Rosjanie dyktują warunki

1. Za oknami syberyjska zima, a umowy gazowej pomiędzy Rosją i Polską jak nie było tak nie ma. W związku z tym16 stycznia Minister Gospodarki zdecydował,że operator sieci przesyłowych gazu spółka Gaz-System może rozpocząć korzystanie z rezerw strategicznych gazu. I to korzystanie się rozpoczęło. Najwięksi odbiorcy przemysłowi gazu (firmy chemiczne,paliwowe) zostały poinformowane,że mogą zostać wprowadzone ograniczenia w dostawach gazu do tych przedsiębiorstw. Wszystko to potwierdza,że sytuacja z zasobami gazu ziemnego w Polsce staje się coraz bardziej dramatyczna.

2.A przecież Rosjanie uzyskali już w tych negocjacjach prawie wszystko. Zgodziliśmy na przedłużenie umowy gazowej do 2037 roku i na zakup10,2 mld m3 gazu rocznie, a więc na ilość znacznie przekraczającą nasze obecne potrzeby. Zgodziliśmy się na zastosowanie w całym kontrakcie formuły ustalania cen gazu na podstawie cen ropy naftowej, choć na rynkach światowych już w tej chwili coraz częściej stosuje się inne formuły.

Zgodziliśmy się na zasadę bierz i płać co oznacza,że jeżeli nawet nie będziemy w stanie zużyć zakupionego gazu to trzeba będzie za niego zapłacić jednocześnie bez możliwości odsprzedaży nadwyżek. Zgodziliśmy się wreszcie na obniżki opłat za tranzyt gazu do Niemiec i na zmiany w statucie spółki EuRoPol gaz, które pozbawiają stronę polską władzy w tym przedsiębiorstwie.

3. I Rosjanie skwapliwie korzystają z przyzwolenia strony polskiej na zmiany ale sami nie dają nic w zamian. W środę 20 stycznia rada nadzorcza spółki EuRoPol-Gaz (której przewodniczącym jest przedstawiciel Gazpromu)zawiesiła 3 z 4 członków obecnego zarządu i powołała na p.o.Prezesa spółki aktualnego Prezesa PGNiG a na jego zastępcę szefa Gazpromu Eksport (posiada w EuRoPol-Gazie 48% akcji).

Pierwszą decyzją tak skonstruowanego zarządu było zwrócenie się do Urzędu Regulacji Energetyki z wnioskiem o zmianę taryfy za tranzyt gazu gazociągiem Jamalskim. Zmiana ma polegać na obniżeniu opłat za ten tranzyt tak,że spółka EuRoPol-Gaz będzie osiągała zysk netto na poziomie zaledwie 2% w sytuacji kiedy dotychczas było to 6-7%.

Najdziwniejsze w tym wszystkim jest jednak to,że taką decyzję podejmie nowy zarząd EuRoPol-Gazu, poinformowała dzień wcześniej rosyjska gazeta „Kommiersant”, której właścicielem jest właśnie Gazprom Eksport. Oznacza to ni mniej ni więcej tylko to,że przedstawiciele PGNiG w zarządzie EuRoPol-Gazu podejmują decyzje takie jakich zażąda rosyjski wspólnik. Trzeba jednak zadać pytanie czy takie działanie zarządu EuRoPol-Gazu nie jest działaniem na niekorzyść tej spółki i czy jej władze rada nadzorcza, walne zgromadzenie akcjonariuszy nie powinno zareagować zgłaszając do prokuratury doniesienie o prawdopodobnym popełnieniu przestępstwa?

4. Należy się również obawiać czy kolejną decyzją nowego zarządu nie będzie odstąpienie od roszczeń wobec Gazpromu Eksport. Chodzi o kwotę ok. 80 mln USD jaką Gazprom Eksport nie zapłacił spółce EuRoPol-Gaz za tranzyt gazu do Niemiec bo od 2006 roku płaci za ten tranzyt opłaty, które ustalił jednostronnie. Wprawdzie EuRoPol-Gaz wygrał przed sądem arbitrażowym w Moskwie pierwszą transzę tej zaległej płatności w wysokości 20 mln USD ale Gazprom Eksport dalej nie płaci, a teraz po zmianie zarządu może dojść do rezygnacji EuRoPol-Gazu z tych roszczeń.

Gazprom Eksport nie płaci spółce w której ma 48% udziałów ale jest niezwykle hojny dla swoich partnerów handlowych z Niemiec. Niemiecki koncern E.ONRuhr gaz nie odebrał zakontraktowanej w Rosji pełnej ilości gazu ze względu na mniejsze zapotrzebowanie spowodowane kryzysem gospodarczym. Zgodnie z zasadą kontraktową „bierz i płać”powinien zapłacić Gazpromowi Eksport ok. 700 mln euro. Po negocjacjach zapłaci jednak tylko 140 mln euro, no ale z Niemcami Rosjanie budują przecież Gazociąg Północny.

Czy polski rząd jest gotowy akceptować nadal dyktat rosyjskiej firmy.Co na to polski Parlament i instytucje kontrolne naszego państwa?

Za oknami syberyjska zima, a umowy gazowej pomiędzy Rosją i Polską jak nie było tak nie ma.