Jan Karski został skrzywdzony

to potem narobią takiego g......ju ech!!!!!

Ten arogancki niby prezydent niszczy wszystkie wartosci amerykanskie ktore zawsze sa wspierane przez inne narody. Ale w ty m wypadku wypowiedz tego niby prezydenta chama strasziwego do potegi nie wylicze byla uwlaczeniem nie tylko Polakom czy switej pamieci Karskiemu ale ludzkosci. Zachowal sie jak neron. Wtedy gdy tyle milionow zginelo z rak totalnych oprawcow on sobie robi zarty. To jest po prostu niedopuszczzalne. Ja pamietam jak vie prezydent Cheney przyjechal do obozu na 60 rocznice w parce puchowej aby nie zmarznac. Ta neisamowita arogancja ktora nie szanuje niczego dazy po prostu do zniszczenia. Niestety wczoraj odbylo sie odslaniecie portretow pary prezydenckiej malzenstwa Bush w bialym domu. mniej wiecej w ten sam arogancki sposob drogi kuzyn wspominal jak szybko i sprawnie prezydent owo malzenstwo przygotowalo zmiane dla samego Baraka. Oczywiscie ozdrowiony nowym sercem wujek Cheney byl takze na tym odslonieciu portretow pary prezydenckiej w w samym bialym domu. pani Laura tym razem nie ubrala sie w swoj czerwony kostiumik ale zalozayla blekitny jak stal. Smutne to wszystko to cale aroganctwo. Zaczyna sie kompletny cyrk. Panie i Panowie juz czas liczyc tylko na siebie. Przykro na to wszystko patrzec. Tylko od nas zalezy jak gleboko upadniemy poniewaz my spadamy i to jest jak w banku.

Jako typowy amerykański nieuk, wyznaczony, przez faktycznie rządzącą USA żydowską finansjerę, do odgrywania – właściwie do zgrywania – roli prezydenta, w dodatku prezydenta Murzyna, czym żydostwo dobitnie i z lubością uwłacza białej części społeczeństwa USA (niestety, w wyniku żydowskich rządów biali stanowią już mniej niż 50% ludności USA), odczytał z monitorów tylko to, co na zlecenie „międzynarodowych” (międzynarodowy od międzynanarodu) doradców zostało napisane w jego przemówieniu.

Bardzo wątpliwe, czy B.Obama jest na tyle wyedukowany (nie wspominając o edukacji przeciętnego Amerykanina, czy w ogóle człowieka Zachodu), żeby na podstawie historii własnego kraju, teraz to jest USA, których jest prezydentem, wiedzieć, że w II wojnie światowej armia amerykańska uwalniała więźniów z niemieckich obozów koncentracyjnych. Gdyby jednak wiedział, nie miałoby to większego znaczenia i tak musiałby odczytać kwestie ze swojej roli.

Mimo wszystko powinniśmy być zadowoleni z tego „amerykańskiego” prezentu – prezentu danego nam ze szczerego żydowskiego serca, serca przepełnionego nienawiścią do Polski i Polaków. Kto, jak kto, ale Żyd wychowany na religii holokaustu (religia opiera się na dogmatach a nie na dowodach) powinien wiedzieć, kto był katem, a kto ofiarą, w jego „religii”, jeśli ma ona być cokolwiek warta.

Ten wspaniały prezent otrzymaliśmy prawie 100 lat po tym, jak prezydent USA, W.Wilson uległ prośbom I.Paderewskiego i poparł (dokładniej: nie przeciwdział) dążenia Polaków do restytucji państwa w 1918r. Nie przeciwdziałał, bo liczył na głosy Polonii w zbliżających się w USA wyborach. Żydostwo, choć dominowało już wtedy w światowych finansach, nie opanowało jeszcze całkowicie swoim geszeftem politycznej sceny USA i całego Zachodu. Zresztą anglosaskie żydostwo i judeomasoneria bardzo szybko podjęło działania niszczące polskie wysiłki polityczne i gospodarcze i już w 1926r. przygotowało i sfinansowało tzw. zamach majowy J.Piłsudskiego.

