zbyt wielka jest wina moja, by można mi ją odpuścić.14. Oto dziś wypędzasz mnie z tej ziemi i muszę ukryć się przed obliczem twoim. Będę tułaczem i wędrowcem na ziemi, a każdy, kto mnie spotka, zabije mnie.15. I rzekł Pan do niego: Nie! Ktokolwiek by zabił Kaina, siedmiokrotną pomstę poniesie. Położył też Pan na Kainie znak, aby go nikt nie zabijał, kto go spotka.(1 Mojż. 4:9-15).

Co wskazuje, że Kain sprawiedliwie zasługiwał na karę śmierci?

 

Jego własna ocena sytuacji (każdy, kto mnie spotka, zabije mnie - w. 14). Nie istniała wtedy instytucja państwa, tylko jedna rodzina ludzka, stąd trudny dziś do przyjęcia sposób wymierzania tej kary (choć do dziś w wielu nawet europejskich kulturach przetrwał obowiązek tzw. vendetty).

Ocena samego Boga (w. 10) Krew brata krzyczy... O co krzyczy?

Bóg jednak postanawia o innym losie Kaina (w. 15). Należy zauważyć, że Kain uniknął naturalnej konsekwencji swojej zbrodni tylko dzięki nadprzyrodzonej interwencji Boga. Oczywiście współcześni moraliści okrzyknęliby niezwłocznie Boga jako przeciwnika kary śmierci, a przykład Kaina uznaliby za wzór do naśladowania dla państwowego wymiaru sprawiedliwości. Biorąc pod uwagę teoretyczne możliwości interpretacji historii z Kainem, nie można takiego stanowiska z góry odrzucić. Trzeba natomiast sprawdzić, czy zgadza się ono z innymi faktami i czy nie ma innych interpretacji lepiej wyjaśniających ten przypadek.Jeśli chodzi o fakty, to Bóg sam nie daje nam szansy na uznanie Siebie za przeciwnika sprawiedliwie wymierzanej kary śmierci. Wystarczy zauważyć groźbę Boga dla ewentualnych zabójców Kaina (w. 15). Cóż może być siedmiokrotną pomstą za zabójstwo? Czytając Biblię dalej, można też wielokrotnie zauważyć Boga w roli wykonującego karę śmierci na ludziach bądź zlecającego ludziom jej wykonanie (np. 1 Mojż. 7:23; 2 Mojż. 11:4; 4 Mojż. 16:22-35; 2 Mojż. 32:25-27; 5 Mojż. 13:7-11).A oto inna możliwa interpretacja wyjątkowego potraktowania Kaina. Jest to jedyny przypadek, gdy Bóg nie wykonał swojej sprawiedliwości, choć wiedział, że słusznie się tego po Nim spodziewano. Przy końcu historii objawienia Bożego planu dla ludzkości - w Nowym Testamencie - mamy z kolei jedyny przypadek, kiedy Bóg pozwolił na zastosowanie kary śmierci względem osoby całkowicie niewinnej. Oto jak prorok Izajasz to opisuje:

Wszyscy jak owce zbłądziliśmy, każdy z nas na własną drogę zboczył, a Pan jego dotknął karą za winę nas wszystkich (Iz 53:6).

 

Kain symbolizuje każdego z nas - winnego przed Bogiem - którego sprawiedliwą karę wziął na siebie Bóg - Syn, Jezus Chrystus. Jest to sama istota chrześcijańskiej ewangelii.Tak więc przykład Kaina w żadnym razie nie może służyć nam do odrzucania kary śmierci jako niesprawiedliwej i wrogiej chrześcijańskiemu Bogu. Przeciwnie, pokazuje, że kara śmierci za umyślne zabójstwo była od początku dziejów ludzkości sprawiedliwą i oczywistą karą.

Drugi raz Pismo Święte mówi o karze śmierci w tak zwanym Przymierzu z Noem:

 

