Kraje strefy euro uciekają przed katastrofą

1. W ostatnią niedzielę 16 krajów eurogrupy po wielu tygodniach przekonywania uzgodniło 3 -letni program pomocy dla pogrążonej w kryzysie Grecji. Pakiet ten ma wartość 110 mld euro przy czym 80 mld euro ma wyłożyć 15 krajów strefy euro, a 30 mld euro Międzynarodowy Fundusz Walutowy.

Duża część tej pomocy, a mianowicie 45 mld eurozostanie uruchomiona już w tym roku ( do 19 maja tego roku przynajmniej 9 mld euro) przy czym 30 mld euro to będą pieniądze15 – stki , a 15 mld euro wyłoży MFW. Kraje strefy euro uczestniczą w programie pomocy proporcjonalnie do swoich udziałów w Europejskim Banku Centralnym w związku z tym na Niemcy przypada największa kwota w wysokości 22 mld euro ale i pozostałe kraje strefy euro będą mocno obciążone na rzecz tego programu.

Na przykład Belgia musi wyłożyć około 3 mld euro, a znajdująca się w strefie euro od niedawna Słowacja blisko 2 mld euro. Wszystko są to oczywiście pożyczki krajów strefy euro na rzecz Grecji ale pożyczki nisko oprocentowane (około 5% ws kali roku) i udzielone na wiele lat bo Grecja ma do spłacenia blisko 300 mld euro starych długów.

2. Kraje eurogrupy uzgodniły pomoc dla Grecji jednogłośnie dopiero w sytuacji kiedy ten kraj był bliski ogłoszenia niewypłacalności. Niektóre media pisały nawet o Grecji jako europejskim Lehmam Brothers . 19 maja mijał termin wykupu obligacji greckich na kwotę blisko 9 mld euro,a nowe greckie obligacje inwestorzy wprawdzie nabywali ,ale żądali wysokich oprocentowań. Rentowność tych 10-letnich wynosiła ostatnio już 9,4%, a 2-letnich aż 18,7 % więc gdyby Grecy zdecydowali się pożyczać po takich kosztach oznaczałoby to,że raczej nie zamierzają w przyszłości tych pożyczek oddawać.

Ta jednomyślność wynikała prawdopodobnie i z tego, że w ostatnich tygodniach znacznie osłabło euro w stosunku do do amerykańskiego dolara .Jeszcze niedawno za 1 euro płacono blisko 1,5 USD, teraz ta relacja zmalała do 1,3 USD co wprawdzie poprawia efektywność europejskiego eksportu ale znacznie pogarsza opłacalność importu a także powiększa koszty obsługi długów zagranicznych krajów strefy euro.

To gwałtowne słabnięcie euro bardzo mocno odczuwają inne kraje strefy euro, które mają poważne problemy ze swoimi finansami publicznymi Hiszpania,Portugalia i Irlandia. Presja światowego kapitału spekulacyjnego na osłabianie euro okazywała się skuteczna, a wymienione wyżej kraje z coraz większym trudem obsługują swój dług publiczny.

3.Sama Grecja musiała przyjąć drastyczny program oszczędnościowy na który składają się podwyżki podatku VAT (stawka podstawowa wzrosła z 19 do 21%) i akcyzy na paliwa, alkohol i papierosy ale także redukcje wynagrodzeń w sferze budżetowej w tym w szczególności likwidacja 13 i 14 wynagrodzenia jakie otrzymywali pracownicy tej sfery.

Grecy nie przyjmują tych oszczędności spokojnie. Od paru tygodni trwają na ulicach nieustanne protesty, ana środę największe centrale związkowe zapowiedziały strajk generalny. Grecy coraz bardziej zdają sobie sprawę z tego, że podwyżki podatków i oszczędności budżetowe uderzą w ich gospodarkę. Wzrost gospodarczy Grecji do roku 2014 ma oscylować w granicach zera procent co oznacza wyraźny wzrost bezrobocia i ciągle trudną sytuację w finansach publicznych.

4.Organizując tak ogromną pomoc finansową dla Grecji ,kraje strefy euro próbują oddalić zbliżające się szybkimi krokami kłopoty związane z trudną sytuacją finansów publicznych w Irlandii (dług publiczny 80 mld euro, Portugalii (dług 240 mld euro) i Hiszpanii (dług ponad 800 mld euro).

Gdyby okazało się,że i te kraje nie są w stanie obsługiwać swoich długów ze względu na rosnącą rentowność sprzedawanych przez nie obligacji to cała strefa euro stanęła by przed wyzwaniem organizowania pomocy na taką skalę,że trudno byłoby ją sfinansować największym krajom tej strefy i MFW.

Na razie katastrofa została oddalona ale czy światowy kapitał spekulacyjny spasował i przestanie grać na osłabianie euro, dowiemy się dopiero za parę miesięcy.

W ostatnią niedzielę 16 krajów eurogrupy po wielu tygodniach przekonywania uzgodniło 3 -letni program pomocy dla pogrążonej w kryzysie Grecji. Pakiet ten ma wartość 110 mld euro przy czym 80 mld euro ma wyłożyć 15 krajów strefy euro, a 30 mld euro Międzynarodowy Fundusz Walutowy.