Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Opowieści satanistów

Coryllus, 18.06.2012
Miało być dziś o optyce i jej zmianie, ale będzie o czymś innym. Rano dostałem od znajomej taką oto informację:

Głos Klubu Inteligencji Katolickiej w sprawie przyznania przez Stowarzyszenie Wydawców Katolickich nagrody „FENIKS” p. Grzegorzowi Braunowi
  
Klub Inteligencji Katolickiej w Warszawie wyraża głębokie oburzenie z powodu przyznania przez Stowarzyszenie Wydawców Katolickich nagrody „Feniks” reżyserowi Grzegorzowi Braunowi. Nie da się zapomnieć, że kilka tygodni po śmierci śp. abp Józefa Życińskiego Grzegorz Braun, podczas spotkania ze studentami KUL-u, ośmielił się nazwać Wielkiego Kanclerza KUL, Członka Kongregacji ds. Wychowania Katolickiego i Papieskiej Rady ds. Kultury, nieodżałowanego Metropolitę Lubelskiego „kłamcą i łajdakiem”.
 
Obserwując postępujący spadek wrażliwości obywatelskiej na kwestię przyzwoitości i etycznych standardów życia publicznego, traktujemy wyróżnienie osoby cynicznie szkalującej wielką postać abpa Józefa Życińskiego nagrodą katolickich wydawców, jako całkowite zaprzeczenie i pogwałcenie celu, któremu Stowarzyszenie i jego poważana dotychczas nagroda miały służyć: promocji kultury chrześcijańskiej.
  
Zarząd Klubu Inteligencji Katolickiej w Warszawie
 
Paweł Broszkowski (wiceprezes), dr Piotr M.A. Cywiński, Maryna Czaplińska, prof. Andrzej Friszke, Jakub Kiersnowski (sekretarz), dr Stanisław Latek, Kazimierz Mazan,  Łukasz Rozdeiczer-Kryszkowski, Krzysztof Sawicki (skarbnik), Paweł Sawicki, dr hab. Joanna Święcicka (prezes), Ewa Teleżyńska, Misza Tomaszewski, Marek Zając (wiceprezes), dr Krzysztof Ziołkowski (wiceprezes)
 oraz Jacek Moskwa, wyróżniony dyplomem FENIKSA 2012 za książkę "Droga Karola Wojtyły"

