Smutna rzeczywistość i radosny piar Premiera

1. Dzisiaj wystąpienie premiera Tuska w Sejmie podsumowujące blisko 2,5- letnią działalność rządu koalicji PO-PSL. Premier jak zwykle mówił o osiągnięciach tego rządu więc ja napiszę o dwóch sprawach, które na pewno zostaną przemilczane.

Pierwsza i najważniejsza to gwałtownie pogarszająca się sytuacja w polskich finansach publicznych. Ta koalicja przejęła rządy w sytuacji kiedy deficyt finansów publicznych na koniec 2007 wynosił zaledwie 1,9 % PKB,a dług publiczny 520 mld zł czyli niewiele ponad 40 % PKB. Na koniec roku 2009 deficyt finansów publicznych wyniósł aż 7,2% PKB, a dług publiczny będzie bliski kwoty 690 mld zł czyli wyniesie aż 52% PKB i w ten sposób wyraźnie przekroczy I próg ostrożnościowy z ustawy o finansach publicznych.

Można odnieść wrażenie, że przez większą część tego roku Minister Finansów koncentrował się na takich działaniach aby przy pomocy sztuczek księgowych do tego nie dopuścić i jeszcze niedawno przedstawiciele resortu twierdzili,że wg szacunkowych danych dług publiczny na koniec 2009roku wyniósł 49,9% PKB. Tyle tylko,że nie uwzględniono w tych danych kwot pożyczonych przez Krajowy Fundusz Drogowy(pożyczył do tej pory ponad 7 mld zł) ,kredytu Funduszu Ubezpieczeń Społecznych (na koniec roku zobowiązania kredytowe tego funduszu wyniosły około 4 mld zł) a także zobowiązań kredytowych samorządów ( wzrosły na koniec roku w stosunku do końca III kwartału o 15 mld zł).

Być może Minister Finansów będzie udawał,że tych zobowiązań nie ma, bo jak mówiła niedawno wiceminister finansów np. KFD to nie jest część sektora finansów publicznych. Komisja Europejska jednak wszystkie te kwoty do długu publicznego nam zaliczy, wygląda więc na to,że będziemy prowadzili dwie księgowości jedną na użytek Unii, drugą na użytek polskiej opinii publicznej, a więc śmiało idziemy drogą którą przetarła już Grecja.

2. Ale coraz bardziej dramatyczna sytuacja w finansach publicznych wynika nie tylko z tego,że dług publiczny wzrósł w ciągu dwóch lat o 170 mld zł czyli o blisko o 60 mld USD ale przede wszystkim z tego,że w tym roku ( który zdaniem Premiera Tuska ma być już rokiem dobrej sytuacji w gospodarce) deficyt finansów publicznych ma wynieść aż7,5 % PKB a dług publiczny powiększy się o kolejne 80 mld zł czyli wyniesie ok.770 mld zł a więc przynajmniej 57% PKB (przekroczy II próg ostrożnościowy z ustawy o finansach publicznych).

Stanie się tak mimo wielkiej ofensywy prywatyzacyjnej, a mówiąc precyzyjnie chaotycznej wyprzedaży majątku państwowego, pod bieżące potrzeby budżetu, która ma przynieść około 30 mld zł. Bo czy prywatyzacją można nazwać nabywanie naszych koncernów energetycznych przez zagraniczne firmy energetyczne w dużej mierze państwowe.

Według ostatniego raportu Międzynarodowego Funduszu Walutowego sytuacja naszych finansów publicznych będzie się pogarszać zarówno w roku 2011 i jak 2012 bo deficyt finansów publicznych wyniesie odpowiednio 7% PKB i 5,75 % PKB co oznacza dalsze szybkie powiększanie długu publicznego powyżej 60% PKB czyli III progu tym razem zapisanego w Konstytucji RP.

3. Drugim dramatycznie źle wyglądającym obszarem jest rynek pracy. Na koniec roku 2008 stopa bezrobocia wynosiła 9,5 % a na koniec lutego 2010 już 13% .Liczba osób bezrobotnych wzrosła w ciągu tego okresu o ponad 600 tys.osób w tym w ciągu dwóch pierwszych miesięcy 2010 aż o 210tysięcy a liczba wszystkich bezrobotnych po raz pierwszy od kilku lat znowu przekroczyła 2 mln osób.

Nic nie wskazuje na to,żeby ten rok mógł przynieść poprawę na tym rynku. W dalszym ciągu będzie rosła liczba upadłości i likwidacji przedsiębiorstw co oznacza ,że bezrobocie będzie się utrzymywało na poziomie powyżej 2 mln osób. Będą więc liczne obszary kraju, gdzie bezrobocie znacznie przekroczy 20 % a wśród ludzi młodych nawet ponad 40%.

Szkoda,że Pan Premier w swoim wystąpieniu nawet nie wspomniał o tych obszarach gdzie „ sukcesy” jego rządu są tak bardzo mierzalne.

Dzisiaj wystąpienie premiera Tuska w Sejmie podsumowujące blisko 2,5- letnią działalność rządu koalicji PO-PSL.