Narodowy Fundusz Zdrowia niewypłacalny?

1. Kilka razy już pisałem o pogarszającej się sytuacji finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia(NFZ), której przyczynami jest gwałtownie wzrastające bezrobocie (w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy wzrosło aż o 600 tys. osób), brak realnego wzrostu przeciętnego wynagrodzenia w gospodarce, wreszcie bardzo niskie ceny skupu płodów rolnych w tym w szczególności żyta od ceny skupu którego zależy wysokość składki płaconej przez budżet państwa za ubezpieczenie zdrowotnej rolników i członków ich rodzin.

Mimo wielokrotnych zapewnień Minister Zdrowia,że w roku 2010 NFZ na świadczenia zdrowotne przeznaczy nie mniej środków niż w roku ubiegłym ostatecznie będzie to tylko 54,1 mld zł podczas gdy w roku ubiegłym była to kwota o ponad 1 mld zł większa.

Wprawdzie na leczenie szpitalne ma być to kwota ponad 25 mld zł ( w roku poprzednim było to 25,6 mld zł) to jednak wyraźnie widać,że sytuacja funduszu musi być dramatyczna skoro dokonuje on posunięć,które tylko pogarszają i tak bardzo trudną sytuację wielu szpitali.

2. Powszechną praktyką NFZ w tym roku jest niepłacenie za nadwykonania (świadczenia udzielone pacjentom ponad limity ustalone w umowach z funduszem) ale także takie nielimitowane świadczenia jak porody czy leczenie nowotworów z całego roku 2009.

Z ankiet przeprowadzonych przez Biuro Bezpieczeństwa Narodowego wynika,że blisko 90% placówek ochrony zdrowi przyjmowało pacjentów i wykonywało zabiegi w tym operacje mimo,że skończyły się im limity. W związku z tym fundusz jest im winien od kilkuset tysięcy nawet do kilkudziesięciu milionów złotych za rok 2009. W skali całego kraju NFZ jest winien szpitalom co najmniej0,5 mld zł przy czym w niektórych rejonach kraju są to nie tylko zobowiązania funduszu za rok 2009 ale także za ostatnie miesiące roku 2008. 

Szpitale których zobowiązania przekraczają już w skali kraju 9 mld zł, a zobowiązania wymagalne ponad 2 mld zł nie maja innego wyjścia tylko najpierw wysłać do NFZ przedsądowe wezwania do zapłaty, a jeżeli nie przynoszą one rezultatu to kierują pozwy do sądu. 3. Sytuacja jest kuriozalna bo NFZ jest częścią systemu finansów publicznych a za jego zobowiązania ostatecznie odpowiada Skarb Państwa.

Doprowadzenie do sytuacji kiedy po upływie roku, dwóch szpital uzyskuje ostateczny wyrok sądu co do należnych mu kwot ,a w funduszu muszą znaleźć się pieniądze na pokrycie zobowiązań wynikających z tych wyroków sądowych powiększone o ustawowe odsetki, pogarsza tylko sytuację finansową państwa.

Jest to tym bardziej szkodliwe bo płacenie za nadwykonania jak się wydaje jest jednym z najważniejszych instrumentów jakie NFZ ma aby w swoisty sposób premiować placówki dobre bo tylko do tych trafiają dodatkowi pacjenci, którzy mają możliwość wyboru szpitala . Brak tych płatności szczególnie zakomunikowany szpitalom po upływie roku gospodarczego stawia szczególnie te najlepsze w wyjątkowo trudnej sytuacji i będzie powodowało zwiększanie ich zadłużenia.

Jeżeli tą trudną sytuację funduszu i jeszcze trudniejszą wielu szpitali zestawimy z oczekiwaniami płacowymi personelu medycznego (lekarzy, a także ciągle niezrealizowanymi deklaracjami płacowymi wobec pielęgniarek i położnych i personelu pomocniczego) a także wzrastającymi kosztami leczenia (szczególnie rosnącymi cenami leków ,energii, paliw) to wygląda na to,że napięcia finansowe w ochronie zdrowia będą tylko narastać.

Wydaje się,że to swoiste chowanie głowy w piasek przez NFZ czyni same szkody w systemie ochrony zdrowia bo uderza w jej najbardziej racjonalne rozwiązanie powodujące,że pacjenci „głosując nogami” korzystają z pomocy tych najlepszych placówek ochrony zdrowia. Jeżeli one z tego tytułu muszą ponieść koszty leczenia dodatkowych pacjentów, a płatności za te usługi mogą tylko wyprocesować w sądach po roku albo dwóch to fundusz działa na szkodę całego systemu ochrony zdrowia.

Znacznie racjonalniejszym i zapewne tańszym rozwiązaniem byłoby zaciągnięcie kredytu przez NFZ (takie możliwości daje ustawa o NFZ) uregulowanie zaległości wobec szpitali i nie zamulanie systemu sądowniczego setkami procesów, których wynik jest od początku znany, fundusz bowiem będzie musiał płacić powstałe zobowiązania razem z odsetkami.

Kilka razy już pisałem o pogarszającej się sytuacji finansowej Narodowego Funduszu Zdrowia(NFZ), której przyczynami jest gwałtownie wzrastające bezrobocie (w ciągu kilkunastu ostatnich miesięcy wzrosło aż o 600 tys. osób),