Do tego jeszcze, w niedzielę w kościele Dominikanów – wiem to z drugiej ręki, ale wątpić mi trudno – ksiądz zachwalał jakiś wydany przez KIK biuletyn, w którym zamieszczono wywiad z Michnikiem zatytułowany mniej więcej tak: „Czy można pogodzić poglądy lewicowe z wiarą chrześcijańską?”. Ja nie wiem czy można czy nie, ale zacząłem się zastanawiać czym różni się chrześcijaństwo od tego drugiego. I wyszło mi, że Pan Bóg daje nam przykłady postaw do naśladowania, a ten drugi każe doskonalić się w metodach. I to właściwie już chyba wszystko na temat: „Czy można pogodzić wiarę chrześcijańską z poglądami lewicowymi”. Cóż to bowiem są poglądy lewicowe? To jest taki zbiór pojęć, który unieważnia Pana Boga i zamiast niego wstawia w to miejsce coś innego. To „coś innego” jest bezosobowe i bezkształtne nie ma więc mowy o tym, by to coś naśladować, a jeśli już ktoś próbuje wychodzą rzeczy potworne. A kiedy już wyjdą zaczyna się poprawianie. Bo było źle, bo były wypaczenia, bo drugi raz się uda już na pewno, tylko musimy rozstrzelać 10 tysięcy Kozaków. Każdą metodę jak wiemy można doskonalić do przysłowiowej usranej śmierci i ona dalej nie będzie doskonała. O wiele łatwiej jest z przykładami, je trzeba po prostu naśladować. Raz wyjdzie lepiej, raz gorzej, ale jak coś schrzanimy, nie ma obaw, że się Pan Bóg na nas obrazi. Nie chodzi o to bowiem, by być jak święty, ale by próbować go naśladować. Daje nam to spory margines i wypełnia całe znojne życie, budząc w nas na przemian lęk i nadzieję. Potem zaś kładziemy się do trumny i mamy poczucie dobrze przeżytego życia, które może nie było doskonałe, ale też nie takie najgorsze, ksiądz pomaże nas tym olejem i odjazd.
Tamci mają gorzej. Im bowiem obiecano doskonałość za życia i czekają ich niezgorsze rozczarowania. Metoda bowiem jak ustaliliśmy nigdy nie jest tak doskonała, by nie dało się w niej jeszcze czegoś ulepszyć.
Z własnego doświadczenia wiem, że lepsze jest wrogiem dobrego i kiedy mamy już, w drodze tysiącznych prób, wypracowane jakieś sposoby, zjawia się w redakcji nowy naczelny, który zaczyna  udoskonalać naszą pracę. Żeby była lepsza, wydajniejsza i bardziej celowa. Żeby przynosiła większe efekty. To jest wprost zapowiedź klęski, bankructwa i wyrzucania ludzi na bruk. Tak jest zawsze, a ten facet jest po prostu wysłannikiem piekła. I nie mówicie mi, że nie wiecie o czym mówię. Dlatego właśnie nie można pogodzić lewicowych poglądów z wiarą chrześcijańską i to jest oczywiste dla wszystkich, nawet dla mnie. Nie jest to tylko oczywiste dla takiego intelektualisty jak Adam Michnik. I nie jest to oczywiste dla księdza zachęcającego z ambony do zakupienia biuletynu KIK. Myślę, że dla wielu ludzi serio traktujących Kościół takie eventy to prawdziwy dramat. Nie wiedzą bowiem jak się w takiej chwili zachować.
List zaś potępiający Grzegorza Brauna jest czymś jeszcze gorszym niż ten biuletyn. Oto Braun wyraził w słowach gwałtownych swój pogląd na życie i twórczość księdza biskupa Życińskiego. Spotkało się to z gwałtowną reakcją władz KUL. Jak widzimy jednak Kościół w Polsce to nie tylko KUL i nie tylko KIK, dostał więc Grzegorz Braun nagrodę. Krytyka biskupa, oburzenie władz uczelni, nagroda Wydawców Katolickich – taka jest kolejność zdarzeń. Dwa do jednego dla wydawców i Brauna, bo opinia publiczna do Kościoła się przyznająca przyjęła jego krytykę księdza biskupa ze zrozumieniem i słuchała jej wdzięcznie. Po co więc KIK pisze takie pismo? Ponieważ, zaczyna się kolejna kampania przeciwko Kościołowi. I zaczął ją KIK właśnie, czemu bynajmniej nie należy się dziwić. Tak już po prostu jest, że inteligencja katolicka ma zawsze najwięcej uwag do organizacji, która ją żywi. Można oczywiście postawić pytanie: czy to rzeczywiście jest inteligencja i czy rzeczywiście katolicka? Ja jednak na nie nie odpowiem, bo nie mam o tym pojęcia. Sam ani do inteligencji, ani do katolików nie należę.
Po czym ja poznaję, że zaczęła się kampania? Otóż ten pełen oburzenia list napisany został pod koniec kwietnia, akurat po targach wydawców katolickich, na których byłem. Ostatnio zaś była na KUL ta upiorna debata pomiędzy Mazurkiem a Sierakowskim zatytułowana „Czy kultura musi być lewicowa?”. Jesteśmy już więc o krok dalej: kultura musi być lewicowa, bo na adwersarza tej tezy, wymyślonej jak zgaduję w lubelskim KIK, wybrano dziennikarza Mazurka. No więc było pozamiatane, bo równie dobrze mogli tam miast Mazurka posadzić Gołotę. Nawet byłoby to lepsze, bo ten by na pewno dał po mordzie Sierakowskiemu, a Mazurek siedział tylko i robił „ą”, „ę”.