1. I pobłogosławił Bóg Noego i synów jego, i powiedział do nich: Rozradzajcie się i rozmnażajcie, i napełniajcie ziemię.2. A bojaźń i lęk przed wami niech padnie na wszystkie zwierzęta ziemi i na wszelkie ptactwo niebios, na wszystko, co się rusza na ziemi i na wszystkie ryby morskie; wszystko to oddane jest w ręce wasze.3. Wszystko, co się rusza i żyje, niech wam służy za pokarm; tak jak zielone jarzyny, daję wam wszystko.4. Lecz nie będziecie jedli mięsa z duszą jego, to jest z krwią jego.5. Będę też żądał krwi waszej, to jest dusz waszych. Będę jej żądał od każdego zwierzęcia. A od człowieka będę żądał duszy człowieka, za życie brata jego.6. Kto przelewa krew człowieka, tego krew przez człowieka będzie przelana, bo na obraz Boży uczynił człowieka.7. Wy zaś rozradzajcie się i rozmnażajcie! Niech zaroi się od was ziemia i niech was będzie dużo na niej!8. Nadto rzekł Bóg do Noego i do jego synów, którzy byli z nim, mówiąc:9. Oto Ja, Ja ustanawiam przymierze moje z wami i z potomstwem waszym po was,10. I z wszelkimi istotami żyjącymi, które są z wami, z ptactwem, z bydłem i z wszystkimi dzikimi zwierzętami, które są z wami, z tymi wszystkimi, które wyszły z arki wraz z wszystkimi zwierzętami ziemi.11. I ustanawiam przymierze moje z wami, że już nigdy nie zostanie wytępione żadne ciało wodami potopu i że już nigdy nie będzie potopu, który by zniszczył ziemię.12. Potem rzekł Bóg: To będzie znakiem przymierza, które Ja ustanawiam między mną a między wami i między każdą istotą żyjącą, która jest z wami, po wieczne czasy;13. Łuk mój kładę na obłoku, aby był znakiem przymierza między mną a ziemią.14. Kiedy zbiorę chmury i obłok będzie nad ziemią, a na obłoku ukaże się łuk,15. Wspomnę na przymierze moje, które jest między mną a wami i wszelką istotą żyjącą we wszelkim ciele i już nigdy nie będzie wód potopu, które by zniszczyły wszelkie ciało.16. Gdy tedy łuk ukaże się na obłoku, spojrzę nań, aby wspomnieć na przymierze wieczne między Bogiem a wszelką istotą żyjącą, wszelkim ciałem, które jest na ziemi.17. I rzekł Bóg do Noego: To jest znak przymierza, które ustanowiłem między mną a wszelkim ciałem, które jest na ziemi.(1 Mojż. 9:1-17).

 

Najpierw trzeba ustalić, czy to Przymierze nadal obowiązuje ludzkość. Kilka obserwacji:

(w.1) rozradzajcie się i rozmnażajcie i napełniajcie ziemię - każdy z nas jest więc potomkiem Noego;(w.9) i z potomstwem waszym po was - każdego z ludzi dotyczy to Przymierze;(w.11) już nigdy nie będzie potopu - to Przymierze obowiązuje do dziś;(w..13) Tęcza jest po nasze czasy widocznym znakiem tego Przymierza.

Co mówi to przymierze o karze śmierci? Najdobitniej świadczy o tym w. 6: Kto przelewa krew człowieka, tego krew przez człowieka będzie przelana, bo na obraz Boży uczynił człowieka. Za zabójstwo jest tylko jedna sprawiedliwa kara - wyrok śmierci wykonany przez ludzi. Warto zwrócić tu także uwagę na powód, dla którego według Boga należy tak czynić: bo na obraz Boży uczynił człowieka.Godność osoby ludzkiej, stworzonej na obraz Boga, a znieważonej przez zabójcę (który notabene jest bratem ofiary - w. 5) musi spotkać się z taką karą. Mówienie więc o braku humanitaryzmu i godności w wykonywaniu sprawiedliwej kary śmierci jest w tym świetle całkowitym "odwracaniem kota ogonem".Już na tym etapie naszych rozważań wyłania się zaskakujący, choć logiczny wniosek: ktokolwiek występuje przeciwko karze śmierci za zabójstwo z premedytacją, występuje przeciwko Bogu Biblii.Czasy Starego Testamentu można by już opuścić i zbadać, co o naszym temacie mówi Nowy Testament, gdyby nie argument często podnoszony przez współczesne "autorytety", mianowicie, że kara śmierci występuje przeciw VI Przykazaniu "Nie zabijaj". Jest to argument tak absurdalny, że nie wiem, czy warto z nim polemizować. Krótko - jedną z kar za nieprzestrzeganie Przykazań była kara śmierci... "Nie zabijaj" oznacza dokładnie "nie morduj", czyli nie zabijaj z powodu złych motywów lub celów.

