Obniżki czyli podwyżki cen energii elektrycznej

1. Na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów rząd przyjął założenia aktów prawnych wprowadzających system ochrony odbiorcy wrażliwego energii elektrycznej. Same ustawy zgodnie z zapowiedziami resortu gospodarki mają się znaleźć w Sejmie już w czerwcu tego roku tak aby mogły być uchwalone do końca roku, a rozwiązania w nich zaproponowane mogły zacząć obowiązywać od stycznia 2011.

Główna propozycja w nich zawarta polega na tym aby rodziny upoważnione do otrzymywania pomocy społecznej ( a więc o niskiej wysokości dochodów na członka rodziny) mogły płacić za energię elektryczną ceny niższe o 30% niż obowiązujące w danym zakładzie energetycznym.

Gospodarstwo domowe będzie mogło jednak nabyć po cenach niższych tylko ograniczoną ilość energii elektrycznej(gospodarstwo jednoosobowe 900 kilowatogodzin rocznie, gospodarstwo od2- 4 osób 1250 kWh rocznie i gospodarstwo powyżej 5 osób 1500 kWh rocznie ) Różnicę w cenie zakładom energetycznym będzie wyrównywał budżet państwa po przedstawieniu przez nieodpowiednich rozliczeń (będą tego dokonywały ośrodki pomocy społecznej) Szacuje się, że w pierwszym roku budżet państwa wydana ten cel 130 mln zł, a więc stosunkowo niewielkie pieniądze.

Wydawałoby się na pierwszy rzut oka ,że nic tylko tej rządowej inicjatywie przyklasnąć gdyby nie to,że jest ona związana z innym przedsięwzięciem rządu, o którym na razie cicho, a które oznacza uwolnienie cen energii elektrycznej dlagospodarstw domowych czyli znaczące jej podwyżki.

2. Od stycznia 2008 roku rząd Donalda Tuska uwolnił już ceny energii elektrycznej dla odbiorców przemysłowych w wyniku czego ceny energii elektrycznej dla przedsiębiorstw wzrosły o kilkadziesiąt procent. Wywołało to ogromne kłopoty przedsiębiorstw (z upadłościami włącznie), dla których zużycie energii elektrycznej bardzo mocno ważyło w ich kosztach wytwarzania. Po protestach,dostawcy energii częściowo zredukowali skalę podwyżek cen, zaproponowano również dostawy energii poza szczytem dostaw(np. taryfy nocne) co oczywiście wymagało reorganizacji produkcji (produkowania najbardziej energochłonnych wyrobów np. w nocy).

Wszystko to potwierdziło tylko,że operacja uwolnienia cen energii dla odbiorców przemysłowych nie była przygotowana, a uwolnienie cen spowodowało chaos cenowy i bardzo negatywne skutki dla finansów przedsiębiorstw, które zużywały duże ilości energii w procesach produkcyjnych. Od tamtej pory trwają przygotowania do uwolnienia cen energii elektrycznej także dla gospodarstw domowych, których częścią składową są wspomniane wyżej propozycje wsparcia w zakupie energii dla najbiedniejszych.

Jak znaczący jest to problem w wymiarze finansowym widać po corocznych propozycjach podwyżek cen energii elektrycznej trafiających do Prezesa URE. W propozycjach na rok 2010 koncerny energetyczne w pierwszym podejściu zaproponowały podwyżki od 18 do 23%, a w drugim podejściu od 11 do 15% ale obydwie propozycje zostały zablokowane przez URE. Ostatecznie URE zaakceptowało podwyżki od 6do 8%. Po wysokościach podwyżek cen energii proponowanych przez dostawców widać, że może to być nie tylko problem finansowy ale i społeczny.

3. Niestety jesteśmy skazani na wzrost cen energii elektrycznej. Po roku 2012kiedy zacznie być realizowany znacznie intensywniej tzw. pakiet klimatyczny i coraz więcej uprawnień do emisji CO2 firmy energetyczne będą musiały kupić na wolnym rynku, wzrost cen jest nieuchronny.

Dotyczy to w sposób szczególny naszej energetyki, która aż 90 % energii produkuje z węgla, a to jest związane z ogromną emisją CO2. Do roku 2012 aż 90% pozwoleń na emisję CO2 producenci energii elektrycznej dostają za darmo, a tylko 10 % kupują na wolnym rynku i mimo to mamy już do czynienia z ogromna presją na podwyżki cen energii elektrycznej.

Na ten jak widać nieuchronny proces wzrostu cen energii elektrycznej nakłada się rozpoczęty już przez rząd proces prywatyzacji naszej energetyki do którego  jest ona kompletnie nieprzygotowana.

Grupy energetyczne (polskie takie jak PGE, Tauron, Enea, Energa a także zagraniczne takie jak Vattenfall czy RWE Polska ) wytwarzają energię i zajmują się jej dystrybucją mogą więc łatwo manipulować cenami energii tak aby zysk realizował ten podmiot który kupi w elektrowni energię i będzie ją sprzedawał dalej.

Jeżeli grupę energetyczną nabędzie inwestor zagraniczny, a tylko tacy wchodzą w grę to zyski mogą być realizowane u dystrybutora,którego siedziba będzie za granicą na przykład w raju podatkowym. Nie dość,że pozbywamy się stałego źródła dochodów w postaci dywidendy to jeszcze sprywatyzowane firmy energetyczne nie będą płaciły w Polsce podatku dochodowego bo zyski będą osiągały tylko i wyłącznie za granicą.

4. Nie widać jednak,żeby polski rząd dostrzegał niebezpieczeństwa płynące z jednej strony z realizacji pakietu klimatycznego, z drugiej strony z chaotycznego procesu prywatyzacji firm energetycznych.

Przygotowując ustawę o pomocy dla najuboższych w zakupie energii elektrycznej pośrednio informuje pozostałe gospodarstwa domowe ( a więc znaczącą większość odbiorców),że od stycznia 2011 roku czekają je być może nawet kilkudziesięcio procentowe podwyżki cen energii elektrycznej. A więc obniżki dla nielicznych, żeby wprowadzić znaczące podwyżki dla większości.

I to wszystko po toby łatwiej sprywatyzować energetykę, bo jeżeli będzie można swobodnie kształtować ceny energii dla odbiorców indywidualnych to branża będzie po prostu zyskowniejsza.

Na ostatnim posiedzeniu Rady Ministrów rząd przyjął założenia aktów prawnych wprowadzających system ochrony odbiorcy wrażliwego energii elektrycznej.