Współczesna Polania w USA jest już dzisiaj rozbita i nie posiada żadnego politycznego znaczenia. W ogromnej mierze jest to zasługa agenturalnej działalności żydostwa z okresu PRL i RP po 1989r., więc za pieniądze polskiego podatnika. Ta część Polonii, która próbuje jeszcze politycznego myślenia ulega identycznym medialnym manipulacjom, jak Polacy w kraju – została opanowana przez żydo-media od Michnika do Rydzyka.

Prezent od B.Obamy jest jednak nie do przecenienia. Dzięki niemu wielu Polakom winny szerzej otworzyć się oczy, ponieważ w sposób komunikatywny, prosty, bez potrzeby głębszej analizy, możemy zorientować się, co do rzeczywistych intencji rządzących USA względem Polski i Polaków.

Nie można wykluczyć, że pierwotnym i głównym zamierzeniem „błędu Obamy” było uderzenie w proeuropejski żydo-rząd premiera Tumana z Gdańska. Żydostwo nie przewidziało jednak wynikających z „błędu Obamy” podtekstów politycznych. Cóż, działa dziś w ogromnym stresie przygniecione ciężarem zawinionego przez siebie światowego kryzysu, który może skutkować autentycznym holokaustem, o czym Żydzi zaczynają przebąkiwać.

Odznaczenie dla J.Karskiego odbierał A.Rodfeld, proeuropejski były min. MSZ. USA odrzuciły możliwość odebrania odznaczenia przez L.Wałęsę, który nie chciał brać udziału w spotkaniu z Obamą w Polsce w 2011r., z powodu obecności w nim proamerykańskiego J.Kaczyńskiego.

Myślący telavizją Polak ma się umocnić w przekonaniu, że kiepski jest rząd premiera Tumana, który nie broni dobrego imienia Polski i Polaków. I słusznie, przecież A.Rotfeld mógłby jednym zdaniem obnażyć żydowską nienawiść, bezczelność i historyczne kłamstwa. Wystarczyłoby powiedzieć, że więźniowie KL Auschwitz (Oświęcim) byli zmuszani do darmowej pracy na rzecz żydowsko-amerykańsko – niemieckiego kartelu chemicznego Standard Oil Company i IG Farben i, że amerykańscy Żydzi (bankierzy) finansowali III Rzeszę, a więc i sławetny holokaust, a projekty komór gazowych powstały nie gdzie indziej tylko w USA, w tymże kartelu.

Ale, czy Rotfeld – Żyd mógłby coś takiego powiedzieć? W końcu jego narodu B.Obama nie obraził, ani nie uraził, więc stał sobie cicho i spokojnie.

Mimo, iż Żyd anglosaski jest skonfliktowany finansowo z Żydem europejskim, to jednak jest to kłótnia w rodzinie, co prawda kłócą się o nasze, o białych Europejczyków pieniądze. Żeby jednak to zrozumieć i wyciągnąć dobre dla Polski i Polaków wnioski nie możemy stać rozdzieleni przez żydostwo sztuczną barykadą, jedni po stronie PO i Michnika, drudzy po stronie PiS i Ryzyka, a wszyscy równo błogosławieni przez hierarchów Kościoła Katolickiego. Partie żydowskich interesów należy zostawić ich własnemu losowi (w odpowiednim momencie odpowiednio je potraktujemy) i tworzyć jeden polski ruch narodowy – Polska musi być polska, jeśli ma być Ojczyzną Polaków.

http://infonurt3.com/index.php...