Przed przejściem do Nowego Testamentu ważna uwaga ogólna. Nowy Testament (a ściślej Nowe Przymierze Boga z ludźmi) nie unieważnia tego, co Bóg powiedział w Starym w związku z Kainem czy Przymierzem z Noem. Znosi natomiast Przymierze (Testament) zawarty z Mojżeszem! (Celowo kładę nacisk na to stwierdzenie, ponieważ brak jego zrozumienia prowadzi jednych do demagogicznego bełkotu, a innych do zamętu w poglądach) (Hebr. 8:13; Gal. 3:19.23-25).Właśnie z tego względu standardowo używany przez przeciwników kary śmierci tekst biblijny o kobiecie przyłapanej na cudzołóstwie (Jan 8:1-11) w rzeczywistości nie dotyczy omawianego problemu. Pokazuje on tylko uchylenie przez Jezusa Prawa Mojżeszowego, mówiącego o karaniu śmiercią za przestępstwa moralne i religijne (np. 3 Mojż. 20:10; 5 Mojż. 22:22-24). W żadnym więc razie nie można wysnuwać wniosku, że Jezus wystąpił tu przeciwko najwyższemu wymiarowi kary za zabójstwo z premedytacją. Sprowadzając rzecz do absurdu, jeśliby Jezus wystąpił w omawianym fragmencie przeciwko tej sprawiedliwej, odwiecznej karze, należałoby, idąc za Jego przykładem, wypuszczać winnych ciężkich zbrodni z pouczeniem, by tak więcej nie postępowali...Nowy Testament mówi w kilku miejscach o potrzebie stosowania kary śmierci. Jest to ostateczny argument zarówno w kwestii interpretacji zachowania Jezusa w przypadku kobiety przyłapanej na cudzołóstwie, jak i ogólnego sporu o zasadność kary śmierci z punktu widzenia Boga.List do Rzymian, rozdział 13, wersety 3-4, mówi, co następuje:

 

Rządzący bowiem nie są postrachem dla tych, którzy pełnią dobre uczynki, lecz dla tych, którzy pełnią złe. Chcesz się nie bać władzy? Czyń dobrze, a będziesz miał od niej pochwałę; Jest ona bowiem na służbie u Boga, tobie ku dobremu. Ale jeśli czynisz źle, bój się, bo nie na próżno miecz nosi, wszak jest sługą Boga, który odpłaca w gniewie temu, co czyni źle.

 

Bóg w sposób jednoznaczny wyznacza tu rolę rządzących (tzw. władzy świeckiej, państwowej) w dziedzinie pilnowania porządku moralnego (dobra i zła). Mam nadzieję, że dobitne odwołanie się Boga do miecza władzy państwowej nie wymaga udowadniania, że to sam Bóg dał jej mandat stosowania kary miecza (czyli śmierci) w uzasadnionych przez Niego przypadkach. Dla porządku przypomnę jeszcze, że w chwili pisania tych słów Biblii ich adresaci i autor żyli pod panowaniem rzymskiego cesarza, gdzie kara śmierci była normą, a żołnierze nie nosili mieczy papierowych.Nie twierdzę, że władza państwowa nie może nadużywać czy źle sprawować powierzoną jej misję, ale nie usprawiedliwia to tezy, by definitywnie odebrać jej nadany przez Boga przywilej. Każdy więc, kto tak uważa lub do tego nawołuje, powinien mieć świadomość, że występuje przeciwko woli Boga.Na marginesie omawiania tego fragmentu Biblii nie mogę odmówić sobie przyjemności, aby zwrócić Państwa uwagę na cel kar państwowych - ku postrachowi źle czyniących! (w. 3). Jakże kontrastuje to z humanistyczną tezą o resocjalizacyjnym charakterze kar... Apostoł Paweł, opisując swe perypetie z władzą sądowniczą Imperium Rzymskiego, jeszcze dwukrotnie jasno sankcjonuje stosowanie kary śmierci w uzasadnionych przypadkach: Dz. Ap. 23:29 i 28:18. Można Go obrzucić epitetami w rodzaju: prymityw, barbarzyńca, ksenofob, zacofany itp., ale niepodobna Mu odmówić znajomości Jezusa Chrystusa i Jego nauki, czego z kolei nie można powiedzieć o współczesnych autorytetach moralnych i duchowych.

Dziś Warszawa żegna dzielnego policjanta, który poważnie traktował swoją powinność. Jako, że zginął policjant, oburzenie wobec zuchwalstwa bandziorów jest większe. Ale na innym warszawskim przystanku zasztyletowano piętnastolatkę, a jutro straci życie kolejny niewinny człowiek. Jako społeczeństwo jesteśmy bezbronni, a przestępcy praktycznie bezkarni. Jakiś czas temu pisałem o prawie do obrony obejmującym prawo do posiadania broni. Dziś czas na obalenie kolejnego mitu lewicy.