Braun i wydawcy katoliccy powinni się wytłumaczyć z nagrody i krytyki Życińskiego, a kultura musi być lewicowa. To są najnowsze ustalenia. Nie wiem jaki będzie kolejny event, ale myślę, że owe wypadki, bo inaczej się tego nazwać nie da, są realizowane co roku, cyklicznie – musicie to sami sprawdzić – celem uwodzenia studentów. Także studentów KUL. I to mi się wydaje strasznie dziwne, bo studiując na UW nie miałem do czynienia z takimi natężeniem propagandy, choć może po prostu tego nie zauważałam, bo na tych studiach głównie się bawiłem.
Aranżacje te są w dodatku organizowane po to, by uwodzić studentów ambitnych, poważnych, takich co to znają swoją wartość i swoje możliwości. Ci bowiem są najłatwiejsi do schwytania. Gdyby na przykład do mnie w czasie studiów podszedł ktoś i zapytał: Te coryllus, czy kultura musi być lewicowa? Musiałby się liczyć z poważnymi konsekwencjami, bo ja w ogóle nie zrozumiałbym o co mu chodzi.  A gdybyśmy jeszcze przypadkiem byli w jakimś większym towarzystwie gwarantującym owacje na stojąco, to miałby tego gość nie lada kłopot.
Tutaj jednak nikt się nie stresuje. KUL wynajmuje dyskutantów, a jego pracownicy, zwani dla niepoznaki naukowcami, patrzą na ten cyrk z rozdziawionymi buziami i jeszcze ciągną tam Bogu ducha winnych studentów. Mazurek z Sierakowskim mają być dla tych dzieci punktem odniesienia, a ta drętwa gawęda, którą zapodają wzorem dyskusji. Co dalej? Co dalej? Strach pomyśleć. Niedługo może Michnik zostanie doktorem honoriscausa KUL, o ile już nim nie jest.
Ponieważ „tego” jest coraz więcej i wychodzi „to” z miejsc nieoczekiwanych jak nie przymierzając grzyb ze ściany u mnie na ganku ostatnio, bacznie się trzeba rozglądać dookoła czy gdzieś koło nas „toto” nie wyrosło. I wczoraj stwierdziłem, że wyrosło i to bardzo blisko. Oto mamy w salonie, a raczej nie w salonie, ale w latte24 na salonie polecanym, autorkę podpisującą się nickiem Marta Fox. Napisałem autorkę, choć właściwie powinienem napisać format. Jest to już bowiem format. Czytelnicy salonu poznali dawniej ten format w postaci niejakiej Voit, rzekomo egzaltowanej wariatki krytykującej Kościół. Otóż Marta Fox jest formatem dużo od tamtej doskonalszym, ale sądzę, że niedługo ujrzymy format stokroć lepszy. Nie ma bowiem takiej rzeczy, której nie dałoby się jeszcze poprawić jak to dziś wspólnie ustaliliśmy.
Czym cechuje się taki format? Otóż ma on w założeniu cechy uwodzicielskie, bynajmniej nie chodzi o seks, ale o uwodzenie intelektualne. Format zawiera więc wszystko co młodemu, prowincjonalnemu durniowi z aspiracjami może kojarzyć się jakością. Marta Fox jest babcią, ma więc doświadczenie, jest pisarką, ma więc także warsztat i potrafi formułować myśli, pracowała w galerii sztuki nowoczesnej, co jest oczywiste dla kogoś przemawiającego do młodych i porusza się bez kłopotu po świecie, co oznacza, że ma pieniądze. Ma również postępowe poglądy, to znaczy lubi pedałów i nie lubi Kościoła. Na blogu jest zdjęcie Marty Fox, które ją uwiarygadnia. Widzimy na nim roześmianą i zdrową panią w pewnym wieku, która lubi i umie cieszyć się życiem. Wszystko to  z założenia powinno być atrakcyjne dla człowieka o pewnym typie umysłowości, w moim mniemaniu dla studenta po prostu. Pani Fox pisze bowiem książki dla młodzieży i w towarzystwie młodzieży głównie się obraca, udzielając jej jakichś bezcennych życiowych porad.
Treści pomieszczane na tym blogu są od razu rozpoznawane przez komentujących i od razu wyszydzane. Nie zraża to jednak autorki, bo ona jest sformatowana i bierze za swoje pisanie pieniądze. Inaczej być nie może, bo przecież są granice kompromitacji. Upór w lansowaniu tych treści powoduje, że kolejne osoby tracą zmysł krytyczny i zaczynają dyskutować z Martą Fox usiłując ją rozgryźć oraz zdemaskować. I na tym właśnie polega pułapka, bo pani Marta odpowiada i nawet jeśli chrzani od rzeczy to jej styl wyklucza gwałtowną reakcję. A tylko taka wchodzi w grę. Człowiek uwiedziony nie może jednak zareagować gwałtownie, nie może, bo mu  na łeb już ten kantar założyli i właśnie gdzieś prowadzą. I on jest przekonany, że nie prowadzą, ale sam idzie z własnej woli.
Obecność Marty Fox w latte24 wskazywać może na to, że tak salon jak i jego mutacje stały się nośnikiem treści wymierzonych w Kościół. Po prostu. W dodatku z obecności tych treści tutaj właściciele czerpią zyski, bo to przecież jest także działalność biznesowa. Marta Fox zaś jest obecna w rubryce: polecane w latte24. Być może niektórzy prawicowi dziennikarze, tacy jak Mazurek, są również na etapie przeformatowania. I niedługo będą już tylko brali udział w mądrych dyskusjach, o lewicy, Panu Bogu i wartościach. Bo coś się wyraźnie zmienia i nie są to zmiany powierzchowne. KUL uwiarygadnia w oczach studentów Sławomira Sierakowskiego. Jeśli tego nie widzicie, to ja nic nie potrafię na to poradzić.

