Bruksela czeka, a ministrowie się przepychają

1. Corocznie każdy kraj członkowski UE przekazuje Komisji Europejskiej aktualizację programu konwergencji czyli realizacji Paktu Stabilności i Wzrostu a więc między innymi wypełniania tzw. kryteriów z Maastricht. Taki program powinna przedstawić także Polska do końca grudnia poprzedniego roku ale rząd poprosił o przedłużenie tego terminu do końca stycznia tego roku. Ten termin minął, a rząd na ostatnim wtorkowym posiedzeniu nie był w stanie porozumieć się codo jego ostatecznego kształtu.

Zastrzeżenia wniósł Wicepremier Pawlak kwestionując opieranie programu na przedstawionym wcześniej przez Premiera planie konsolidacji finansów publicznych w latach 2010-2011, który nie jest dokumentem rządowym a także wyrażając poważne wątpliwości do upowszechnienia systemu emerytalnego czyli rozciągnięcia go także na rolników.

Poważne zastrzeżenia budzi także ścieżka zmniejszenia deficytu finansów publicznych do 3% PKB w 2012 roku oparta na wyraźnym przyspieszeniu w najbliższych latach wzrostu gospodarczego powyżej 4% PKB.

2. W programie konwergencji minister finansów zawarł niezwykle optymistyczną prognozę wzrostu gospodarczego w latach 2010-2012. Ma on wynieść odpowiednio 3%,4,5% i 4,2% PKB. Z kolei deficyt finansów publicznych miałby wynieść odpowiednio 6,9%, 5,9% i 2,9% PKB, a dług publiczny53,1%,56,3% , 55,8% PKB.

Problem w tym,że umieszczając tego rodzaju dane w programie konwergencji minister finansów zapomniał, że w tegorocznym budżecie zapisał wzrost gospodarczy wynoszący zaledwie1,2% PKB,a deficyt finansów publicznych przekraczający 7% PKB. Co więcej Komisja Europejska przewiduje,że deficyt finansów publicznych w Polsce w 2010 roku wyniesie aż 7,5%PKB, a dług publiczny aż 57% PKB co oznacza wyraźne różnice pomiędzy tym co podaje minister a tym co prognozuje Komisja.

Wiarygodność tak szybkiego zmniejszania deficytu finansów publicznych podważa fakt,że minister finansów podaje jako instrumenty jego realizacji, regułę wydatkową, zmiany w systemie emerytalnym i upowszechnienie bazy podatkowej co razem może dać kwotę zaledwie kilku miliardów zł rocznie dodatkowych dochodów i zmniejszonych wydatków podczas gdy to zmniejszanie wymaga kwoty przynajmniej 20 mld zł rocznie. I Komisja Europejska zapewne te wątpliwości natychmiast podniesie.

3. Ale przepychanka ministrów skutkująca brakiem uzgodnienia programu konwergencji w polskim rządzie wynika nie tylko z rozbieżności w sprawie tempa rozwoju gospodarczego, czy redukcji deficytu finansów publicznych ale także z innych koncepcji przysparzania budżetowi dodatkowych dochodów czy zmniejszania jego wydatków.

W planie konsolidacji finansów publicznych Premier zawarł rozwiązanie opodatkowania podatkiem dochodowym tzw. bogatych rolników ( nie określono jaka wielkość dochodów powodowałaby zaliczenie rolnika do tej kategorii) ale z wcześniejszych danych prezentowanych przez ministra Boni (szefa doradców premiera) wynika,że miałoby to dotyczyć gospodarstw osiągających dochody roczne powyżej 20 tys.zł rocznie.

Takich gospodarstw jest około 220 tys.( na 1,5mln wszystkich). Ci rolnicy oprócz objęcia ich podatkiem dochodowym musieli by się przenieść do ZUS i płacić znacznie wyższą składkę ubezpieczeniową. Obydwa te rodzaje obciążeń miałyby by przynieść dodatkowe 3 mld zł rocznie co oznacza ok.15 tys. zł dodatkowych obciążeń podatkowych na jedno gospodarstwo rolne.Możliwość ich zapłacenia przez te gospodarstwa wydaje się kompletnie nierealna.

Rozbieżności dotyczą także innego podejścia do ograniczenia przywilejów emerytalnych dla służb  mundurowych, wydłużenia wieku emerytalnego dla kobiet i mężczyzn do 67 lat czy też zmian w już istniejącym systemie emerytalnym polegających na zmniejszeniu składki przekazywanej do OFE z 7,3% do3%.

Ale nie te rozbieżności są najważniejsze.Najgorsze co mogłoby spotkać nasz kraj do podważenie wiarygodności danych przekazanych KE ponieważ taka sytuacja upodobniałaby nas do Grecji której dane statystyczne są uważane powszechnie za odbiegające od rzeczywistości.

Corocznie każdy kraj członkowski UE przekazuje Komisji Europejskiej aktualizację programu konwergencji czyli realizacji Paktu Stabilności i Wzrostu a więc między innymi wypełniania tzw. kryteriów z Maastricht