Ponieważ nikt z tak zwanego świecznika poza Grzegorzem Braunem, nie popiera mojej twórczości, warto zamieścić, sądzę nawet tę skromną wzmiankę. z http://vod.gazetapolska…
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3970
dedykuję te słowa Grzegorza Brauna: "... pan Gabriel Maciejewski, pisarz znany większości pewnie żyjących w internecie jako wybitny bloger Coryllus..."
Czyż nie brzmią one jak pean pochwalny?
Szkoda w zasadzie komentowac twoj koment, choc nie wiem kim jestes.
Natomiast Coryllus jak zwykle mnie nie zawiódł :"Ponieważ nikt z tak zwanego świecznika poza Grzegorzem Braunem..."
Co to znaczy ?
A no tylko tyle, że nie ma drugiego/innego odwaznego "celebryty" (w znaczeniu - osoby znanej i cenionej) któryby przyznał sie do czytania twórczosci bajarza.
Coryllus jest ciekawym blogerem, to prawda, ale w negatywnym tego slowa znaczeniu.
Pisze zaczepnie, prowokacyjnie, drze jape tak glośno, ze chyba wszystkie portale go w Polsce znaja ale treści w jego "wpisach" jak na lekarstwo.
To zwykły slowotok, przemyślenia schizofrenika któremu ubzdurało sie, ze bedzie wieszczem narodowym.
Swoich gosci na blogu traktuje jak meneli spod butki z piwem, zreszta ide o zaklad, ze własnie stamtąd czerpie natchnienie, sądzac z jego rynsztokowego słownictwa.
W sumie nie ma sie co dziwic, ze tylko Grzegorz Braln zrobił mu tą "przyjemnosć/grzecznośc' a inni mają go glęboko w ... "powazaniu" xD
Choc daje sobie nawet paznokcie podciac, ze G. Braun nie czytal ani "słynnych" baśni , ani blogu bajarza .
Wiec drogi newcome, nie ma sie co podniecać ... xD
chamów i śmieci takich jak ty zupełnie na odwrót. Musisz wreszcie zrozumieć, że nie jesteś tu gościem, tylko niepotrzebnym odpadkiem.
korylus, to ty tu jestes odpadkiem. bez odbioru.
ja jestem gospodarzem tego bloga, chamie. Ty zaś przyłazisz tu i zasmradzasz powietrze.
"bez odbioru" bo przyleziesz tu jeszcze milion razy i będziesz tak mędził.
Niech autor nie przejmuje się tymi opiniami. Corrylus pisze ładne niestandardowe teksty, które poruszają tematykę mocno deficytową w naszej postkomunistycznej rzeczywistości. A to, że chce się pochwalić, że ktoś go wyczochrał zdrowo za uchem na pewno mu nie zaszkodzi. Marwiłbym się jesli chwalącym był np. Tomasz Lis albo Abdrzej Wajda.
Ciekawe czy ten wpis zrobił sam Coryllus... Jedno krótkie cytowanie w całej auducji 35 min i to z zupełnie neutralnym zabarwieniem emocjonalnym... Trzeba mieć niezły tupet by się tak chwalić. To moje ostatnie odwiedziny wodolejnych tekstów "wybitnego blogera".
PS. Ten ma jedną zaletę - bardzo krótki
to prawda. I jestem szczęśliwy, że już tu nie przyjdziesz.
Coryllus, sposob w jaki zjednujesz sobie potencjalnych czytelnikow, jest dla mnie powalajacy. Wszystkie ksiazki marketingu wydawniczego nalezy napisac od nowa.
Ale i tak mam dla Ciebie sympatie, zupelnie nie wiem dlaczego. Pisz, pisz i sie nie przejmuj pierdoalami...
Są jakieś książki do marketingu? Nie wiedziałem.
Coryllus stracil jakakolwiek wiarygodnosc poruszajac w przeszlosci swoje prywatne problemy ze SKOKami na lamach niezaleznej.Jest on typowym malym geszewciarzem probujacym zarobic na patryjotyzmie.
http://niezalezna.pl/130…
Zygmunt, fajnie, że wpadłeś.