Jak to było z podwójną uroczystością w Katyniu.

1. Wczoraj w cotygodniowej audycji radia ZET „ Siódmy dzień tygodnia” uczestniczący w niej były Marszałek Sejmu i kandydat na Prezydenta Marek Jurek stwierdził, „że gdyby Premier Tusk nie przyjął zaproszenia od Premiera Putina na wcześniejsze uroczystości katyńskie to nie doszłoby do tragedii pod Smoleńskiem”.

Na to stwierdzenie niezwykle nerwowo zareagował obecny w studio rzecznik rządu, Minister Paweł Graś wołając „ To hańba. Powinien Pan pójść do spowiedzi”.

Nie wiem co rzecznik rządu miał na myśli wołając „hańba”ale fakty potwierdzają niezbicie, że premier Tusk najdelikatniej rzecz ujmując, nie ma w tej sprawie czystego sumienia.

2. Od obchodów 69 rocznicy zbrodni katyńskiej w kwietniu 2009 roku w których uczestniczył Prezydent Lech Kaczyński ( zresztą jak we wszystkich poprzednich w ostatnim pięcioleciu) wiadomo było,że obchody 70 rocznicy będą wyjątkowo uroczyste i że Prezydent zrobi wszystko aby nadać im odpowiednią rangę.

W związku z tym już 27 stycznia tego roku z Kancelarii Prezydenta RP zostały wysłane 3 pisma do Ministra Spraw Zagranicznych, Sekretarza Rady Pamięci, Walk i Męczeństwa, a także do Ambasadora Rosji w Polsce. Pisma te informowały, że Kancelaria Prezydenta RP organizuje uroczyste obchody 70 rocznicy zbrodni katyńskiej na cmentarzu w Katyniu.

W dniu 3 lutego, a więc tydzień później, Premier Tusk w rozmowie telefonicznej z Władimirem Putinem otrzymał od niego ustne zaproszenie do wspólnych obchodów rocznicy tej zbrodni i niestety to zaproszenie to przyjął.

W mediach pojawiły się teksty mówiące w związku z tym o przełomie w stosunkach rosyjsko-polskich ale także i takie, które ostrzegały przed misterną grą dyplomatyczną jaką Kreml prowadzi wobec Polski jak choćby artykuł prof. Antoniego Dudka w Dzienniku pt. „Putin wplątuje Tuska w misterną grę”.

3. O tym, że Kreml rozgrywał Tuska w tej sprawie świadczy także zaangażowanie w sprawę Ambasady Rosji w Polsce. W dniu 20 lutego Ambasador Rosji Władimir Grinin udzielił wywiadu TVP mówiąc, że ambasada nic nie wie o planowanych obchodach w Katyniu z udziałem Prezydenta Kaczyńskiego.

Ale po ostrym proteście Kancelarii Prezydenta RP już następnego dnia ambasada poinformowała, że oczywiście wiedziała o organizowaniu przez Prezydenta RP obchodów 70 rocznicy w Katyniu nie otrzymała tylko konkretnych propozycji w tej sprawie. Ambasador przy tym nie wyjaśnił dlaczego na 3 miesiące przed uroczystościami spodziewał się od strony polskiej szczegółów tych obchodów.

4. Fakt, że Premier Tusk przyjął zaproszenie od Putina bez porozumienia z Prezydentem Kaczyńskim oczywiście oznaczało, że zaakceptował on grę Rosjan na wypchnięcie Prezydenta z uroczystości katyńskich .

Wymowa tego faktu była aż nadto jasna, dla pogrążenia swojego przeciwnika politycznego Tusk akceptuje obcą ingerencję w nasze sprawy jak to niestety już po wielokroć w naszej historii bywało.

Oczywiście w tym samym czasie przychylne rządowi media także wpisały się w tę grę. Zaczęto więc pisać,że Prezydent Kaczyński wpychając się na katyńskie uroczystości chce popsuć tak pięknie rozwijającą się współpracę Putina i Tuska, która rozpoczęła się wizytą Putina w Polsce na obchodach 70 rocznicy wybuchu II wojny światowej.

Jednak po jakimś czasie PR-owcy Tuska zorientowali, że to wypychanie Prezydenta Kaczyńskiego z uroczystości w Katyniu przy udziale Rosjan ma coraz gorszy odbiór przez polską opinię publiczną i szybko postanowiono sprawę załagodzić.

To wtedy Minister Radek Sikorski na konferencji prasowej powiedział, że jeżeli Prezydent Lech Kaczyński chce pojechać do Katynia to MSZ takie uroczystości jest obowiązany przygotować. Wtedy w porozumieniu z Kancelarią Prezydenta postanowiono, że obchody rocznicy katyńskiej z udziałem Prezydenta odbędą się w dniu 10 kwietnia, 3 dni po obchodach z udziałem Tuska i Putina.

Takie są w tej sprawie fakty więc jeżeli rzecznik rządu Minister Paweł Graś używa dla opisania tej sytuacji słowa „hańba” to jest on właściwe do określenia tego co sprowokował swoimi działaniami w tej sprawie Premier Donald Tusk. Jeżeli w związku z tym ktoś się powinien z tego wyspowiadać to na pewno nie Marek Jurek.

Wczoraj w cotygodniowej audycji radia ZET „ Siódmy dzień tygodnia” uczestniczący w niej były Marszałek Sejmu i kandydat na Prezydenta Marek Jurek stwierdził, „że gdyby Premier Tusk nie przyjął zaproszenia od Premiera Putina na wcześniejsze uroczystości katyńskie to nie doszłoby do tragedii pod Smoleńskiem”.