Przepraszam za Somosierrę

Trzy wielkie radości sprawili mi Hiszpanie: pokonali Rosję, pokonali Niemców i zagrali wspaniałą piłkę. Byłbym jeszcze szczęśliwszy gdyby tak nasi grali, ale to nie w najbliższych latach. Cieszę się jakbym był Hiszpanem, narodem mi bliskim ze względu na dobre wino, piękne kobiety i wspólne cele w piłce nożnej. Oczywiście z tego miodu trzeba usunąć łyżeczkę historycznego dziegciu. Z tą Somosierrą to mogą mieć do nas trochę pretensji. Przepraszam chłopaki ale czasem realpolitik i u nas było górą.