Przejdź do treści
Strona główna

menu-top1

  • Blogerzy
  • Komentarze
User account menu
  • Moje wpisy
  • Zaloguj

Stosunki z Rosją

Andrzej Owsiński, 13.03.2012
Czy istnieje kanon polskiego ustosunkowania się do Rosji?
Do 1939 roku istniały różne idee stosunku do Rosji, z których przeciwstawiano sobie endecką, a właściwie Dmowskiego sprowadzająca się w skrócie do zasady dobrosąsiedzkich stosunków z podziałem terytorialnym wzdłuż granicy wpływów kulturalnych. W praktyce oznaczało to negowanie praw do odrębnego bytu państwowego dla Litwinów, Białorusinów i Ukraińców. Akceptowana w ten sposób była wielkorosyjska idea jedności Słowian wschodnich, przy równoczesnym postulacie uznania polskich praw do tych obszarów przynależnych przed rozbiorami do Polski, które nie tylko etnicznie, ale też kulturowo były związane z Polską.
Niestety w Rosji takie rozwiązanie nie znajdowało zrozumienia, nawet ci, nieliczni zresztą, politycy którzy byliby gotowi przyznać Polsce prawo do samodzielnego bytu państwowego nie wykraczali poza ścisłe granice etniczne z wyraźną przewagą liczebną narodowości polskiej.

Przeciwstawieniem dla idei Dmowskiego była idea federacyjna nawiązująca do Rzeczpospolitej Obojga Narodów, która przewidywała federację czterech, a może i więcej, narodów w jednym sfederowanym państwie. Zwolennikiem tej idei był Piłsudski widząc w jej realizacji jedyną drogę do powstrzymania ekspansji rosyjskiej na zachód Europy.
Paradoksalnie to Piłsudski z racji funkcji Naczelnika Państwa i Naczelnego Wodza Wojsk Polskich miał szanse na realizację swoich zamierzeń, ale przecież w wyniku zwycięskiej wojny z bolszewikami okazało się, że byliśmy bliżej realizacji zamiarów Dmowskiego. Uzyskaliśmy bowiem granice w dużej mierze odpowiadające programowi Dmowskiego, a idea federacji okazała się nieziszczalna.
, przynajmniej w tym kształcie, który wyobraził sobie Piłsudski. Zarażony bakcylem socjalistycznej republiki usiłował znaleźć na terenie tych krajów stosowne elity narodowe, z którymi mógłby swoją ideę realizować. Tylko, że takich elit nie było i zamiast samemu je stworzyć z elementów zainteresowanych ucieczką przed bolszewizmem wdał się w sojusz z Petlurą, który praktycznie nie miał poparcia na Ukrainie, lub próby skaptowania członków Taryby kowieńskiej, a na Białorusi to nawet nie miał z kim rozmawiać mimo wygłaszania przemówień po białorusku. Bolszewicy nie bawili się w żadne ceregiele tylko tworzyli pod sztykami czerwonoarmiejców swoje „elity” złożone głównie z żydowskich wypędków i wprost elementów kryminalnych. Piłsudski nie zdobył się na jedyne rozwiązanie zdolne przeciwstawić się niemieckim wpływom w tworzeniu Litwy kowieńskiej, a mianowicie restytucję Wielkiego Księstwa Litewskiego złączonego unią z Polską. Osobiście pogrzebał to księstwo wydając odezwę do ludności „byłego” Księstwa Litewskiego i to wbrew prawu gdyż nikt tego księstwa nie zlikwidował, a nawet sam car obok tytułu „króla polskiego” nosił tytuł „Wielkiego Księcia Litewskiego” i nie był z niego detronizowany.. Dopuścił do stworzenia tworu „Litwy Środkowej”, który był na rękę zarówno bolszewikom jak i litewskim nacjonalistom, bowiem odbierał Polsce prawo do restytuowania rzeczywiście wielkiego „Wk. Księstwa Litewskiego w dawnych granicach, z sejmem w Wilnie i wprowadzeniem trzech urzędowych języków.
Dla takiego rozwiązania można było zaangażować poparcie Francuzów wskazując na niebezpieczeństwo powstania Litwy, jako niemieckiego kraju wasalnego. Nota bene Piłsudski z racji swoich koligacji mógł pełnić rolę regenta, uporządkować administrację kraju, a przede wszystkim nie dopuścić do bolszewizacji Białorusi i oddania Litwy szowinistycznym szaulisom.
Niestety taka okazja została zaprzepaszczona już przez sam skład polskiej delegacji do Rygi gotowej do ustępstw na rzecz bolszewików byleby nie realizować zamiarów Piłsudskiego.

Współcześnie z koncepcji Dmowskiego zrezygnowano ze strony polskiej akceptując bez żadnej potrzeby w ciemno spuściznę stalinowską. Wprawdzie można traktatom Skubiszewskiego postawić zarzut, że nie są one dziełem niepodległego państwa polskiego i wymagają odpowiedniej weryfikacji, ale faktem jest, że jak dotąd żaden rząd w Polsce od roku 1989 nawet nie zastanowił się nad sprawą naszych nie przedawnionych praw przedwojennych.

Wynika to z prostego faktu, że nie mamy żadnej polityki wschodniej, prezydent Lech Kaczyński usiłował coś w tej mierze zmienić, ale po upadku rządu Jarosława Kaczyńskiego nie tylko, że nie miał partnera, ale wprost przeciwnie miał wrogo nastawiony rząd.
Trzeba przyznać, że UE, która powinna być żywotnie zainteresowana sprawami pozostałości bolszewickiego imperium we wschodniej Europie nie włączyła się do jakiejkolwiek akcji, a nawet nie zadała sobie trudu ażeby wypracować jakąś pozytywną koncepcję.
Wbrew interesom unijnym Niemcy natomiast bardzo aktywnie zaczęły rozwijać bilateralne stosunki z Rosją pozostawiając jej wolną rękę na obszarze dawnego ZSRS.

Mamy, zatem obrazek, w którym nie ma miejsca na jakąkolwiek koncepcję stanowiącą przeciwwagę dla faktycznego spisku rosyjsko niemieckiego.

Trzeba przyznać, że opozycja też poza ubolewaniem nad upadkiem usiłowań Lecha Kaczyńskiego nie przejawia żadnej inicjatywy w tym względzie. A przecież jest to kluczowa sprawa dla całej polskiej polityki zagranicznej, tym bardziej, że układ ogólnych stosunków „wschód – zachód” ulega stałym zmianom. Ostatnio mamy do czynienia z kilkoma gestami Obamy w kierunku Putina, co stanowi swoisty wyścig w stosunku do zachowań duetu „Merkozy”.
W świetle niestabilnej polityki zachodu Polska z racji swego położenia i zaszłości historycznych musi wypracować najskuteczniejszą metodę ochrony przed groźnymi dla nas skutkami tego stanu.
Zabiegi o łaskawość sąsiadów ze szczególnie odrażającymi deklaracjami poddaństwa wobec Niemców, których ostatnio byliśmy świadkami, a w związku z katastrofą smoleńską poprzednio wobec Rosji nie wróżą niczego dobrego. Podobnie jak w XVIII wieku nie uratowała nas Targowica.

Wielokrotnie pisałem na ten temat, że wobec programowej słabości Polski nie możemy liczyć na sukcesy w pojedynkę i jesteśmy zmuszeni do szukania sprzymierzeńców w sprawie ratowania nie tylko nas, ale szczególnie Europy środkowej, ale też i w jakimś stopniu zachodniej przed skutkami zacieśniającego się układu niemiecko rosyjskiego.
Jest to jednak tylko pierwszy stopień w kierunku stworzenia w miarę bezpiecznego układu europejskiego, następnym jest wpływanie na tworzenie się nowej polityki wewnątrz dawnego sowieckiego państwa. Droga odrodzenia chrześcijańskiej kultury w tych krajach z Rosją na czele jest celem nadrzędnym, nie spodziewajmy się jednak w tej mierze rezultatów w krótkim czasie. Na dzień dzisiejszy aktualny jest wpływ na postawę społeczeństwa w stosunku do jego położenia materialnego.
Przy ciągłym niedostatku, jaki panuje w Rosji, Ukrainie i Białorusi promowanie akcji uświadamiającej o antynarodowej polityce władz budującej potęgę militarną, a przede wszystkim zawłaszczanie dochodu narodowego przez oligarchię, powinno przynieść znacznie większe powodzenie aniżeli propaganda „wolności i demokracji”, którą mają na wynos zachodni liberałowie.

Pozostaje tylko drobna uwaga, a mianowicie, że politykę zagraniczną najlepiej prowadzić przy wsparciu odpowiedniej siły wewnętrznej państwa. Budowanie tej siły we wszystkich aspektach jest naszym podstawowym zadaniem i dlatego głównie niezbędna jest zasadnicza zmiana nie tylko rządu, ale całego systemu rządzenia państwem. W tym celu trzeba podjąć na szeroką skalę akcję uświadamiającą o stanie państwa zamiast prowadzonej ciągle podjazdowej wojenki personalnej na zasadzie „Bolka – kibolka  czy Donalda ma Tole”.
Specjaliści od socjotechniki wiedzą doskonale że nic tak dobrze nie kanalizuje niezadowolenia społecznego jak możliwość takiego wyżywania się.
Apeluje zatem, po raz nie wiem który, zajmijmy się sprawami naprawdę poważnymi, a przede wszystkim wypracowaniem wizji niepodległej Polski i wskazywaniem dróg do niej prowadzących.
  • Zaloguj lub zarejestruj się aby dodawać komentarze
  • Odsłony: 2280
Andrzej Owsiński
Nazwa bloga:
Blog autorski

Statystyka blogera

Liczba wpisów: 1, 182
Liczba wyświetleń: 2,968,596
Liczba komentarzy: 5,489

Ostatnie wpisy blogera

  • Po śmierci Andrzeja Owsińskiego
  • Zmarł Andrzej Owsiński, autor tego bloga, 1 stycznia 2024 r.
  • Finis Poloniae et Europae

Moje ostatnie komentarze

  • Proszę bardzo, można dokonać przedruku, z zachowaniem wszelkich oczywistych zasad, naturalnie. Pozdrawiam.
  • Po pierwszej wojnie światowej budownictwo okrętowe w Szczecinie upadło całkowicie. Dlatego moje sformułowanie, że nie było przemysłu okrętowego jest prawdziwe, istniały obiekty stoczniowe dawnych…

Najpopularniejsze wpisy blogera

  • Przyczyny upadku Rzeczpospolitej Obojga Narodów
  • Nie dajmy się skołować pół, lub ćwierćinteligentom
  • Uwagi na temat wypowiedzi o Tadeuszu Mazowieckim

Ostatnio komentowane

  • mada, Serdeczne kondolencje.
  • Jacek K. Matysiak, Panie Janie, gratuluję pięknego, mądrego Ojca, którego każdy chciałby mieć. Gratuluję też dobrych genów. R.I.P. Panie Andrzeju...
  • sake2020, Ojciec pana Jana byłby zasmucony widząc obecne zakusy likwidacji Instytutu Pileckiego przez ministra Sienkiewicza.Instytutowi zarzuca się ..zaciemnianie prawdy o zbrodniach Polski w czasie wojny.…

Wszystkie prawa zastrzeżone © 2008 - 2025, naszeblogi.pl

Strefa Wolnego Słowa: niezalezna.pl | gazetapolska.pl | panstwo.net | vod.gazetapolska.pl | naszeblogi.pl | gpcodziennie.pl | tvrepublika.pl | albicla.com

Nasza strona używa cookies czyli po polsku ciasteczek. Do czego są one potrzebne może Pan/i dowiedzieć się tu. Korzystając ze strony wyraża Pan/i zgodę na używanie ciasteczek (cookies), zgodnie z aktualnymi ustawieniami Pana/i przeglądarki. Jeśli chce Pan/i, może Pan/i zmienić ustawienia w swojej przeglądarce tak aby nie pobierała ona ciasteczek. | Polityka Prywatności

Footer

  • Kontakt
  • Nasze zasady
  • Ciasteczka "cookies"
  • Polityka prywatności