Czy hazard w Polsce zostanie ograniczony?

1. W ostatni piątek Premier Donald Tusk spotkał się w Sejmie z przewodniczącymi czterech klubów parlamentarnych i przedstawił im założenia nowej ustawy hazardowej, przekonując,że nie powinni zgłaszać poprawek do projektu rządowego kiedy ten znajdzie się w Sejmie. Chodzi oto,żeby tą ustawę Sejm i Senat uchwaliły jeszcze przed końcem tego miesiąca dając szansę jej podpisania Prezydentowi do 30listopada tego roku.

Zgodnie bowiem z roztrzygnięciem Trybunału Konstytucyjnego sprzed kilku lat, wprowadzenie dodatkowych obciążeń podatkowych jeżeli ma obowiązywać od początku roku musi być ogłoszone podatnikom najpóźniej do końca listopada roku poprzedniego. W listopadzie jest jednak jeszcze tylko jedno4- dniowe posiedzenie Sejmu, więc jeżeli propozycja Premiera miałaby się zmaterializować to musiała by zostać uchwalona podczas tego posiedzenia. Będzie to niezwykle trudne, jeżeli wogóle możliwe, zwłaszcza,że projektu ustawy ciągle nie ma w Sejmie.

2. A zamierzenia Premiera są dosyć odważne zarówno jeżeli chodzi o funkcjonowanie tej branży jak i jej opodatkowanie. Projekt ustawy przewiduje,że hazard można będzie uprawiać tylko w ośrodkach gier (kasynach,albo salonach gry w bingo) przy czym w miejscowościach do 250 tys. mieszkańców będzie mogło działać najwyżej jedno kasyno, a na każde rozpoczęte kolejne 250 tys. mieszkańców będzie można otworzyć następne,przy czym w województwie łączna ilość kasyn nie może przekroczyć jednego na 650 tys. mieszkańców.

Automaty do tzw.niskich wygranych będą mogły być umieszczane tylko w kasynach a istniejące punkty będą mogły funkcjonować tylko do czasu wygaśnięcia pozwoleń jakimi dysponują ich właściciele(maksymalnie jeszcze 5 lat)

W miejscowościach do 100 tys. mieszkańców będzie można urządzić tylko jeden salon gry w bingo. Każdy następny będzie można utworzyć na na każde kolejne rozpoczęte100 tys. mieszkańców.

Wzrosnąć mają także podatki od hazardu. Kasyna mają płacić 50% podatek dochodowy (do tej pory45%), natomiast podatek od każdego tzw. jednorękiego bandyty ma wynieść 2 tys zł miesięcznie (obecnie 180 euro czyli ok. 760 zł),a więc ma być blisko 3 razy wyższy.

Dostęp do hazardu mają mieć tylko osoby powyżej 18 roku życia, które będą rejestrowane przez pracowników ośrodków gier co ma ograniczyć rozprzestrzenianie się hazardu wśród młodych ludzi.

Wszystkie te restrykcyjne rozwiązania wydają się wychodzić naprzeciw oczekiwaniom społecznym, tyle tylko,że pojawiają się poważne wątpliwości czy w tak krótkim czasie mogą zostać uchwalone przez obydwie izby Parlamentu i podpisane przez Prezydenta

3. Te wątpliwości potęgują dotychczasowe działania tego rządu związane z przepisami hazardowymi. Dość przypomnieć,że Komitet Stały Rady Ministrów przyjął projekt nowej ustawy hazardowej (zawierający między innymi objęcie dodatkowymi dopłatami tzw. jednorękich bandytów) 19 września 2008 roku i przez blisko rok nie zajął się tym projektem rząd, a wg kalendarium afery hazardowej w 30 lipca 2009 roku Premier Tusk nakazał Ministrowi Finansów przygotować nowe założenia do ustawy hazardowej, a więc tak naprawdę rozpocząć prace nad projektem ustawy od początku.

Kolejne wątpliwości pojawiają się w związku z pozbawieniem Służby Celnej możliwości prowadzenia działań operacyjno-rozpoznawczych (czyli uczynienie ją ślepą i głuchą) i jednocześnie przeniesienie tylko i wyłącznie na tą służbę pełni nadzoru nad hazardem od 1 listopada tego roku. Takie rozwiązanie ustawowe rekomendowało rządowi Kolegium ds. Służb, a jakże pod przewodnictwem Premiera Donalda Tuska.

Jest jeszcze jedna poważna wątpliwość. Czy słabe nasze państwo będzie wstanie skutecznie walczyć z podziemnym hazardem,który nie wątpliwie się pojawi, jeżeli zaostrzona ustawa hazardowa mimo wszystko weszłaby w życie. Przy poważnych słabościach jego struktur, przy permanentnym niedofinansowaniu służ kontrolnych zaczynając od Służby Celnej a na Policji kończąc, można mieć w tej sprawie istotne obawy

Wszystko to składa się na zupełnie niespójny obraz działań tego rządu wobec hazardu i każe poważnie wątpić czy i obecna inicjatywa radykalnego ograniczenia hazardu nie ma tylko i wyłącznie charakteru propagandowego.

W ostatni piątek Premier Donald Tusk spotkał się w Sejmie z przewodniczącymi czterech klubów parlamentarnych i przedstawił im założenia nowej ustawy hazardowej, przekonując,że nie powinni zgłaszać poprawek do projektu rządowego kiedy ten znajdzie się w Sejmie.