Sprawcy i współsprawcy zawsze komentują i interpretują wydarzenia według własnego interesu i celu. Impreza w Waszyngtonie była zorganizowana przez, głównie żydowskich, współpracowników prezydenta USA, w tym przedstawicieli, muzeum Holocaustu. Ludzi świetnie znających prawdę o II wojnie światowej. Że to był błąd czy wpadka mogą twierdzić tylko organizatorzy tych antypolskich akcji, członkowie gebelsowsko-stalinowskiej sekty, nazi kłamców. Od kilkudziesięciu lat kłamcy ze Światowego Kongresu Żydów, premierzy Izraela (specjaliści od wysysania antysemityzmu z mlekiem matki), wspierani przez amerykańskich senatorów (nazi kłamca Cohen), propagujące nazi klamstwa media, jak np. CNN (nazi turner), The Washington Post, New York Times, Die Welt, Haarec, polskojęzyczną gadzinówkę wyborczą, dzieci i wnuki tzw. żydokomuny zarządzającej MSZ RP, rozpowszechniają codziennie te antypolskie kłamstwa. Ale warto także przypomnieć to co przed trzema lata przemilczały polskie media. Na Westerplatte w 70 rocznicę ludobójczego ataku Niemiec na Polskę premier Tusk, przedstawił zebranym tam prezydentom i premierom najważniejszych państw świata, oraz oczywiście światowym mediom, stworzoną przez siebie nową teorię, że to nie NIEMCY, ale II wojna światowa zbudowała obozy śmierci. A skoro większość obozów NIEMCY zbudowali na okupowanej polskiej ziemi to świat kojarzy te NIEMIECKIE OBOZY ŚMIERCI z Polakami i Polską. Nic dziwnego, że od tego czasu premier Tusk otrzymał od NIEMCÓW wszystkie możliwe, najważniejsze, niemieckie krzyże i ordery. A co zrobił minister Rotfeld, uratowany kiedyś przez Polaków. Najpierw bił brawo Obamie kłamcy, a dopiero później po konsultacjach z żydowskimi organizatorami spotkania zaczął mówić o nieszczęśliwym o przejęzyczeniu. A co najbardziej zabawne stwierdził, że w przemówieniu obamy kłamcy brakło słowa NAZI (dzisiejszy wywiad z nazi kłamcą Rotfeldem w coraz bardziej niepolskiej Rzepie).
A dlaczego nazi kłamca obama nie mówi o tym, że w czasie II wojny światowej Amerykanie, w tym głównie społeczność amerykańskich Żydów, nie była zainteresowana przyjmowaniem żydowskich (chazerskich?) uciekinierów z okupowanej przez NIEMCÓW Europy. Po wojnie Ci, którzy byli przeciw, nagle otworzyli serca i kieszenie na kasę i zaczęli szukać winnych. Wspólnie z NIEMCAMI i STALINEM znaleźli ... Polaków (mord w Kielcach 4 lipca 1946 roku !!!, w dzień Święta Niepodległości Stanów Zjednoczonych – czysty przypadek?)
Nie wszyscy wiedzą, że po II wojnie światowej wielu spośród kilkudziesięciu tysięcy żydowskich żołnierzy Hitlera (o czym piszą amerykańscy naukowcy) zamieniło mundury ss i gestapo na pasiaki i jako ofiary holocaustu osiedlili się w USA. To miedzy innymi oni i ich dzieci opluwają Polskę i Polaków. Ich elementarz to The Complete Mouse gebelsowsko-stalinowski antypolski paszkwil Arta Spiegelmana. To z tego komiksu, o polskich świniach, niemieckich kotach i żydowskich myszach, dzieci ministra Sikorskiego, uczniowie w amerykańskich szkołach podstawowych i Żydzi na całym świecie uczą się historii II wojny światowej. A tzw. rząd i MSZ RP milcząc, wspierają te antypolskie działania, równocześnie walcząc z patriotycznymi organizacjami polonijnymi na całym świecie. Warto przypomnieć słynną reklamę za kilka milionów dolarów, zlecona przez ministra Sikorskiego CNN, zatytułowaną „Oko na Polskę”. Gdy internauta, w Izraelu, Australii czy Japonii, wchodził na stronę www. cnn.com i klikał ikonę „Eye on Poland”, a następnie Poland wyskakiwało hasło Warsaw i NAZI PARTY z kolorowym zdjęciem przedstawiającym kibiców reprezentacji Polski na mistrzostwach Europy w Austrii, z polską flagą, białym orłem i napisem Poland. Przez miesiąc wysyłałem w tej sprawie e-maile do Ministerstwa Spraw Zagranicznych RP kierowanego przez Sikorskiego oraz do PZPN. Niestety bez rezultatów. W tych antypolskich akcjach od wielu lat uczestniczą obecni kierownicy ambasady USA w Warszawie, nie reagujący na tego typu antypolskie gebelsowsko-stalinowskie oszczerstwa w amerykańskich mediach. W tej antypolskiej propagandzie uczestniczą także od lat przedstawiciele ambasady Niemiec w Warszawie. Ostatni przykład, 11 listopada 2011, kiedy milcząc wsparli niemieckich nazistów przybyłych pod ochroną ABW, na zaproszenie polskojęzycznej gadzinówki wyborczej do Warszawy. Tak powstaje zakłamana historia świata. Czy można coś zrobić? Potrzebni są w rządzie i parlamencie oraz polskich mediach ludzie potrafiący walczyć z kłamcami , bez względu na to czy jest to prezydent Stanów Zjednoczonych, Izraela, Francji czy Światowy Kongres Żydów, czy żydowski nazi kłamca, komik Frey z Londynu. Polski rząd powinien natychmiast domagać się zakazu rozpowszechniania w Stanach Zjednoczonych i na całym świecie gebelsowskiego komiksu nazi kłamcy Spiegelmana. Należy wstrzymać likwidację lekcji prawdziwej historii Polski i świata w polskich szkołach. Dokonać zmian kadrowych w polskich ambasadach na ludzi szanujących historię Polski i Polaków. Promować na świecie polskich bohaterów jak np., rotmistrz Pilecki. Przekazać rządowi USA, że czas na to by ambasadorem Stanów zjednoczonych był Amerykanin szanujący Polskę i Polaków. I jeszcze wiele , wiele innych działań.
Polska narodowa, patriotyczna, TE dziesiątki tysięcy z Marszu Niepodległości 11 listopada 2011, CI walczący o pamięć żołnierzy wyklętych i rotmistrza Pileckiego, ofiary żydokomuny z nkwd i sb, nie zapomnieli. Nie zaniedbali polityki historycznej i działają. Ale antypolska, antynarodowa sekta polskojęzycznych kłamców, m.in. spod znaku szechteroigrossopodobnych, mazowieckich, wałęsów, kwaśniewskich, tusków, zdrojewskich itd., jest silna potęgą ukradzionego narodowi polskiemu majątku i kłamstwa.
A powtarzane przez autora tego tekstu tak często słowo NAZI to tylko dlatego, że przecież Żydzi całego świata uwielbiają to pojęcie przez nich rozpowszechniane w światowych mediach od lat 50-tych,w ramach układu z NIEMCAMI. Po co? Po to by ukryć przed całym światem, że sprawcami ludobójstwa na Żydach byli NIEMCY. A sprawcami ludobójstwa na Polakach byli NIEMCY, sowieci i ukraińscy banderowscy z UPA.

Gdyby Rotfeld albo ktokolwiek obecny przy tej gafie miał jaja, to wyjaśniłby Obamie, że powiedzieć "polskie obozy", to tak jak powiedzieć, że jego (Obamy) przodkowie łapali białych na wybrzeżach Ameryki i wywozili ich do niewolniczej pracy w Afryce. Analogię powtórzyłyby media - obojętne czy z zachwytem czy z oburzeniem i mielibyśmy z głowy problem, na którego powstawanie nasza dyplomacja przez całe lata ciężko zresztą pracowała.

Ten sprytny agent, który przygotowując przemówienie Obamy, wpisał w nie wyrażenie "polish death camps",to nie tylko kuzyn tego cadyka co prawem kaduka żąda od Polski 65 mld-ów odszkodowania ale również kuzyn samego Baracka Obamy ;-)