Zapraszam na stronę www.coryllus.pl gdzie jest już nowa „Baśń jak niedźwiedź”. Zapraszam także do księgarni Tarabuk” i „Ukryte miasto”, Browana 6 i Noakowskiego 16, w bramie. Książki są już także w sklepie FOTO MAG przy stacji metra Stokłosy.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 9474
Domyślny avatar

Logan3331

18.06.2012 23:16

Dodane przez BazyliMD w odpowiedzi na Logan3331

Jesli człowiek jest Jego dziełem (żebys mnie dobrze zrozumial, bo używam twego toku myślenia) to musi być doskonaly. Z zalozenia istota doskonala moze robić TYLKO rzeczy doskonale. I mylisz sie, twierdząc ze wiara to nie mój temat, a co za tym idzie błędnie sugerujesz , ze niepowinienem/nie mam prawa wypowiadac sie o niej. Bo jesliby tak było, to ty nie masz prawa wypowiadac sie na temat logiki ... xD Dobrej nocy koleżko !
Coryllus

Coryllus

19.06.2012 09:01

Dodane przez Logan3331 w odpowiedzi na O co ci chodzi człowieku ?

Uważam, że piszesz za mało. Powinieneś się bardziej starać.
Domyślny avatar

Gość

19.06.2012 06:54

Coryllus masz bystre oko,ostre pioro i pazur,a to,ze nie wszyscy potrafia Cie zrozumiec,to ich problem.Zakladam,ze to jest tylko niezrozumienie a nie cos wiecej.
Coryllus

Coryllus

19.06.2012 09:00

Dodane przez Gość w odpowiedzi na Zakladam,ze to jest tylko niezrozumienie

coś więcej. Chyba nie wierzysz, że w realnym świecie istnieją tak uporczywi debile jak logan.

Stronicowanie

  • Pierwsza strona
  • Poprzednia strona
  • Wszyscy 1
  • Wszyscy 2
  • Wszyscy 3

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 820
Liczba wyświetleń: 3,931,819
Liczba komentarzy: 10,268

Ostatnie wpisy blogera

  • Syn pana prefekta dał głos
  • Szlachta i "szlachta"
  • Nasi bohaterowie

Moje ostatnie komentarze

  • wejdziesz na moją stronę. Nie mogę pozwolić na to, żeby mnie gównem obrzucali...przepraszam.
  • Moje komentarze nie były żadnymi prowokacjami, ale odpowiedziami na prowokacje. Niech się pan już tak mocno mną nie martwi, jak będzie pan chciał sobie coś poczytać, zapraszam na stronę www.coryllus.…
  • Tutaj niczego nie uprawiam, bo nie mam żadnej możliwości. Tymi blogami rządzi administracja, autorzy są tylko dodatkiem. A o takich jak ty to w ogóle szkoda mówić.

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Bezczelność Ziemkiewicza zwala z nóg
  • Czy Łysiak też kochał Monikę Jaruzelską?
  • Nasi bohaterowie

Ostatnio komentowane

  • , Dzień dobry Przeczytałam całość, niby się zgadzam z opinią o niedocenianiu niektórych Twórców, ale jakieś takie poczucie krzywdy we mnie rośnie. I dlatego piszę, by sprostować to, że niby Rapacki w…
  • , Nie zgodzę się z Pana oceną tej książki. Ale mam do tego prawo. Pan również ma prawo do własnej opinii na jej temat. Uderza mnie jednak to że nie prowadzi Pan rzetelnej krytyki ani polemiki z faktami…
  • , Rzeczywiście - tobie odpisywać nie warto. Więc tylko dla ewentualnych innych - Coryllus sam się stąd wynósł, jak obrażony smarkacz. Napisał o tym wyraźnie na blogu, z którego próbował zrobić…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności