1.Niedawno pisałem o ministrze Sławomirze Nowaku jako o fachowcu od kolei przy okazji powołania przez niego nowego zarządu spółki PKP.
Uzasadniał to koniecznością wprowadzenia do zarządu prawdziwych managerów, choć okazało się, że wiceprezesem w nowym zarządzie, została także prezes poprzedniego zarządu na kompetencjach którego minister Nowak nie zostawił suchej nitki.
Teraz okazało się, że Pan minister jest równie kompetentnym fachowcem od budowy dróg, ponieważ zupełnie niedawno wybrana firma do kontynuacji budowy 20 kilometrowego odcinka autostrady A2 po chińskiej firmie Covec (tzw. odcinka C), złożyła tuż przed świętami wniosek o upadłość.
2. Rzeczywiście budowa odcinka C autostrady A2 pomiędzy Strykowem, a Konotopą, to jedno wielkie pasmo „sukcesów” zarówno ministra Grabarczyka jak i funkcjonującego już blisko pół roku na swoim stanowisku ministra Nowaka
Chińczycy chcieli waloryzacji wartości kontraktu uzasadniając to głównie gwałtownym wzrostem cen materiałów budowlanych i paliwa ale GDDKiA, na to się nie zgodziła i firma Covec zeszła z placu budowy (zresztą do tej pory nie udało się GDDKiA odzyskać nawet kwot gwarancji złożonych przez Covec).
W trybie bezprzetargowym wybrano w lipcu poprzedniego roku, kolejnego wykonawcę, konsorcjum na którego czele stanęła spółka Dolnośląskie Surowce Skalne (DSS) mimo tego że wszystkie firmy wchodzące w jego skład nigdy samodzielnie dróg nie budowały.
Co więcej to co Chińczycy mieli wybudować za 535 mln złotych , nowy wykonawca mógł już realizować za 756 mln zł i pod koniec maja 2012 roku, miał zapewnić tylko przejezdność swojego odcinka.
Mimo tego i DSS nie dał rady i tuż przed świętami Wielkanocy zarząd tej spółki złożył w sądzie gospodarczym wniosek o upadłość.
3. Zwracam uwagę na „fachowość” ministra Nowaka, bo jeszcze pod koniec lutego tego roku kiedy w mediach pojawiły się pierwsze sygnały o kłopotach z płynnością spółki DSS, zapewniał, że nic złego tej firmie nie może się wydarzyć.
W jednej z komercyjnych rozgłośni radiowych mówił między innymi tak „nie ma ryzyka upadłości spółki DSS. Mój resort zna dokładnie sytuację firmy, ponieważ jest o niej na bieżąco informowany”.
Od tego momentu minął zaledwie miesiąc i okazuje się, że zarząd spółki DSS sam złożył wniosek o upadłość spółki, ponieważ wcześniej aż pięciu różnych jej wierzycieli złożyło takie wnioski.
Jak więc była monitorowana wcześniej płynność finansowa DSS i co pozwalało ministrowi Nowakowi z taką pewnością opowiadać w mediach, że spółka nie upadnie, doprawdy nie wiadomo.
Teraz budowę tego odcinka mają przejąć pozostali uczestnicy konsorcjum ale resort transportu już nie mówi nie tylko o oddaniu tego odcinka autostrady na Euro 2012 ale także nawet o jego przejezdności.
4. Swoją drogą zadziwiająca jest sytuacja w której przedsiębiorstwa realizujące rządowe kontrakty opiewające na setki milionów, a czasami nawet na miliardy złotych, masowo nie płacą swoim podwykonawcom, a teraz coraz częściej same okazują się niewypłacalne.
Przecież w budowę dróg zostało zaangażowane w ciągu ostatnich kilku lat kilkadziesiąt miliardów złotych (sam Krajowy Fundusz Drogowy ma zobowiązania wynoszące około 50 mld zł), a zajmujące się podwykonawstwem małe i średnie firmy padają jak muchy.
Teraz zaczynają ogłaszać upadłość i główni wykonawcy i aż strach pomyśleć jak będzie wyglądała sytuacja na tym rynku, kiedy skończą się pieniądze z budżetu UE na lata 2007-2013.
Sam minister Nowak na kolejnych konferencjach prasowych, sprawnie zarządza resortem, a to kolejami, a budową dróg ale rzeczywistość za oknem coraz bardziej skrzeczy i jeszcze dobitniej pokazuje jego „fachowość”.
- Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
- Odsłony: 3277
po ich przejściu wyglądał jak po szarańczy. Teraz jest powtórka tego. Jak się za coś bierze PO. Dlaczego? Bo PO stanowią ludzie o mentalności bolszewickiej. Stachanowcy do koryta!
Zamiast budowac drogi wystarczy zmniejszyc ilosc samochodow na drogach. Jak? wysoka cena paliwa, wysoka cena ubezpieczenia samochodowego, drogie samochody no i drakonskie kary za przewinienia. Odbieranie prawa jazdy na 10 lat. To jest polityka nie tylko polskiego rzadu ale calej Europy. Auta tylko dla b. bogatych.
Ach ten Sławek Nowak co to czyta gazety ,żeby dowiedzieć nad czy aktualnie pracuje- no powiedzmy pracuje rząd czyli jakie intrygi knuje Donald T. i jego ekipa na następny tydzień Ale wracając do naszego boCHatera przez CH to ,że bierze informacje z mediów to sam powiedział ( 02.03.2010 Komisja Hazardowa- posiedzenie 32)
Poseł Beata Kempa:
W tej turze, panie przewodniczący, ostatnie jeszcze pytanie.
Kiedy i od kogo dowiedział się pan, od kogo dowiedział się pan, że pan premier
wydał dyspozycję pisania nowej ustawy hazardowej?
Pan Sławomir Nowak:
Wydaje mi się, że tak jak wszyscy, z doniesień prasowych. O tym też już mówiłem, pani minister.
Jak to dobrze ,że mamy dobrze poinformowane media bo skąd by ministrowie rządu D.Tuska wiedzieli co dzieje się w ichnim rządzie , a tak przeczytają sobie prasę i wiedzą co dzisiaj maja do roboty ale z tą robotą to im kiepsko wychodzi co widać słychać i czuć
P.NOWAK JEST MINISTREM Z NADANIA P.TUSKA....Wg. nich mówiona prawda jest prawdą.Od 5 lat realizują swoje "gotowe" projekty...na podstawie analiz "fachowców"...co można stwierdzić na podstawie ACTA,"reformy" emerytalnej,służby zdrowia....itd....itp...
P.NOWAKA należy postawić w "stan upadłości" bo nie potrafi zarządzać naszymi ciężko zapracowanymi pieniędzmi...często kosztem naszych dzieci.SKANDAL.
No! zobaczymy co Sławek Nowak wymyśli. transport to trudny resort więc pr-owe posunięcia mogą nie wystarczyć jeśli nie będzie widać efektów. Pierwsze sygnały, że po kumotersku sprawa załatwiona nie wróżą najlepiej. Na publi.pl jest wiele artykułów o zmianie zarządu w PKP.